Prezydent stolicy: róg ul. Trębackiej i Focha - proponowana lokalizacja pomnika smoleńskiego

2015-02-24, 17:20  Polska Agencja Prasowa
Skrzyżowanie ul. Trębackiej i ul. Focha w Warszawie, zaproponowane na miejsce pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Skrzyżowanie ul. Trębackiej i ul. Focha w Warszawie, zaproponowane na miejsce pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Róg ulic Trębackiej i Focha w Warszawie jako miejsce pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej - taką lokalizację zaproponuje radzie Warszawy prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Ustalenie w tej sprawie zapadało na spotkaniu u prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Prezydent spotkał się z reprezentantami części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej - sygnatariuszami skierowanego do niego w październiku ub.r. listu ws. budowy pomnika. W spotkaniu uczestniczyła także prezydent Warszawy.

Po spotkaniu Gronkiewicz-Waltz poinformowała o lokalizacji na rogu ul. Trębackiej i Focha - między pl. Piłsudskiego a Krakowskim Przedmieściem. Jak zaznaczyła, taka lokalizacja została zaakceptowana przez przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, którzy wzięli udział we wtorkowym spotkaniu i zostanie ona zaproponowana radzie Warszawy.

"Miejsce jest dość centralne. To jest 60 metrów od Krakowskiego Przedmieścia, 160 od Krzyża Papieskiego (który znajduje sią na pl. Piłsudskiego - PAP) i w promieniu do 200 metrów do najważniejszych miejsc, które są na szlaku, którym chodzą i zwiedzający, i gromadzą się warszawiacy" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

Zapowiedziała, że rada Warszawy podejmie uchwałę w sprawie lokalizacji pomnika w najbliższym czasie. Jego projekt zostanie wyłoniony w konkursie. "Było życzenie rodzin, by był to bardzo prosty pomnik" - dodała Gronkiewicz-Waltz. Dopytywana, dlaczego pomnik nie mógłby stanąć przy samym Krakowskim Przedmieściu, prezydent stolicy odpowiedziała, że "już od wielu lat konserwator zabytków sprzeciwia się dopełnieniu Traktu Królewskiego".

Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Sławomir Rybicki poinformował, że rodziny, których przedstawiciele uczestniczyli we wtorkowym spotkaniu, "przekształciły się w komitet wsparcia budowy pomnika". Zapewnił też, że do udziału w inicjatywie budowy pomnika zaproszone będą wszystkie rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.

Na pytanie, dlaczego na wtorkowe spotkanie w Belwederze nie zostali zaproszeni przedstawiciele wszystkich rodzin ofiar katastrofy, Rybicki wyjaśnił, że zaproszenie zostało skierowane do sygnatariuszy ubiegłorocznego listu do prezydenta. Pod listem tym podpisało się ok. 30 przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy, m.in. Karolina Kaczorowska - wdowa po ostatnim prezydencie RP na uchodźstwie Ryszardzie Kaczorowskim, Izabella Sariusz-Skąpska, córka Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, prezesa Federacji Rodzin Katyńskich i Jolanta Przewoźnik, wdowa po Andrzeju Przewoźniku, sekretarzu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Paweł Deresz, mąż zmarłej w katastrofie Jolanty Szymanek-Deresz, zapowiedział, że rodziny, które uczestniczyły we wtorkowym spotkaniu, zwrócą się z apelem do pozostałych rodzin o wsparcie inicjatywy. W rozmowie z dziennikarzami zaznaczył, że proponowane miejsce usytuowania pomnika "to rodzaj wyciągnięcia ręki do osób, które chciałyby, by pomnik miał lokalizację na Krakowskim Przedmieściu".

Z kolei córka zmarłej w katastrofie posłanki SLD Izabeli Jarugi-Nowackiej, Barbara Nowacka powiedziała dziennikarzom, że dla niej najważniejsza jest deklaracja ze strony prezydenta i wszystkich uczestników wtorkowego spotkania, iż kolejne spotkanie ma odbyć się "w szerszej formule, czyli z udziałem wszystkich rodzin ofiar katastrofy". Jak dodała, ważne jest, by wszystkie rodziny wspólnie uczestniczyły w sprawie budowy pomnika.

Grupa osób, która w październiku ub.r. zwróciła się do prezydenta z listem, zaapelowała wówczas do Komorowskiego o zainicjowanie budowy pomnika upamiętniającego 96 ofiar katastrofy smoleńskiej. Sygnatariusze listu podkreślili, że ich bliscy "zasługują na godne upamiętnienie". Prezydent spotkał się wtedy z sygnatariuszami listu. Przedstawiciele prezydenckiej kancelarii informowali wówczas, że Komorowski potwierdził swą przychylność dla inicjatywy budowy pomnika, i zapowiadali dalsze kroki już po rozmowie z władzami Warszawy wyłonionymi w jesiennych wyborach samorządowych.

Również w październiku 2014 r. o jak najszybszą budowę w Warszawie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej zwrócił się do prezydent stolicy społeczny komitet zabiegający o takie upamiętnienie osób, które zginęły pod Smoleńskiem. Prezesem tego społecznego komitetu jest prof. Włodzimierz Bernacki, a w skład jego zarządu wchodzą też m.in. Zuzanna Kurtyka - wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce, Andrzej Melak - brat przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, prof. Michał Seweryński. Komitet uważa, że pomnik smoleński powinien stanąć przy Krakowskim Przedmieściu.

Tę lokalizację jako jedyną właściwą dla pomnika wskazał też wcześniej we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Stwierdził, że nie będzie na spotkaniu u prezydenta Komorowskiego, bo nie został zaproszony. Z kolei prof. Bernacki powiedział PAP we wtorek, że społeczny komitet budowy pomnika smoleńskiego nie otrzymał odpowiedzi na swe pismo skierowane w październiku ub.r. do prezydent stolicy. Zapowiedział, że komitet poczeka jeszcze tydzień i wówczas podejmie "stosowne działania prawne".

Stołeczny ratusz dotychczas proponował trzy lokalizacje dla pomnika: okolice pl. Piłsudskiego (na tyłach ogrodu Ministerstwa Kultury), pl. Unii Lubelskiej lub skrzyżowanie ul. Marszałkowskiej i Królewskiej (przy Ogrodzie Saskim).

10 kwietnia minie piąta rocznica katastrofy pod Smoleńskiem, w którym zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński. Ofiary katastrofy smoleńskiej upamiętnia m.in. pomnik na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Z inicjatywy środowisk akademickich powstał też pomnik w warszawskim kościele św. Anny; jego centralną część stanowi drewniany krzyż, który w 2010 r. stał przed Pałacem Prezydenckim.

W kaplicy Pałacu Prezydenckiego znajduje się tablica poświęcona Lechowi i Marii Kaczyńskim i wszystkim pracownikom Kancelarii, którzy zginęli w katastrofie, wśród których byli m.in. Władysław Stasiak i Paweł Wypych, oraz szefowej Kancelarii za czasów prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego - Jolancie Szymanek-Deresz. Jest tam też tablica upamiętniająca kapelana Lecha Kaczyńskiego, ks. Romana Indrzejczyka.

W internecie zainicjowany został także projekt pomnika światła - który tworzyłoby 96 nieregularnie rozmieszczonych reflektorów zainstalowanych w chodniku przed Pałacem Prezydenckim. Pomysł ten poparła m.in. córka prezydenckiej pary Marta Kaczyńska. (PAP)

Kraj i świat

Osiem ofiar strzelaniny w Czechach

Osiem ofiar strzelaniny w Czechach

2015-02-24, 16:42

Do MSZ Rosji wystosowano notę w sprawie zwrotu wraku Tu-154M

2015-02-24, 14:49

Zdaniem Kaczyńskiego, miękka polityka ws. Ukrainy zachęca do wojny na dużą skalę

2015-02-24, 13:45

Rząd za otwarciem wojskowych lotnisk dla cywilnych transportowców

2015-02-24, 13:44

Szefowie MSZ Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy obradują w Paryżu

2015-02-24, 13:43

KE wzywa do przestrzegania porozumienia gazowego między Rosją a Ukrainą

2015-02-24, 13:42

Żydowscy spadkobiercy skarżą w USA Niemcy o zwrot skarbu Welfów

2015-02-24, 13:40

B. poseł PiS Tomasz Kaczmarek zrzekł się mandatu poselskiego

2015-02-24, 13:39

Zdaniem prezesa PiS, Komorowski to nie kandydat obywatelski, ale PO

2015-02-24, 12:58
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę