Ponad połowa Polaków dobrze ocenia stosunki polityczne z Niemcami
Ponad połowa Polaków (52 proc.) najlepiej postrzega nasze stosunki polityczne z Niemcami spośród wszystkich krajów sąsiedzkich. Relatywnie niewielu (14 proc.) ocenia je źle, a bardzo nieliczni (5 proc.) nie mają na ten temat zadania - podaje CBOS.
Według badań CBOS, niewiele gorzej oceniane są relacje z naszymi południowymi sąsiadami - Słowakami i Czechami. Ponad dwie piąte ocenia je dobrze (po 42 proc.), a znacznie mniejsze grupy ankietowanych postrzegają je negatywnie (odpowiednio 14 proc. i 16 proc.).
Opinie na temat stosunków polsko-ukraińskich oraz polsko-litewskich są dosyć podzielone, choć w przypadku tych pierwszych oceny pozytywne przeważają nad negatywnymi (36 proc. pozytywnych wobec 31 proc. negatywnych), zaś w tych drugich - odwrotnie negatywne przeważają nad pozytywnymi (25 proc. pozytywnych wobec 30 proc. negatywnych).
W ocenie CBOS, stosunki polityczne z naszymi pozostałymi sąsiadami - z Białorusią oraz Rosją - postrzegane są zdecydowanie częściej krytycznie niż pozytywnie. W przypadku relacji polsko-białoruskich oceny negatywne formułowane są prawie trzykrotnie częściej niż pozytywne (44 proc. negatywnych wobec 15 proc. pozytywnych), natomiast polsko-rosyjskie oceniane są kilkakrotnie częściej negatywnie niż pozytywnie (79 proc. negatywnych wobec 5 proc. pozytywnych).
Jak podkreśla CBOS, jedynie nieliczni ankietowani nie mieli sprecyzowanego zdania na temat naszych stosunków z krajami, z którymi relacje oceniamy najlepiej i najgorzej, czyli z Niemcami (5 proc.) oraz z Rosją (6 proc.).
Zdaniem CBOS, ocena stosunków między Polską a naszymi najbliższymi sąsiadami zależna jest od takich czynników jak wykształcenie, sytuacja materialna, wiek, płeć oraz poglądy polityczne. Badani bardziej wykształceni lepiej postrzegają nasze stosunki z Czechami, Słowacją, Litwą, Niemcami oraz Ukrainą. Natomiast ocena stosunków z krajami, z którymi relacje postrzegamy najbardziej krytycznie, jest względnie niezależna od poziomu wykształcenia.
Według CBOS, istotne znaczenie w tym kontekście odgrywa także sytuacja materialna. Ankietowani niezadowoleni z warunków materialnych swoich gospodarstw domowych stosunki ze wszystkimi naszymi sąsiadami oceniają bardziej krytycznie niż pozostali.
Jak podkreśla CBOS, kobiety częściej niż mężczyźni nie mają sprecyzowanego zdania na temat relacji politycznych z innymi krajami, jednak te, które mają wyrobioną opinię, nasze stosunki z większością państwa sąsiedzkich oceniają lepiej niż mężczyźni.
W ocenie CBOS, postrzeganie naszych relacji z sąsiadami w pewnym stopniu warunkują poglądy polityczne. Badani identyfikujący się z prawicą lepiej niż ci o centrowej i lewicowej orientacji oceniają nasze stosunki z Ukrainą, gorzej natomiast z Rosją, Białorusią, Litwą i Niemcami.
Naszymi ulubionym sąsiadami są Czesi i Słowacy, wobec których największa liczba ankietowanych wyraża sympatię (odpowiednio 50 proc. i 48 proc.) i zarazem najmniej deklaruje niechęć (odpowiednio 14 proc. i 12 proc.). Ponad dwie piąte badanych (43 proc.) życzliwie odnosi się do Niemców, niechęć zaś wobec nich wyraża dwukrotnie mniejsza grupa respondentów (22 proc.).
Nieco więcej niż co trzeci wyraża sympatię wobec Ukraińców (36 proc.) i tylko niewiele mniej badanych deklaruje wobec nich niechęć (32 proc.). Do Litwinów natomiast podobnie często jak do Ukraińców odnosimy się z sympatią (34 proc.), rzadziej natomiast z niechęcią (22 proc.). Białorusinów darzymy mniejszą sympatią. Pozytywne emocje wobec nich deklaruje 28 proc. badanych i praktycznie tyle samo ma wobec nich nastawienie negatywne (29 proc.).
Obecnie - jak podkreśla CBOS - naszym najmniej lubianym sąsiadem są Rosjanie, wobec których co drugi badany deklaruje niechęć (50 proc., a ponad dwukrotnie mniej ankietowanych wyraża sympatię (22 proc.).
Podobnie jak w przypadku oceny stosunków politycznych, nastawienie wobec innych nacji zależne jest od poziomu wykształcenia. Badani bardziej wykształceni lepiej odnoszą się do wszystkich naszych sąsiadów.
Sondaż CBOS został przeprowadzony w dniach 8-14 stycznia tego roku na liczącej 1005 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski. (PAP)