W sobotę Janusz Korwin-Mikke zainauguruje kampanię prezydencką
Ubiegający się o fotel prezydenta Janusz Korwin-Mikke zainauguruje w sobotę w Kłobucku (woj. śląskie) swoją kampanię wyborczą; w poniedziałek kandydat partii KORWiN rozpocznie spotkania z wyborcami. Wraz ze swoim sztabem będzie podróżował awionetką.
"W Kłobucku startujemy, ponieważ jest to miejsce, w którym Janusz Korwin-Mikke pięciokrotnie poprawił swój wynik od ostatnich wyborów prezydenckich (w 2010 roku) do wyborów do Parlamentu Europejskiego (w 2014). Mamy nadzieję na pięciokrotny skok także w tej kampanii w wyborach prezydenckich" - podkreślił na czwartkowej konferencji prasowej przed Pałacem Prezydenckim szef kampanii Korwin-Mikkego Przemysław Wipler.
Z kolei w poniedziałek kandydat ugrupowania KORWiN rozpocznie spotkania z wyborcami; wraz ze swoim sztabem będzie podróżował awionetką.
"Wystartujemy w poniedziałek z warszawskiego Bemowa. Planujemy trzy przeloty dziennie. Będziemy latali tam, gdzie nie dojadą Bronkobusy i Dudabusy. Będziemy w stanie dotrzeć tam, gdzie inni nie dotrą. Krótko mówiąc, planujemy zdeklasować naszą konkurencję na poziomie nie tylko programowym, ale i lokomocyjnym" - podkreślił Wipler.
Zaplanowano loty do 42 miast, w poniedziałek Korwin-Mikke odwiedzi Radom i Piotrków Trybunalski.
Korwin-Mikke zakończy swoją trasę po kraju 29 marca w Modlinie. "Tam przesiądziemy się z +Air Korwina One+, z +Korwinolotu+, jak to niektórzy mówią - do Ryanaira i polecimy na otwarte spotkanie z Polakami do Dublina, gdzie najbardziej nas popierają, bo mieliśmy prawie 50-proc. poparcie w Dublinie" - zaznaczył Wipler. Jak zapowiedział, kandydat razem z Polakami uda się na mecz piłki nożnej polskiej reprezentacji z Irlandią.
Na konferencji prasowej kandydat Partii Libertariańskiej, muzyk Waldemar Deska poinformował, że udzieli poparcia w wyborach Korwin-Mikkemu. Pytany, czy rezygnuje ze startu w wyborach, bo nie zebrał 100 tys. podpisów poparcia wymaganych do rejestracji kandydata, Deska odpowiedział, że do tej pory zebrano 70 tys. podpisów pod jego kandydaturą, jednak uznał, że w koalicji "można więcej osiągnąć".
Korwin-Mikke podziękował za poparcie Partii Libertariańskiej i wyraził nadzieję, że nie zawiedzie tej "wolnościowej partii". Dodał, że wspólnie będą działać na rzecz realizacji hasła "silna armia, proste prawo".
Pytany, czy liczy także na poparcie Jacka Wilka - kandydata swojej niedawnej partii, Kongresu Nowej Prawicy, gdyby ten nie zebrał podpisów, Korwin-Mikke mówił, że będzie się bardzo cieszyć, jeśli Wilkowi się uda. "Im więcej ludzi mówi mniej więcej to samo, co ja, tym bardziej poważnie ludzie traktują to, co ja mówię" - dowodził kandydat. (PAP)