Mroczek: do końca kwietnia decyzja ws. obrony powietrznej

2015-03-10, 18:46  Polska Agencja Prasowa

W najbliższych tygodniach zapadnie decyzja dotycząca wyboru zestawów obrony powietrznej średniego zasięgu w ramach programu Wisła - zapowiedział wiceminister obrony Czesław Mroczek.

"Jeżeli chodzi o nasz największy program modernizacyjny - Wisła - decyzje MON w zakresie wyboru dostawcy zapadną w ciągu najbliższych tygodni; na koniec kwietnia będziemy mieli wypracowaną rekomendację" - powiedział Mroczek, którzy wziął udział w konferencji o roli Polskiej Grupy Zbrojeniowej w modernizacji technicznej armii.

Dodał, że "odbywa się to według procedur wynikających z decyzji ministra obrony narodowej i taki jest kalendarz zapisany w tych decyzjach wewnętrznych".

W postępowaniu uczestniczą obecnie dwa podmioty - amerykański Raytheon z zestawami Patriot oraz Eurosam - konsorcjum firm MBDA i Thales z Francji proponujące zestawy SAMP/T.

Wiceminister zapowiedział też rychłe ogłoszenie decyzji o zamówieniu w krajowym przemyśle nowych okrętów obrony wybrzeża i okrętów patrolowych. "Po szczegółowej analizie zdecydowaliśmy, że skierujemy budowę do polskiego potencjału, do polskich stoczni" - powiedział.

Formalna decyzja, podjęta "na podstawie stwierdzenia występowania podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa" ma zostać ogłoszona w najbliższych dniach. Przypomniał, że w polskiej stoczni trwa budowa trzech okrętów zwalczania min.

Podobną decyzję - o zwróceniu się do krajowych wytwórców - MON podjęło w związku z planem zakupu kolejnych systemów bezzałogowych statków powietrznych służących do rozpoznania. Nawet w razie wykorzystania zagranicznych technologii stroną umowy z MON będzie polska firma. MON nie rozstrzygnęło jeszcze, czy tę samą formułę zastosuje przy zakupie zestawów obrony powietrznej krótkiego zasięgu (program Narew - PAP). Mroczek poinformował też, że w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe kończy się etap oceny ofert offsetowych.

Sekretarz stanu w MON powtórzył, że MON chce, by krajowy przemysł zbrojeniowy nabył zdolności niezbędnych do utrzymania sprawności i modernizacji nowych systemów, dlatego gotowość do transferu technologii jest ważnym kryterium w wyborze dostawców.

Mroczek powtórzył, że rodzimy przemysł musi być zdolny samodzielnie utrzymywać sprawność i modernizować sprzęt kupowany za granicą, dlatego ważnym kryterium przy wyborze jest gotowość przekazania technologii. "Jednym z warunków wyboru jest wielkość polskiego udziału przemysłowego" - podkreślił.

Zaznaczył, że nie wystarczą już kompetencje wypracowane przy produkcji i obsłudze sprzętu o rodowodzie radzieckim. "Program modernizacji technicznej do roku 2022 oznacza zasadnicze przezbrojenie. Żeby wykonać ten plan, jeszcze większą zmianę - związaną z pozyskiwaniem nowych technologii - musi przejść polski przemysł - powiedział Mroczek.

Prezes PGZ Wojciech Dąbrowski zapowiedział dokonanie "bilansu posiadanych mocy i zdolności produkcyjnych - dzisiaj moce spółek się powielają lub się nie uzupełniają", a także wprowadzenie wspólnej polityki finansowej i systemu zabezpieczenia kontraktów w całej grupie.

Szef zbrojeniowej "S", która była współorganizatorem konferencji, Stanisław Głowacki zauważył, że na Zachodzie "procesy konsolidacyjne trwały lata i były kosztowne", dokonywały się z dużym wsparciem ze strony państwa. Ocenił, że tylko skonsolidowane przedsiębiorstwa będą w stanie podjąć konkurencję na forach światowych i przedstawić armii nowoczesną ofertę.

Podkreślił, że nakładom na zbrojenia sprzyjają "klimat społeczny, przychylność opinii publicznej, rządu i parlamentu", a "dobre relacje i współpraca MON i Ministerstwa Skarbu Państwa to raczej nieznane fakty z przeszłości". "Drugiej takiej szansy nie będziemy mieli. Mamy szansę na bazie przemysłu obronnego wzmocnić polską gospodarkę, idzie o byt naszych zakładów i naszych rodzin" - powiedział.

Do PGZ należą 64 spółki - ponad 30 branży zbrojeniowej, a także firmy branży stoczniowej, off-shore, nowych technologii i nieruchomości. Grupa, która w ubiegłym roku skupiła wszystkie państwowe zakłady zbrojeniowe, zatrudnia ok. 10 tys. osób.

Mroczek, pytany o ideę powołania wspólnej europejskiej armii, powiedział: "Przedsięwzięcia związane z ogólnym pomysłem armii europejskiej nie mogą zaszkodzić dobrym z punktu widzenia naszych interesów ustaleniom szczytu z Newport. Jesteśmy zainteresowani, żeby państwa UE, które są w większości członkami NATO nie ustawały w wysiłkach zbudowania skutecznej obrony własnego terytorium, zapewnienia bezpieczeństwa w Europie i na świecie".(PAP)

Kraj i świat

Pomnik pod Smoleńskiem miał być odsłonięty w 2013 r., prace nie ruszyły

2015-03-31, 09:10

W Smoleńsku pięć lat po katastrofie: pamięć o tragedii, echa polityki

2015-03-31, 09:09

Ruszyła kampania poświęcona przewlekłym chorobom układu oddechowego

2015-03-31, 09:08

Projekt ustawy o zdrowiu publicznym trafił do konsultacji społecznych

2015-03-31, 09:05

Kolejna ofensywa rosyjska wydaje się bliska

2015-03-31, 09:04

Parlament Kanady poparł naloty bombowe na pozycje IS w Syrii

2015-03-31, 08:59

Kolejne kraje wprowadzają zasadę stałej obecności 2 osób w kokpicie samolotu

2015-03-31, 08:58

Polska, Niemcy i Francja chcą wzmocnić politykę obronności UE

2015-03-30, 20:58

Zdaniem władz Litwy Rosja nasila działalność szpiegowską

2015-03-30, 20:35

Po śmierci Jana Pawła II Polacy nie stali się lepsi

2015-03-30, 20:33
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę