Szef MKCK rozmawia w Moskwie o pomocy humanitarnej dla Donbasu
Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) Peter Maurer we wtorek wezwał wszystkie strony konfliktu na wschodzie Ukrainy do umożliwienia dostarczania pomocy humanitarnej mieszkańcom tego regionu.
Z apelem tym Maurer wystąpił w Moskwie po spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, z którym rozmawiał o konieczności wypracowania międzynarodowego mechanizmu pomocy humanitarnej dla Donbasu. W środę szef MKCK będzie o tym dyskutował w Kijowie z przedstawicielami władz Ukrainy.
"Doceniamy wszelką pomoc humanitarną, dostarczaną dowolnym sposobem, aby złagodzić cierpienia ludności wschodniej Ukrainy. Jednak wszyscy wiedzą, że sposób, w jaki dostarczana jest tam pomoc humanitarna, również jest sprawą sporną" - oznajmił Maurer na konferencji prasowej po spotkaniu z Putinem.
Przewodniczący MKCK poinformował, że w rozmowie z prezydentem Rosji apelował o to, by "wszystkie strony porozumiały się co stworzenia przestrzeni humanitarnej, aby neutralna pomoc humanitarna mogła być dostarczana tym, którzy jej potrzebują". Maurer przekazał, że w środę będzie o to apelował w Kijowie.
Szef MKCK również ocenił, że "konflikt na Ukrainie - to konflikt, w którym sprawa pomocy humanitarnej jest mocno upolityczniona". Maurer dodał, że kierowana przez niego organizacja "doświadczyła czegoś takiego w kontekście kryzysu syryjskiego".
Podczas pobytu w stolicy Rosji przewodniczący MKCK spotka się też m.in. z szefem dyplomacji Siergiejem Ławrowem i wiceszefem resortu obrony Anatolijem Antonowem.
Przed podróżą do Moskwy i Kijowa Maurer opowiedział się za wykorzystaniem na wschodzie Ukrainy doświadczeń pomyślnych operacji humanitarnych z poprzednich lat, w tym tej, którą w byłej Jugosławii w 1999 roku prowadziły Rosja, Szwajcaria, Grecja i Austria.
Rosja wysłała już do kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów ukraińskiego Donbasu kilkanaście konwojów samochodowych z pomocą humanitarną. Część konwojów wjechała na terytorium obwodów donieckiego i ługańskiego bez porozumienia z władzami Ukrainy. Strona rosyjska utrzymuje, że dostarcza mieszkańcom tych rejonów żywność, wodę pitną, lekarstwa, ciepłą odzież, generatory prądu i materiały budowlane.
Wszelako strona ukraińska obawia się, że w pojazdach ciężarowych z rosyjską pomocą humanitarną może być przewożone również zaopatrzenie dla rebeliantów.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)