B. doradca Putina: generałowie spiskują przeciwko prezydentowi

2015-03-13, 09:55  Polska Agencja Prasowa

Były doradca prezydenta Rosji ds. gospodarczych Andriej Iłłarionow utrzymuje, że zniknięcie Władimira Putina ze sceny politycznej jest wynikiem "spisku generałów", który zawiązał się w Moskwie. Iłłarionow twierdzi, że jego konsekwencją będzie rychłe odsunięcie Putina od władzy.

Były kremlowski urzędnik sformułował te oceny na swoim blogu prowadzonym w serwisie blogów LiveJournal.

Według Iłłarionowa "po dwóch tygodniach ciężkiej walki pod dywanem +partia krwi i mamony+, poniosłszy ciężkie straty, wycofuje się na całej szerokości frontu pod naciskiem +partii wielkiej krwi+".

"(Szef Administracji Prezydenta) Siergiej Iwanow, który od 27 lutego był nieobecny w przestrzeni publicznej, wrócił, utrwalając sojusz z Rosyjską Cerkwią Prawosławną lub co najmniej gwarantując sobie jej neutralność. (Sekretarz Rady Bezpieczeństwa) Nikołaj Patruszew na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa w Piatigorsku przyjął kapitulację (prezydenta Czeczenii) Ramzana Kadyrowa. (Redaktor naczelny +Niezawisimej Gaziety+) Konstantin Remczukow z loży Teatru Bolszoj poinformował o bliskiej dymisji (prezesa koncernu naftowego Rosnieft) Igora Sieczyna. Przesądzona wydaje się dymisja (ministra spraw wewnętrznych) Władimira Kołokolcewa" - wylicza b. doradca Putina.

"Innymi słowy, siłowe i finansowe filary +narodowego przywódcy+ (jak w Rosji określa się Putina - PAP) zostały sparaliżowane" - dodaje.

Iłłarionow zauważa, że "w odróżnieniu od Iwanowa, który się pojawił, Putin zniknął". "Odwołanie wizyty w Kazachstanie i aktywnie wrzucane do społecznego obiegu informacje o jego +chorobach+ każą zastanowić się nad tym, gdzie on fizycznie się znajduje i w jakim jest stanie" - konstatuje.

Były kremlowski urzędnik podkreśla, że "jeśli ta analiza jest trafna, to w najbliższych dniach należy spodzidewać się dymisji premiera Dmitrija Miedwiediewa i powołania na jego miejsce Iwanowa". "Duma Państwowa pod kierunkiem Siergieja Naryszkina zapewni właściwe głosowania swoich deputowanych" - dodaje.

Po tym wszystkim - prognozuje Iłłarionow - "opinia publiczna zostanie poinformowana, że +narodowy przywódca+ powinien udać się na zasłużony wypoczynek".

Putin od ośmiu dni nie pojawia się publicznie. Jedynie na stronie internetowej Kremla publikowane są informacje o niepublicznej aktywności głowy państwa. Sekretarz prasowy prezydenta Dmitrij Pieskow konsekwentnie zaprzecza, jakoby Putin był chory.

Po raz ostatni prezydent pojawił się przed dziennikarzami 5 marca - w tym dniu podejmował na Kremlu premiera Włoch Matteo Renziego.

62-letni Iwanow, trzygwiazdkowy generał Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), to jeden z najbliższych współpracowników Putina. Przed objęciem funkcji szefa administracji prezydenta (w 2011 roku) był pierwszym wicepremierem, a wcześniej - ministrem obrony. Od dawna uważany jest za poważnego kandydata na następcę Putina na Kremlu.

W 2007 roku był głównym kandydatem na "strażnika kremlowskiego tronu", jednak wybór Putina padł wtedy na Miedwiediewa, który w efekcie przez cztery lata (2008-12) zastępował go na urzędzie prezydenta. W 2008 roku Putin, po dwóch kadencjach prezydenckich, musiał odejść z Kremla, gdyż konstytucja Federacji Rosyjskiej nie pozwalała mu na ubieganie się o trzecią kadencję z rzędu. W 2012 roku, po "rezygnacji" Miedwiediewa ze starań o reelekcję, wrócił na Kreml.

W środę Iwanow wziął udział w posiedzeniu rady nadzorczej Prawosławnej Encyklopedii. Posiedzeniu przewodniczył patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl. W gremium tym - obok Iwanowa - zasiada też Naryszkin, również wywodzący się ze służb specjalnych.

Sieczyn, to były wicepremier i wiceszef Administracji Prezydenta. Uważany jest za zausznika Putina.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

Kraj i świat

Prokurator: od 12 do 5 lat więzienia dla oskarżonych ws. Nangar Khel

2015-03-10, 14:23

Marsz Pamięci przejdzie ulicami Krakowa w 72. rocznicę likwidacji getta

2015-03-10, 09:18

Ambasador Niemiec: Obama zgodził się, by nie wysyłać broni na Ukrainę

2015-03-10, 08:26

Poroszenko: póki trwa wojna, nie będzie inwestycji

2015-03-09, 20:28
Na Mazurach wypuszczono na wolność wilka z nadajnikiem GPS

Na Mazurach wypuszczono na wolność wilka z nadajnikiem GPS

2015-03-09, 17:55

PKW: 19 zarejestrowanych komitetów kandydatów na prezydenta

2015-03-09, 17:28

Putin nadał Kadyrowowi Order Honoru

2015-03-09, 17:00

Komorowski: uporządkowanie metody in vitro to opowiedzenie się za życiem

2015-03-09, 16:36

CBOS: większość Polaków nie ma nic przeciwko niedzielnym zakupom

2015-03-09, 12:40

Zatrzymania ws. kradzieży pojemników z izotopem kobaltu

2015-03-09, 10:17
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę