TVN kończy współpracę z Durczokiem ze skutkiem natychmiastowym
Spółka TVN i Kamil Durczok osiągnęli wzajemne porozumienie ws. zakończenia współpracy ze skutkiem natychmiastowym - głosi wtorkowy komunikat TVN. Komisja powołana przez TVN - podano - zidentyfikowała przypadki niepożądanych zachowań, włącznie z mobbingiem i molestowaniem seksualnym.
"Komisja ustaliła, że trzy osoby zostały narażone na niepożądane zachowania. Jako zadośćuczynienie TVN S.A. zaoferuje tym osobom kwoty do wysokości 6-krotności ich miesięcznego wynagrodzenia" - napisano w komunikacie.
Wynikiem prac Niezależnej Komisji Badającej Zarzuty Mobbingu i Molestowania w TVN - czytamy - jest też decyzja Zarządu TVN S.A. o wzmocnieniu istniejących procedur, zapobiegających niepożądanym zachowaniom. Chodzi o dopilnowanie, by TVN S.A. był bezpiecznym i stabilnym środowiskiem pracy, respektującym godność każdego człowieka, poprzez włączenie zasad przeciwdziałania niepożądanym zachowaniom do regulaminu pracy, w związku z czym stanowią one integralną część warunków zatrudnienia.
Kolejne działanie, które ma być wprowadzone ze skutkiem natychmiastowym, to ponowne zapoznanie pracowników z wytycznymi, jak należy reagować w przypadku, który może okazać się niepożądanym zachowaniem. Zadecydowano także o poinformowaniu pracowników o sposobach raportowania przypadków niepożądanego zachowania, którego byli obiektem lub świadkiem.
Według komunikatu podczas wtorkowego posiedzenia Zarząd TVN przyjął do wiadomości decyzję ws. Kamila Durczoka. Prezes TVN Markus Tellenbach przedyskutował treść raportu z Zarządem TVN S.A. na wtorkowym posiedzeniu. "Jestem zadowolony z prac Komisji i akceptuję jej ustalenia. Jestem przekonany, że po dogłębnej analizie przeprowadzonej przez Komisję, TVN pozostanie atrakcyjnym pracodawcą, dzięki obowiązującej w spółce polityce "zero tolerancji" dla niepożądanych zachowań. W imieniu Zarządu Spółki, przepraszam osoby narażone na niepożądane zachowania w miejscu pracy" - powiedział Tellenbach, cytowany w komunikacie.
Jak poinformowano, Komisja prowadziła swoje działania głównie poprzez rozmowy z 37 obecnymi i byłymi pracownikami i współpracownikami redakcji "Faktów TVN" i "zidentyfikowała przypadki niepożądanych zachowań, włącznie z mobbingiem i molestowaniem seksualnym". Łącznie, Komisja spędziła ponad 60 godzin na badaniu sprawy - podano.
Komisja została powołana 13 lutego po artykule tygodnika "Wprost", który napisał o molestowaniu seksualnym w jednej ze stacji telewizyjnych. Opublikowano relację anonimowej, "znanej dziennikarki", która była molestowana przez byłego przełożonego, "bardzo popularną twarz telewizyjną, szefa zespołu w jednej ze stacji". W artykule mowa była również o mobbingu i dyskryminacji. Nie podano jednak żadnych nazwisk, nie wyjaśniono też, o jaką stację chodzi. W mediach pojawiały się spekulacje, że chodzi o szefa "Faktów" TVN Kamila Durczoka. On sam temu zaprzeczył.
Kontrolę w TVN wszczęła też Państwowa Inspekcja Pracy. (PAP)