Nie ma związku między samobójstwami ludzi Janukowycza

2015-03-13, 19:17  Polska Agencja Prasowa

Samobójstwa ukraińskich polityków i urzędników związanych z Partią Regionów obalonego w ubiegłym roku prezydenta Wiktora Janukowycza nie łączą się w jedną całość; każde miało indywidualne motywy - uważają przedstawiciele władz w Kijowie.

Przez Ukrainę przetoczyła się ostatnio fala samobójstw ludzi kojarzonych z obozem zbiegłego do Rosji Janukowycza. Od początku roku zabiło się ich sześciu. Opozycja twierdzi, że są oni ofiarami "terroru politycznego" uprawianego przez obecnych rządzących.

"Nie widzę w tym żadnego schematu. Oczekuję jednak, że wokół tego tematu będzie wiele spekulacji" - oświadczył w piątek minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow.

Wtórował mu doradca szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Markijan Łubkiwski. "SBU nie prowadzi śledztw w sprawie tych przypadków, pomaga jedynie kolegom z MSW, chcę jednak podkreślić, że nie widzimy między tymi samobójstwami związku" - powiedział.

Do najgłośniejszego samobójstwa doszło 27 lutego, kiedy z 17. piętra swego mieszkania w Kijowie wyskoczył Mychajło Czeczetow, deputowany Partii Regionów w parlamencie poprzedniej kadencji.

"Nie mam siły dalej żyć. Odchodzę. Sądzę, że tak będzie najlepiej dla wszystkich. Dziękuję wszystkim za wsparcie" - napisał w liście pożegnalnym. W lutym Czeczetow został aresztowany w związku ze śledztwem w sprawie głosowania w parlamencie nad tzw. ustawami dyktatorskimi. Wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji, jednak został objęty dozorem elektronicznym.

W styczniu ubiegłego roku rządząca wtedy Partia Regionów przeforsowała w Radzie Najwyższej ustawy, które mocno ograniczały prawa obywateli do demonstracji. W Kijowie wybuchły wówczas zamieszki, podczas których zginęło sześć osób. Czeczetow był wtedy w parlamencie tzw. dyrygentem, który ruchami rąk wskazywał członkom swej partii, czy mają głosować nad danym aktem, czy nie. Prokuratura podejrzewała, że podał fałszywe dane dotyczące liczby deputowanych, którzy oficjalnie poparli ustawy dyktatorskie.

9 marca samobójstwo popełnił inny były deputowany Partii Regionów Stanisław Melnyk. Ten związany z Donieckiem i oligarchą Rinatem Achmetowem polityk i biznesmen zastrzelił się z broni myśliwskiej, a w liście pożegnalnym również prosił o przebaczenie. W styczniu ub. roku on także poparł ustawy dyktatorskie.

12 marca w swym domu w Zaporożu zastrzelił się były szef zaporoskiej administracji obwodowej, członek rady politycznej Partii Regionów i b. deputowany do parlamentu Ołeksandr Pekłuszenko. Niebawem miał stanąć przed sądem, oskarżony o wydanie decyzji o rozpędzeniu demonstracji antyrządowej poprzedniej zimy. Przeciwko uczestnikom protestów w Zaporożu do pomocy milicji wysłano grupy chuliganów, zwanych tituszkami.

Wcześniej, 26 stycznia, z broni myśliwskiej zastrzelił się b. wiceprezes kolei państwowych Ukrazaliznycia, Mykoła Serhijenko. Był on kojarzony z premierem z czasów Janukowycza, Mykołą Azarowem.

29 stycznia powiesił się mer Melitopola w obwodzie zaporoskim, członek Partii Regionów Serhij Walter. 26 lutego, także przez powieszenie, samobójstwo popełnił zastępca milicji w Melitopolu, Ołeksandr Bordiuh. Obaj pojawiali się w śledztwach dotyczących machinacji finansowych.

Parlamentarny Blok Opozycyjny, który wywodzi się z Partii Regionów Janukowycza, w reakcji na śmierć byłych deputowanych oświadczył, że padli oni ofiarą "terroru politycznego", uprawianego przez obecne władze w Kijowie. Blok zwrócił się również do Unii Europejskiej i organizacji międzynarodowych o reakcję na sytuację na Ukrainie i "ocenę prawną przestępczych działań" władz, "które cynicznie rozprawiają się z oponentami".

Nie zważając na te apele, prokuratura generalna w piątek wydała listy gończe za kolejnymi członkami ugrupowania b. prezydenta. Są to byli deputowani: Wołodymyr Demydko, Andrij Pinczuk, Stanisław Skubaszewski, Jarosław Suchyj i Ołesandr Zubaczewski. Wszyscy objęci są śledztwem, które dotyczy ustaw dyktatorskich z ubiegłego roku.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

Kraj i świat

Układ zamknięty rządzi dziś Polską. Jest reakcja byłego premiera na słowa obecnego

„Układ zamknięty rządzi dziś Polską." Jest reakcja byłego premiera na słowa obecnego

2024-08-09, 19:28
Podrzucali odpady - również niebezpieczne. Śledztwo CBŚP m.in. w Kujawsko-Pomorskiem

Podrzucali odpady - również niebezpieczne. Śledztwo CBŚP m.in. w Kujawsko-Pomorskiem

2024-08-09, 18:00
Atak na Polską Agencję Antydopingową. Wyciekły dane, wiceminister komentuje

Atak na Polską Agencję Antydopingową. Wyciekły dane, wiceminister komentuje

2024-08-09, 11:28
Czwarta rocznica protestów na Białorusi. Społeczeństwo jest tu inne, niż rosyjskie

Czwarta rocznica protestów na Białorusi. „Społeczeństwo jest tu inne, niż rosyjskie”

2024-08-09, 08:49
Uniwersytet Warszawski: Zatrzymani w Nigerii studenci są bezpieczni

Uniwersytet Warszawski: Zatrzymani w Nigerii studenci są bezpieczni

2024-08-08, 18:37
Udaremniony zamach na fanów Taylor Swift w Austrii. Nowe informacje w sprawie

Udaremniony zamach na fanów Taylor Swift w Austrii. Nowe informacje w sprawie

2024-08-08, 15:17
Komisja Europejska: Ukraina ma prawo uderzać we wroga na jego terytorium

Komisja Europejska: Ukraina ma prawo uderzać we wroga na jego terytorium

2024-08-08, 14:41
Prof. Banasiewicz: Czeka nas zapaść, przez którą zniknie 30 proc. aktywnych chirurgów

Prof. Banasiewicz: Czeka nas zapaść, przez którą zniknie 30 proc. aktywnych chirurgów

2024-08-08, 13:02
Ukraina: Ewakuacja sześciu tysięcy mieszkańców z bombardowanego rejonu Sumy

Ukraina: Ewakuacja sześciu tysięcy mieszkańców z bombardowanego rejonu Sumy

2024-08-07, 20:39
Nigeria: Siedmiu Polaków aresztowanych podczas antyrządowych protestów

Nigeria: Siedmiu Polaków aresztowanych podczas antyrządowych protestów

2024-08-07, 18:22
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę