Obrońca Katarzyny W.: Magda zginęła przez skurcz krtani

2013-06-17, 19:29  Polska Agencja Prasowa

Półroczna Magda zginęła w wyniku skurczu krtani, będącego następstwem uderzenia o podłogę – brzmi linia obrony przygotowana przez adwokata oskarżonej o zabójstwo matki Magdy, Katarzyny W.

Mec. Arkadiusz Ludwiczek przedstawił ją dziennikarzom po poniedziałkowej rozprawie przed katowickim sądem okręgowym. Podczas rozprawy składanie zeznań kontynuowali czterej specjaliści ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Ich ekspertyzy należą do najważniejszych dowodów w sprawie.

To na podstawie ich opinii, że śmierć Magdy miała charakter nagły i gwałtowny, a jej przyczyną było zamknięcie dopływu powietrza do płuc, prokuratura zarzuca Katarzynie W. zabójstwo. Biegli w poniedziałek m.in. powtarzali swoje wnioski z opinii. „Gdyby doszło do zatrzymania układu oddechowego z innych przyczyn niż uduszenie gwałtowne w sytuacji zachowanej czynności oddechowej, nie doszłoby do obrazu ostrego rozdęcia płuc” - mówili.

Mec. Ludwiczek zadawał biegłym pytania przez ok. osiem godzin. Większość z nich dotyczyła szczegółowych kwestii o charakterze medycznym; w części z nich mec. Ludwiczek zakładał różne hipotezy. Niektóre jego pytania oddalał sąd, jako podważające ustalony przez biegłych stan faktyczny. Po rozprawie obrońca wyjaśniał jednak dziennikarzom, że pytania te miały dać odpowiedź ws. możliwości śmierci dziecka alternatywnych wobec wersji prokuratury.

Jednym z pytań, które spotkało się ze szczególnym zdziwieniem sądu, stron i publiczności było pytanie o funkcję krtani. Po rozprawie Ludwiczek wyjaśniał, że krtań jest najwęższym miejscem, przez które powietrze przepływa do wnętrza organizmu. „Jakiekolwiek zmiany w krtani, jakiekolwiek reakcje krtani, np. tzw. laryngospas (czyli odruchowy skurcz krtani – PAP), to stany zagrażające życiu” - wskazał mec. Ludwiczek.

„W naszej ocenie doszło do oddechowego skurczu krtani, w następstwie którego doszło do zamknięcia głośni tejże krtani. Spowodowało to brak dostępu powietrza, w następstwie niedotlenienie organizmu, obrzęk, wgłowienie migdałków móżdżku do otworu wielkiego i zgon” - powiedział obrońca.

Jak zaznaczył, ten scenariusz różni się od scenariusza nakreślonego przez biegłych tylko pierwszym elementem – zatkanie otworów oddechowych zastępuje w nim tzw. laryngospas, który w efekcie miałby spowodować ten sam skutek.

Ludwiczek wskazał, że na tylnej ścianie krtani znajduje się mięsień pierścienno-nalewkowy unerwiony przez nerw wsteczny krtaniowy, który odpowiada za rozwarcie krtani. Jeżeli dojdzie do podrażnienia tego nerwu, dochodzi do odruchowego skurczu krtani. „Są przypadki w literaturze laryngologicznej, które powodują, że mamy do czynienia ze śmiercią człowieka” - zaznaczył.

Do podrażnienia tego nerwu miałoby – zdaniem obrony – dojść wskutek uderzenia dziewczynki plecami podczas upadku.

„W następstwie tego, wiązadła, o które pytaliśmy, spowodowały przesunięcie części szyjnej do przodu. Upadek na plecy spowodował, iż krtań siłą bezwładności uderzyła częścią tylną, czyli mięśniem pierścienno-nalewkowatym, w twardą rzecz, jaką jest trzon kręgu C2-C3, w następstwie czego powstał krwiak. Nie możemy przejść do porządku dziennego nad tym, że ten krwiak jest, a on ma wymiary 1 cm na 1,3 mm. Przy naprawdę niewielkich rozmiarach krtani powoduje to, że ten krwiak wypełnia większą część tylnej części krtani” - podkreślił obrońca.

Mec. Ludwiczek zapowiedział, że będzie kwestionował wykluczenie przez biegłych możliwości wystąpienia laryngospasu. Zaznaczył, że być może poprosi sąd o uzupełnienie zespołu biegłych o specjalistę laryngologa dziecięcego. Podczas rozprawy sugerowali to też sami biegli.

