Światowe firmy zainteresowane polską cieczą do kamizelek kuloodpornych

2015-03-06, 09:39  Polska Agencja Prasowa

Twórcy specjalnej cieczy, która błyskawicznie twardnieje pod wpływem uderzenia i może znaleźć zastosowanie m.in. w kamizelkach kuloodpornych, liczą, że w tym roku uda im się zakończyć proces komercjalizacji wynalazku. Polskim rozwiązaniem interesują się firmy z całego świata.

Nad wynalazkiem pracował zespół naukowców z Politechniki Warszawskiej, Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia oraz Instytutu Technologii Bezpieczeństwa Moratex w Łodzi. Opracowany został w ramach projektu "Inteligentne pancerze pasywne z zastosowaniem cieczy reologicznych ze strukturami nano" w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.

Obecnie stosowane materiały do wytwarzania kamizelek balistycznych charakteryzują się wysoką sztywnością i brakiem elastyczności, co wpływa negatywnie na komfort ich noszenia oraz brak możliwości stosowania ochrony balistycznej na zgięciach rąk, nóg czy samej szyi.

Zdaniem dr hab. Marcina H. Struszczyka, dyrektora ds. naukowych w Instytucie Moratex, zastosowanie cieczy umożliwia polepszenie elastyczności materiałów, a co za tym idzie eliminację tych ograniczeń. To zupełnie inne podejście do projektowania osłon balistycznych, głównie kamizelek kuloodpornych.

"W tym przypadku używamy nie np. włókna, jak do tej pory, ale specjalnie opracowane ciecze zgęszczone ścinaniem, które pod wpływem uderzenia zmieniają swoją konsystencję, swoją lepkość i stają się twarde" - powiedział PAP dr Struszczyk.

W ramach projektu opracowane zostały nowe ciecze zgęszczone ścinaniem, charakteryzujące się znacząco obniżoną gęstością, co powoduje, że masa wyrobu ochronnego jest niższa. Naukowcy starali się zastosować ciecze w różnych formach poprzez np. nakładanie na tkaniny, na kompozyty polietylenowe oraz w kompozyty elastomerowe tworząc tzw. podkładkę antyugięciową.

"W przypadku podkładki antyugięciowej wprowadzenie takiej cieczy reologicznej do wnętrza kompozytu elastomerowego powoduje chwilowe zmniejszenie deformacji osłony balistycznej przy tzw. niepenetrującym ostrzale" - dodał dr Struszczyk.

Jak wyjaśnił, w przypadku ostrzału zawsze dochodzi do ugięcia osłony. W niektórych normach dopuszczalne ugięcie wynosi nawet do 4 cm, co np. przy uderzeniu pocisku w rejonie serca, oznacza praktycznie bezpośredni kontakt materiału ochrony balistycznej z narządami wewnętrznymi, grożąc ich urazem, czasami śmiertelnym, bowiem nawet bez przebicia osłony balistycznej pociskiem może dojść do śmierci użytkownika.

"Wprowadzając ciecz zgęszczaną ścinaniem staraliśmy się uzyskać efekt maksymalnej absorpcji energii uderzenia, tak aby zmniejszyć chwilową deformację osłony. Udało się nam to zrobić w 70 proc., czyli nie będzie to już 4 cm ugięcia, a zaledwie 1 cm. W ten sposób udało się zmniejszyć ewentualne ryzyko uszkodzenia organów wewnętrznych" - dodał dyrektor naukowy Morateksu.

Dodatkowo, poprzez odpowiednie ukształtowanie podkładki antyugięciowej, udało się wprowadzić element tzw. kanału termicznego wewnątrz kamizelki, który ma zwiększać komfort termiczny jej użytkowania.

Opracowana przez polskich naukowców rozwiązanie może mieć zastosowanie wszędzie tam, gdzie materiał będzie miał za zadanie maksymalne rozproszenie energii. Może być stosowany m.in. w kamizelkach kuloodpornych, ale także np. w odzieży sportowej, ochronach przeciwuderzeniowych, w podkładach stosowanych przy budowie mostów, czy w zderzakach montowanych w pociągach.

Dr Struszczyk przyznaje, że wynalazek jest obecnie w końcowej fazie komercjalizacji. "Myślę, że do końca tego roku uda nam się go skomercjalizować. Mogę powiedzieć, że rozwiązaniem zainteresowane są firmy nie tylko europejskie, ale też światowe" - podkreślił. (PAP)

Kraj i świat

Tłum w Indiach wyciągnął z więzienia i zlinczował oskarżonego o gwałt

2015-03-06, 09:52

Bardzo prawdopodobne, że Ukraińcy będą szkoleni w Polsce

2015-03-06, 09:42

Państwo Islamskie niszczy stanowisko archeologiczne Nimrud

2015-03-06, 09:40

Zarzut usiłowania morderstwa dla zamachowcy na ambasadora USA

2015-03-06, 09:21
Aktor Harrison Ford ranny w wypadku lotniczym

Aktor Harrison Ford ranny w wypadku lotniczym

2015-03-06, 09:20

Biden i Jaceniuk rozmawiali o kryzysie na wschodzie Ukrainy

2015-03-06, 09:18

Senat za ratyfikacją konwencji o przemocy

2015-03-05, 20:41

PKW zarejestrowała już 17 komitetów kandydatów na prezydenta

2015-03-05, 20:13

Na Ukrainie kilku Polaków walczy po stronie separatystów, ok. 10 po stronie rządowej

2015-03-05, 18:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę