Prokuratura: J. Kaczyński nie znieważył prezydenta i prezesów sądów

2015-02-23, 17:54  Polska Agencja Prasowa

Prokuratura odmówiła śledztwa w sprawie publicznego znieważenia przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego prezydenta RP i prezesów SN, NSA i TK. Prezes PiS mówił o "terroryzowaniu" przez nich sądów badających ważność wyborów samorządowych.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa wobec "braku znamion czynu zabronionego" - poinformował w poniedziałek PAP jej rzecznik Przemysław Nowak.

Przedmiotem postępowania sprawdzającego prokuratury była wypowiedź Kaczyńskiego podczas zorganizowanego m.in. przez PiS 13 grudnia ub.r. "Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów", w 33. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. W przemówieniu lider PiS powtórzył, że wybory samorządowe zostały sfałszowane. Zarzucił władzy, że "rozpoczyna kampanię medialną przeciwko tym wszystkim, którzy mówią, że doszło do fałszerstwa". Zarzucił władzy, że "wpływa na sądy, można powiedzieć wręcz - terroryzuje sądy, i to z udziałem prezydenta RP i z udziałem prezesów najważniejszych w Polsce sądów".

W ocenie prokuratury nie doszło w tym przypadku do przestępstw publicznego znieważenia głowy państwa (za co grozi do 3 lat więzienia) i konstytucyjnego organu RP (kara do 2 lat więzienia).

"Zniewaga jest wyrazem lekceważenia lub pogardy wobec konkretnej osoby lub organu; jest to zachowanie uwłaczające godności, polegające na obrażeniu, ubliżeniu" - wyjaśnił prok. Nowak. Prokuratura uznała, iż wypowiedzi prezesa PiS "nie stanowiły zniewagi w powyższym rozumieniu".

W uzasadnieniu prokuratura wskazała, iż inkryminowana wypowiedź "mogła mieć co najwyżej charakter zniesławiający". Zarazem Nowak przypomniał, że zniesławienie polega na pomawianiu innej osoby lub organu o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. "Przepisy prawa nie przewidują jednakże przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego polegającego na publicznym zniesławieniu Prezydenta RP lub organu konstytucyjnego RP" - dodał Nowak. Podkreślił, że przestępstwo zniesławienia z art. 212 Kk ścigane jest z oskarżenia prywatnego (czyli że osoba pomówiona sama może skierować do sądu prywatny akt oskarżenia).

Decyzja prokuratury jest nieprawomocna; mogą się od niej odwołać prezydent oraz prezesi SN, NSA i TK. Prokuratura prowadziła postępowanie sprawdzające po zawiadomieniu od kilku osób (w tym Romana Giertycha).

Pod koniec listopada ub.r. prezesi Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i wiceszef Krajowej Rady Sądownictwa we wspólnym apelu do polityków i mediów napisali, że nie ma zagrożenia dla uczciwości przebiegu wyborów, a tworzenie atmosfery histerii służy anarchizowaniu państwa. "Realny problem z niesprawnym programem komputerowym do zliczania głosów zostaje rozwiązany przez ponowne, +ręczne+ zliczenie głosów. Nie ma przesłanek, poza zdarzającymi się w każdych wyborach i w każdym państwie, drobnymi, sporadycznymi pomyłkami przy liczeniu głosów, by twierdzić, że głos choć jednego wyborcy zostanie pominięty" - napisali.

Po tym, jak okazało się, że komputerowy system do zliczania głosów nie zadziałał po listopadowych wyborach do samorządów, wśród polityków i w mediach podniosły się głosy kwestionujące działalność PKW i uczciwość wyborów; padały nawet postulaty ich powtórzenia. W związku z sytuacją, prezesów TK, SN i NSA na spotkanie zaprosił prezydent Bronisław Komorowski. Po spotkaniu z nimi uznał, że lansowanie tezy o konieczności powtórzenia wyborów to "odmęty szaleństwa". Podkreślił, że nie ma zgody na kwestionowanie uczciwości wyborów.

W listopadzie ub.r. warszawska prokuratura odmówiła także wszczęcia śledztwa ws. wypowiedzi J. Kaczyńskiego o sfałszowaniu wyborów samorządowych. O możliwym przestępstwie znieważenia funkcjonariusza publicznego zawiadomił prokuraturę członek jednej z komisji wyborczej.

Niedawno "Gazeta Wyborcza" podała, że sądy okręgowe w całej Polsce "nie znalazły dowodów na sfałszowanie wyborów samorządowych i masowo oddalają protesty wyborcze". Ze złożonych niemal 2 tys. skarg na wyniki głosowania we wszystkich szczeblach samorządu (własne skargi złożyły komitety wyborcze PiS), za zasadne uznano ok. 50. Według "GW" sądy dopatrzyły się w nich uchybień, które mogły mieć wpływ na wynik wyborów i nakazały powtórzenie głosowań do rad gmin w poszczególnych okręgach.(PAP)

Kraj i świat

Szef ukraińskiego MSZ prosi ONZ o poparcie misji pokojowej w jego kraju

2015-02-24, 07:54

Putin: doniesienia o roli Kremla w wydarzeniach na Majdanie to bzdury

2015-02-23, 18:59

Rząd we wtorek m.in. o udostępnianiu wojskowych lotnisk samolotom cywilnym

2015-02-23, 18:57

Rolnicza Solidarność chce przedłużyć protest o 10 dni

2015-02-23, 18:04

Niemcy preferują Polki jako żony, Polacy rzadko żenią się z Niemkami

2015-02-23, 18:03

Prezydenci Gdańska, Sopotu i Gdyni podpisali deklarację o metropolii

2015-02-23, 18:02

Wiceszef rosyjskiej dyplomacji z wizytą w Polsce

2015-02-23, 18:02

Zatrzymano członków Hamasu podejrzewanych o planowanie ataków

2015-02-23, 18:01

ONZ: zbrodnie Państwa Islamskiego są zapewne aktami ludobójstwa

2015-02-23, 17:59

Do PKW zgłoszono dwa kolejne komitety kandydatów na prezydenta

2015-02-23, 17:58
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę