KE proponuje Rosji i Ukrainie spotkanie gazowe w poniedziałek w Brukseli
Wiceprzewodniczący KE ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz wysłał list do ministrów ds. energii Rosji i Ukrainy zapraszając ich na trójstronne rozmowy gazowe na poniedziałek do Brukseli - podała rzeczniczka Komisji Europejskiej.
"Czekamy na potwierdzenie obu stron. Celem tego trójstronnego spotkania, w którym rolę mediatora będzie odgrywała KE, jest przedyskutowanie kwestii bezpieczeństwa dostaw" - powiedziała na czwartkowej konferencji prasowej rzeczniczka KE ds. energii Anna-Kaisa Itkonen.
W środę Szefczovicz mówił, że spotkanie będzie miało na celu zapobieżenie możliwym problemom z dostawami gazu. Relacjonował, że zaproponował obu stronom, aby tymczasowe porozumienie w sprawie dostaw gazu, wynegocjowane za pośrednictwem KE jesienią, było przestrzegane tak jak do tej pory. "Natomiast problem dostaw do Doniecka i Ługańska powinien zostać rozwiązany odrębnie" - zastrzegł wiceszef KE.
Napięcie między Rosją a Ukrainą wzrosło, gdy w ubiegłym tygodniu koncern Gazprom rozpoczął dostawy gazu bezpośrednio do regionów na wschodniej Ukrainie kontrolowanych przez separatystów. Naftohaz odmówił płacenia za ten gaz, argumentując, że nie jest w stanie weryfikować podawanych przez rosyjski koncern danych o wielkości dostaw na tereny kontrolowane przez separatystów.
We wtorek prezes rosyjskiego Gazpromu Aleksiej Miller oświadczył, że Ukraina nie dokonała przedpłaty za gaz za marzec i przyspieszyła odbiór surowca objętego zaliczką za luty. Miller ostrzegł, że może to doprowadzić do wstrzymania dostaw w ciągu dwóch dni.
Z kolei ukraiński Naftohaz uważa, że to rosyjski koncern naruszył ustalenia dotyczące opłaconych awansem dostaw gazu dla Ukrainy.
Rzecznik Gazpromu oświadczył w czwartek, że koncern jest gotów wyłączyć z rozmów z Ukrainą na temat gazu dostawy surowca dla Donbasu. Dodał, że Naftohaz Ukrainy musi do końca tygodnia opłacić marcowe dostawy. Podkreślił, że jeśli do końca tygodnia władze w Kijowie nie wniosą przedpłat za marzec, dostawy dla Ukrainy ustaną. Wywołuje to obawy, że wówczas mogą pojawić się zakłócenia w dostawach do państw UE.
Przedstawiciele Komisji Europejskiej, Rosji i Ukrainy podpisali w październiku 2014 roku porozumienie w sprawie warunków dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę przez okres zimowy do końca marca 2015 roku. Ustalono cenę i warunek, że Kijów będzie musiał dokonywać przedpłat, aby móc odbierać gaz.(PAP)