Górnicy z JSW wrócili do pracy po strajku

2015-02-16, 09:15  Polska Agencja Prasowa

Górnicy z kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) wrócili w poniedziałek rano do normalnej pracy, po strajku trwającym od 28 stycznia. Było to możliwe dzięki zawarciu w piątek porozumienia pomiędzy zarządem a związkowcami.

Od rozpoczęcia strajku do podpisania porozumienia w kopalniach przerwane było wydobycie. Teraz, powstałe w wyniku protestu straty, załogi mają odpracować w dni wolne.

Informację o wznowieniu pracy przekazała PAP rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer i związkowcy. "Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów przy zjazdach pracowników pod ziemię" - powiedziała rzeczniczka.

"Rozpoczęła się praca we wszystkich kopalniach. Nie mamy sygnałów o żadnych utrudnieniach" - dodał rzecznik związkowców z JSW Piotr Szereda.

Porozumienie z zarządem JSW podpisano w piątek wieczorem po trwających dobę negocjacjach i konsultacjach. Związkowcy podkreślają, że strajku nie zakończyli, a jedynie go zawiesili i protest zostanie wznowiony, jeśli prezes JSW Jarosław Zagórowski nie poda się do dymisji, co zadeklarował w piątek. Dymisję miałby złożyć radzie nadzorczej spółki, która zbiera się w najbliższy wtorek.

Szereda powiedział, że nie wszystkich górników łatwo było przekonać do zawieszenia protestu jeszcze przed dymisją Zagórowskiego. "Załogi nie ufają prezesowi, który odpowiada za obecną sytuację firmy. Nie ma dla niego miejsca w JSW" - oświadczył Szereda

Zgodnie z treścią porozumienia JSW ma zaoszczędzić 280-300 mln zł (według pierwotnego planu zarząd chciał zaoszczędzić ponad 500 mln zł). W ocenie pełnomocnika rządu ds. górnictwa, sekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Wojciecha Kowalczyka, dzięki zawarciu kompromisu spółce uda się zaoszczędzić łącznie co najmniej 400 mln zł - przynajmniej 100 mln to dodatkowe oszczędności wynikające z wprowadzenia sześciodniowego tygodnia pracy.

Sześciodniowy tydzień pracy kopalń - przy zachowaniu pięciodniowego tygodnia pracy każdego z górników - jest jednym z wzbudzających największe kontrowersje punktów porozumienia. Od doprecyzowania tej kwestii Zagórowski uzależniał swoją dymisję - był to jeden z trzech stawianych przez niego warunków, obok podpisania porozumienia i powrotu załóg do pracy.

Związkowcy podali, że wbrew woli Zagórowskiego, sprawa nie została w żaden sposób doprecyzowana w porozumieniu, a punkt dotyczący sześciodniowego dnia pracy ma być uszczegółowiony do końca roku. Harmonogram wprowadzenia tego rozwiązania ma przygotować specjalne grupa robocza. Dziś za pracę w dni wolne górnicy otrzymują znacznie wyższe wynagrodzenie. Wprowadzenie sześciodniowego tygodnia pracy oznaczałoby więc utratę części zarobków.

Strony doszły do kompromisu w wielu innych kwestiach. Jeden z najważniejszych zapisów dotyczy zmian w wypłacie czternastej pensji. Ma ona być uzależniona od sytuacji finansowej firmy. Czternastka za ubiegły rok ma zostać wypłacona w dwóch ratach. Kowalczyk ocenił, że powiązanie wypłaty 14. pensji z wynikiem finansowym spółki jest "najbardziej bezprecedensowym rozwiązaniem" w porozumieniu.

Związkowcy mówią, że porozumienie - którego celem jest wyprowadzenie firmy na prostą - oznacza dla górników około 20 różnego rodzaju wyrzeczeń i dla części pracowników oznacza pensje niższe o 15-20 proc.

Strajk w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej trwał od 28 stycznia. Rozpoczął się po ogłoszeniu przez zarząd planu oszczędnościowego. Od tej pory w spółce wstrzymano wydobycie.

Prezes JSW podtrzymał w piątek, że spółka nadal będzie domagała się od liderów związkowych odszkodowań za nielegalny – w jego ocenie – strajk. Według zarządu, każdy dzień protestu oznaczał 27 mln zł strat w przychodach.

Władze firmy nie zamierzają natomiast karać górników, ale – jak przypomniał Zagórowski – za czas strajku nie przysługuje im wynagrodzenie. Jak dodał, jeśli pracownicy chcą rekompensaty, muszą się o nią zwrócić do organizatorów strajku.(PAP)

Kraj i świat

Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

2024-09-05, 11:29
Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

2024-09-04, 19:37
Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą Władze Rzymu: Za dużo turystów naciera na zabytek

Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą? Władze Rzymu: Za dużo turystów „naciera" na zabytek

2024-09-04, 18:25
Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

2024-09-04, 16:41
Powstaje wstrzykiwany rozrusznik serca. W jego pracy pomoże telefon komórkowy

Powstaje wstrzykiwany rozrusznik serca. W jego pracy pomoże telefon komórkowy

2024-09-04, 11:55
Przeszukanie w domu Roberta Bąkiewicza. Chodzi o Marsz Niepodległości z 2018 roku

Przeszukanie w domu Roberta Bąkiewicza. Chodzi o Marsz Niepodległości z 2018 roku

2024-09-04, 10:15
W rosyjskim nocnym ataku na Lwów zginęło siedem osób, w tym troje dzieci

W rosyjskim nocnym ataku na Lwów zginęło siedem osób, w tym troje dzieci

2024-09-04, 09:41
Minister Domański: Dzięki zmianom samorządy otrzymają o 345 miliardów złotych więcej w ciągu 10 lat

Minister Domański: Dzięki zmianom samorządy otrzymają o 345 miliardów złotych więcej w ciągu 10 lat

2024-09-03, 17:29
Katalog polskich produktów zbrojeniowych zaprezentowany podczas targów w Kielcach

Katalog polskich produktów zbrojeniowych zaprezentowany podczas targów w Kielcach

2024-09-03, 12:47
Jest list gończy za twórcą marki Red is Bad. Poszukiwania Pawła Szopy

Jest list gończy za twórcą marki „Red is Bad”. Poszukiwania Pawła Szopy

2024-09-03, 10:50
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę