RPO upomina się o posiłki dla więźniów zgodne z wymogami religijnymi
Administracja więzienna musi dołożyć wszelkich starań, by zapewnić skazanemu wyżywienie z uwzględnieniem jego wymogów religijnych lub kulturowych - pisze RPO do szefa Służby Więziennej. SW zapewnia, że robi wszystko, by zadośćuczynić takim potrzebom.
W liście, udostępnionym na stronie RPO, zastępca Rzecznika Stanisław Trociuk napisał o skargach osób przebywających w zakładach karnych i aresztach śledczych, które żalą się, że po przetransportowaniu do innej jednostki penitencjarnej, nie otrzymują wyżywienia zgodnego z normą żywieniową ustaloną w poprzedniej jednostce. Zarzuty pochodzą od osób, które uprzednio za zgodą dyrektora danego zakładu korzystały z diety wyznaniowej, wegetariańskiej lub innej diety indywidualnej.
Ze skarg wynika, że po przetransportowaniu osadzeni ci otrzymują w nowej jednostce wyżywienie według normy podstawowej, a przywrócenie poprzedniej diety następuje dopiero po złożeniu prośby i zaakceptowaniu jej przez dyrektora jednostki - podkreśla Trociuk. Do czasu otrzymania wyżywienia odpowiadającego zasadom wyznawanej religii lub prezentowanemu światopoglądowi upływa zwykle kilka dni. W tym czasie osadzony albo rezygnuje z wyżywienia dostarczanego przez zakład karny, albo też jest zmuszony do postępowania wbrew swym wartościom. "Odmowa przyjęcia posiłku naraża skazanego dodatkowo na konsekwencje dyscyplinarne" - dodał Trociuk.
Według niego praktykę taką podyktował fakt, iż nie w każdej jednostce penitencjarnej jest możliwość przygotowywania posiłków dla wszystkich chętnych z uwzględnieniem wymogów religijnych lub kulturowych. Przyjęto zatem, że po przetransportowaniu należy każdorazowo weryfikować wcześniejszą decyzję co do sposobu żywienia osadzonego.
RPO już wcześniej podejmował kwestię zapewnienia osadzonym wyżywienia uwzględniającego wymogi religijne i kulturowe. Z uzyskanych wówczas informacji wynikało, że odmowa takiego wyżywienia może wynikać jedynie z braku możliwości technicznych i organizacyjnych w niektórych zakładach karnych i aresztach śledczych - gdzie przestarzałe zaplecze kuchenne, stan techniczny bloku żywnościowego i sprzętu kuchennego uniemożliwiają przygotowanie posiłków dla jednego lub kilku osadzonych. W 2011 r. informowano RPO, że tam, gdzie są takie możliwości, polecono dyrektorom zakładów i aresztów "przychylne traktowanie próśb osadzonych w tym przedmiocie".
Zdaniem RPO skoro wprowadza się rozwiązania techniczne pozwalające na wydzielenie obok kuchni ogólnej i dietetycznej również kuchni indywidualnej, to przyjąć należy, że systematycznie zmniejsza się liczba jednostek, w których nadal nie ma warunków przygotowywania posiłków z uwzględnieniem wymogów religijnych i kulturowych. "Ze względu na to, jak i na potrzebę poszanowania prawa osadzonego do wolności religijnej, Rzecznik opowiada się za zmianą przyjętej praktyki" - napisał Trociuk.
Podkreślił, że zgodnie z instrukcją SW z 2010 r., jednostki penitencjarne, do których są kierowane transporty, otrzymują co najmniej z 24-godzinnym wyprzedzeniem informacje o transportowanym, w tym o normie wyżywienia i jego diecie. "Dysponując tą informacją, jednostka może bez przeszkód przygotować odpowiednie posiłki dla osadzonego, już od początku jego pobytu" - dodał Trociuk.
Według niego rozważając wprowadzenie takiej zmiany, należy mieć na uwadze, że przepisy przewidujące, iż skazany otrzymuje wyżywienie z uwzględnieniem w miarę możliwości wymogów religijnych i kulturowych, w istocie zobowiązują administrację więzienną do dołożenia wszelkich starań w celu zapewnienia takiego wyżywienia. Tożsame zalecenia formułują Europejskie Reguły Więzienne z 2006 r. Na taką potrzebę wskazują także orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - podkreślił Trociuk.
"SW robi wszystko, by zadośćuczynić temu zapotrzebowaniu; jednostki penitencjarne w większości są przygotowane do serwowania takich posiłków" - powiedział PAP rzecznik dyrektora generalnego SW ppłk Jarosław Góra. Dodał, że odpowiedź dla RPO właśnie wysłano.
Góra podkreślił, że liczba osadzonych chcących korzystać z diety religijnej stale rośnie; w styczniu br. takich osób było ponad 3800 (na ponad 77 tys. wszystkich osadzonych w Polsce).(PAP)