Belgijskie przepisy o eutanazji zaskarżone do Trybunału w Strasburgu

2015-03-07, 10:26  Polska Agencja Prasowa

Trybunał w Strasburgu zdecyduje wkrótce, czy rozpatrzy skargę na belgijskie przepisy dopuszczające eutanazję. Syn kobiety, która popełniła wspomagane samobójstwo, choć była fizycznie zdrowa, twierdzi, że Belgia łamie Europejską Konwencję Praw Człowieka.

64-letnia Godelieva De Troyer zmarła w kwietniu 2012 r. po otrzymaniu zastrzyku z trucizną w szpitalu uniwersyteckim w Brukseli. Belgijskie prawo od 2002 r. dopuszcza wspomagane samobójstwo, jeśli pacjent jest w "sytuacji medycznej bez wyjścia" oraz uskarża się na "stałe i nie do zniesienia cierpienie fizyczne lub psychiczne, którego nie da się uśmierzyć i które jest wynikiem ciężkiego i nieuleczalnego schorzenia spowodowanego wypadkiem lub zmianami patologicznymi".

De Toyer nie chorowała np. na raka, lecz ponad dwadzieścia lat cierpiała z powodu chronicznej depresji. Jej syn, 38-letni dziś Tom Mortier, o śmierci matki dowiedział się dzień po fakcie. "Nie byłem zaangażowany w proces podejmowania decyzji, a lekarz, który dał jej zastrzyk, nigdy się ze mną nie skontaktował" - napisał na swoim blogu Mortier, doktor chemii i wykładowca akademicki z Leuven we flamandzkiej części Brabancji.

Mortier - jak sam twierdzi - nie może zrozumieć, jak to możliwe, że eutanazja jest wykonywana na fizycznie zdrowych ludziach, nawet bez kontaktu z ich dziećmi. Pyta też, jakie są kryteria, według których decyduje się, co jest cierpieniem nie do zniesienia, czy można w tej kwestii polegać na osądzie osoby chorej psychicznie i czy taka osoba może dokonać wolnego wyboru. Belgijskie prawo dopuszcza bowiem uśmiercenie pacjenta przez lekarza pod warunkiem, że jest on świadomy i w pełni władz umysłowych, prosi o to na piśmie, wielokrotnie, dobrowolnie i w sposób przemyślany, "bez zewnętrznej presji".

Latem 2014 r. Mortier pozwał Belgię do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. W skardze napisano, że Belgia, czyniąc eutanazję dostępną dla Godelievy De Troyer, naruszyła jej prawo do życia oraz prawo Toma Mortiera do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Według skarżącego złamano też prawo do skutecznego środka odwoławczego, gdyż wniosek o zbadanie śmierci pani De Troyer został odrzucony przez federalną komisję (jej współprzewodniczącym jest lekarz, który wykonał śmiertelny zastrzyk), a prokuratura dopatrzyła się jedynie "nieszczęśliwego błędu administracyjnego".

"Z ostatniej korespondencji wiemy, że Trybunał rozpoczął rozważania nad tą sprawą, co, mamy nadzieję, jest wskazaniem, że została ona potraktowana priorytetowo z uwagi na poważne problemy, jakie podnosi" - powiedział PAP jeden z prawników Mortiera, Robert Clarke z konserwatywnej organizacji Alliance Defending Freedom. Jak dodał, do tej pory Trybunał nie zdecydował, czy skarga jest dopuszczalna.

"Rząd ma obowiązek chronić życie, szczególnie najsłabszych. Zamiast tego Belgia oferuje możliwość eutanazji, teraz także bez dolnej granicy wieku i wymogu choroby śmiertelnej. Według naszej wiedzy Europejski Trybunał Praw Człowieka nigdy nie miał okazji, by przyjrzeć się tej praktyce" - uważa Clarke. Podkreślił, że De Toyer nie cierpiała na nieuleczalną chorobę, a psychiatra, który leczył ją od ponad 20 lat, wskazywał, że nie spełniała ona wymogów prawa koniecznych do eutanazji. Mimo to matka Toma Mortiera znalazła psychiatrów, którzy mieli inne zdanie, oraz onkologa gotowego przeprowadzić eutanazję, a niedługo przed śmiercią przekazała 2,5 tys. euro na prowadzone przez niego stowarzyszenie.

Spośród państw Unii Europejskiej eutanazję zalegalizowały dotąd Belgia, Holandia i Luksemburg. Według danych belgijskiego urzędu statystycznego liczba eutanazji dokonywanych w tym kraju z roku na rok rośnie. W 2011 r. odnotowano 1133 takie przypadki.

W lutym 2014 r. belgijski parlament zgodził się na rozszerzenie prawa do żądania eutanazji na śmiertelnie chore dzieci i osoby małoletnie. Aktywna pomoc w umieraniu dostępna jest dla małoletnich - w odróżnieniu od osób dorosłych - wyłącznie wtedy, gdy cierpią na nieuleczalną chorobę. Psycholog musi ponadto potwierdzić, że dziecko ma zdolność osądu i jest w stanie podjąć decyzję o rozstaniu się z życiem, co wyłącza spod obowiązywania ustawy niemowlęta i chorych psychicznie. Na eutanazję dziecka potrzebna jest także zgoda jego rodziców.

Z Brukseli Rafał Lesiecki (PAP)

Kraj i świat

Zakończyło się posiedzenie ekstradycyjne ws. Polańskiego [wideo]

Zakończyło się posiedzenie ekstradycyjne ws. Polańskiego [wideo]

2015-02-25, 20:00
Federacja Konsumentów popiera kampanię przeciwko rozszerzaniu opłaty reprograficznej

Federacja Konsumentów popiera kampanię przeciwko rozszerzaniu opłaty reprograficznej

2015-02-25, 19:41

Prezydent podpisał ustawę o płatnościach bezpośrednich dla rolników

2015-02-25, 18:57

62 proc. Polaków źle ocenia sytuację w kraju

2015-02-25, 18:52

Polska weźmie udział w szkoleniu ukraińskich podoficerów

2015-02-25, 18:51

Komisja Spraw Zagranicznych za konwencją o zapobieganiu przemocy

2015-02-25, 18:39

W Moskwie na razie nie będzie placu i pomnika Stalina

2015-02-25, 18:01
Tusk: rozejm na Ukrainie naruszony ponad 800 razy

Tusk: rozejm na Ukrainie naruszony ponad 800 razy

2015-02-25, 18:00

Kary więzienia dla urzędników w związku z pożarem w Kamieniu Pom.

2015-02-25, 17:59

Mniej połączeń kolejowych Niemcy-Polska z powodu braku pieniędzy

2015-02-25, 17:58
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę