"Bohaterowie proszą cię o pomoc" - kampania wspierająca dzieci poległych
Spoty, plakaty i reportaże przypominające o rodzinach tych, którzy narażają się dla innych, są częścią kampanii społecznej zainaugurowanej przez fundację "Dorastaj z nami". Opiekuje się ona dziećmi policjantów, żołnierzy, strażaków i ratowników, którzy zginęli na służbie.
„Są ludzie, którzy na co dzień pełnią służbę, byśmy mogli spokojnie żyć – żołnierze, policjanci, strażacy, ratownicy górscy. Niestety, czasami poniosą najwyższą ofiarę i my jako społeczeństwo jesteśmy im coś winni” – powiedziała prezes fundacji Magdalena Pawlak, przedstawiając w środę w Warszawie działania podejmowane w ramach kampanii "Bohaterowie proszą cię o pomoc".
"Powinniśmy otaczać ich szacunkiem. Może się on przejawiać w różny sposób, ale najlepszym świadectwem, że o nich pamiętamy, jest pamięć o ich najbliższych, przede wszystkim o dzieciach. Każde z rodziców, kiedy umiera, prawdopodobnie myśli +co będzie z moimi najbliższymi, z moimi dziećmi+” – dodała.
Kampania ma nie tylko zwrócić uwagę na społeczną odpowiedzialność za los rodzin tych, którzy na co dzień narażają życie w służbie publicznej, ale też skłonić do dyskusji, czym jest dzisiaj patriotyzm i kim są współcześni bohaterowie. Można też wesprzeć fundację, przekazując pieniądze na jej konto lub wysyłając SMS.
Fundacja przygotowała kilkudziesięciosekundowe spoty, w których zamiast aktorów wystąpili autentyczni funkcjonariusze i żołnierze. Od poniedziałku spoty są pokazywane w telewizji, a od marca będą wyświetlane także w kinach. Materiały będą też rozpowszechniane w internecie, radiu i prasie. Nakręcono także reportaże o rodzinach tych, którzy zginęli. Na słupach reklamowych i w pojazdach komunikacji publicznej zawisną plakaty z mottem: „Gdyby coś się stało, pamiętaj o moich dzieciach”.
„Nigdy nie czułem się bohaterem. Strażak boi się jak każdy człowiek, bo ci +bohaterowie+ to zwykli ludzie” – powiedział występujący w spocie kapitan pożarnictwa w st. spocz. Albert Sitarek. „Wielokrotnie odczuwałem strach, kiedy wiedziałem, że mogę zginąć. Potem przychodziła refleksja, co by się stało z moimi bliskimi, kto by się zaopiekował moim dzieckiem. W latach 2007-13 zginęło 20 strażaków. Z ich dziećmi nikt nie odrobi lekcji, nie pomoże im w podejmowaniu ważnych życiowych decyzji, fundacja też tego nie zrobi, ale może pomóc w edukacji, w rozwoju” – dodał Sitarek.
„Ta kampania uświadamia, że bohaterowie są wśród nas” – powiedział rzecznik komendanta głównego policji st. insp. Mariusz Sokołowski. Przypomniał, że od 1990 r. na służbie zginęło ponad 200 policjantów. "Ich dzieciom ktoś pomagał w lekcjach, dawał na książki, a teraz go nie ma. Jesteśmy winni jako społeczeństwo, by ich dzieciństwo wyglądało lepiej" - dodał.
Fundacja "Dorastaj z nami" została powołana przez przedstawicieli 27 największych firm w Polsce, by pomagać dzieciom, których rodzice zginęli pełniąc służbę publiczną. Fundacja powstała w 2010 r. pod nazwą Fundacji 10 kwietnia, po katastrofie smoleńskiej, z założeniem pomocy dzieciom tych, którzy zginęli w tamtej katastrofie, a także tych, którzy zginęli lub doznali ciężkiego uszczerbku na zdrowiu służąc krajowi. W 2013 r. nazwę zmieniono na "Dorastaj z nami", by pełniej wyrazić działalność fundacji.
„Kiedy 27 firm zakładało tę fundację, chciało pokazać, że mimo iż konkurują, jest cel, który może je jednoczyć. Ten cel to pokazanie, że są idee, które należy wspierać. Zachęcamy wszystkich, żeby się do nas przyłączyli, zarówno firmy, jak i osoby indywidualne. Cały czas potrzebujemy nowych sił, mamy długofalowe cele, potrzebujemy wsparcia” – powiedziała Pawlak.
Fundacja pomaga dzieciom zmarłych i poszkodowanych żołnierzy, policjantów, strażaków i ratowników, wspierając edukację i umożliwiając rozwijanie zainteresowań, otacza też dzieci zmarłych i poszkodowanych opieką psychologiczną. Stawia sobie za cel także budowanie szacunku dla służby publicznej, poczucia wspólnoty i solidarności społecznej.
Dotychczas "Dorastaj z nami" udzieliła pomocy 186 dzieciom, w tej chwili pod jej opieką pozostaje 130 osób - najwięcej dzieci policjantów, potem żołnierzy, strażaków i ratowników górskich. Na każde dziecko fundacja przeznacza ok. 10 tys. zł rocznie. Dzieciom, które straciły rodziców, fundacja pomaga do 25. roku życia. (PAP)