Zdaniem prokuratura Zbigniewa Grześkowiaka obrona próbuje wykazać, że istniały inne możliwości zgonu. „Próbuje, ponieważ biegli odrzucają te koncepcje, wyjaśniając dlaczego ta, którą przyjęli, jest jedyną, która wychodzi z materiału dowodowego” - mówił oskarżyciel - jeszcze zanim mec. Ludwiczak przedstawił dziennikarzom linię obrony.

Ponieważ obrońca nie wyczerpał w poniedziałek swoich wszystkich pytań, sędzia Adam Chmielnicki zobowiązał go do przedstawienia ich na piśmie – w przeciągu 10 dni. Biegli mają odpowiedzieć na nie tą samą drogą. Najbliższą rozprawę zaplanowano na 8 lipca, jednak wykonywane w jej trakcie będą inne czynności procesowe.

Sprawa Katarzyny W. zaczęła się 24 stycznia 2012 r., gdy policja przekazała mediom informację o zaginięciu półrocznej dziewczynki z Sosnowca. Według relacji matki dziecko miało zostać porwane z wózka w centrum miasta. Na początku lutego ciało dziecka znaleziono w zrujnowanym budynku w parku przy torach kolejowych w Sosnowcu.

Zdaniem prokuratury Katarzyna W. plan zabójstwa przygotowywała co najmniej od 19 stycznia, wcześniej próbowała zatruć córkę tlenkiem węgla. 24 stycznia miała cisnąć dzieckiem o podłogę, a kiedy okazało się, że mimo to niemowlę przeżyło, dusić je przez kilka minut. Sama oskarżona twierdzi, że Magda zmarła na skutek wypadku. Według niej dziecko wypadło jej z rąk na podłogę i zmarło po kilku nieudanych próbach nabrania powietrza.(PAP)

Kraj i świat

Opolskie: 2,5 tysiąca osób ewakuowanych w Paczkowie, w tym pacjenci Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego

Opolskie: 2,5 tysiąca osób ewakuowanych w Paczkowie, w tym pacjenci Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego

2024-09-17, 10:38
Stan klęski żywiołowej ogłoszony w kolejnych powiatach na południu Polski

Stan klęski żywiołowej ogłoszony w kolejnych powiatach na południu Polski

2024-09-17, 09:14
Cztery ofiary śmiertelne powodzi w Polsce. Ponad trzy tysiące osób zostało ewakuowanych

Cztery ofiary śmiertelne powodzi w Polsce. Ponad trzy tysiące osób zostało ewakuowanych

2024-09-16, 17:11
Wałbrzych, Jelenia Góra i Bielsko-Biała i kilkanaście powiatów objęte stanem klęski żywiołowej

Wałbrzych, Jelenia Góra i Bielsko-Biała i kilkanaście powiatów objęte stanem klęski żywiołowej

2024-09-16, 14:49
Premier: Mamy rezerwę 1 miliarda złotych na potrzeby miejsc i ludzi poszkodowanych powodzią

Premier: Mamy rezerwę 1 miliarda złotych na potrzeby miejsc i ludzi poszkodowanych powodzią

2024-09-16, 13:34
Hennig-Kloska: 21 milionów złotych dotacji jako pierwsza pomoc dla terenów dotkniętych powodzią

Hennig-Kloska: 21 milionów złotych dotacji jako pierwsza pomoc dla terenów dotkniętych powodzią

2024-09-16, 11:18
Rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie rządu w związku z powodzią na południu Polski

Rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie rządu w związku z powodzią na południu Polski

2024-09-16, 10:23
Trudna sytuacja szpitala w Nysie. Pacjenci są ewakuowani na pontonach i łodziach

Trudna sytuacja szpitala w Nysie. Pacjenci są ewakuowani na pontonach i łodziach

2024-09-15, 22:49
Rząd chce wprowadzić stan klęski żywiołowej. Miasta zamykają przedszkola, szkoły i sądy

Rząd chce wprowadzić stan klęski żywiołowej. Miasta zamykają przedszkola, szkoły i sądy

2024-09-15, 21:03
Premier Tusk: Zleciłem przygotowanie rozporządzenia o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej

Premier Tusk: Zleciłem przygotowanie rozporządzenia o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej

2024-09-15, 19:14
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę