Pielęgniarki i położne z OZZPiP szykują się do strajku
Strajk ostrzegawczy w maju, a we wrześniu strajk generalny - zakłada harmonogram działań Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Związek skarży się m.in. na małą liczbę pielęgniarek zatrudnionych w placówkach ochrony zdrowia oraz rażąco niskie płace.
Jak powiedziała PAP w środę rzecznika OZZPiP Maria Olszak-Winiarska, informacje o planowanych działaniach zostały rozesłane do zakładowych organizacji związkowych. Niektóre z nich już znajdują się w sporze zbiorowym, inne - jak zapowiedziała - będą w taki spór wstępować.
"Sukcesywnie będziemy zbierać dane, ile tych organizacji w skali kraju jest, i wtedy będziemy podejmować decyzję. Niezadowolenie jest, w związku z tym myślę, że będzie to duża liczba, ale na razie czekamy" - dodała.
Zaznaczyła, że pielęgniarki postępują zgodnie z wymaganą prawem procedurą dotyczącą strajków.
Olszak-Winiarska poinformowała, że dotychczas związek nie otrzymał żadnej odpowiedzi na list otwarty wystosowany w styczniu wraz z Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych do premier Ewy Kopacz.
OZZPiP i NRPiP zażądały w nim m.in. określenia docelowego wskaźnika zatrudnienia pielęgniarek na 1 tys. mieszkańców, wdrożenia mechanizmów gwarantujących wynagrodzenie - zgodnie z przygotowaniem zawodowym, uzyskanymi kwalifikacjami w kształceniu podyplomowym i z zakresem zadań realizowanych w praktyce zawodowej oraz zgodnie z zakresem odpowiedzialności jaką ponoszą.
Pielęgniarki i położne domagają się też uregulowania kwestii norm ich zatrudnienia wymaganych przy udzielaniu świadczeń, które są kontraktowane przez NFZ (zwłaszcza tych udzielanych w trybie całodobowym) oraz ich ujednolicenia dla wszystkich podmiotów udzielających świadczeń finansowanych ze środków publicznych. Chcą też przeprowadzenia analizy zapotrzebowania na liczbę pielęgniarek i położnych w określonych specjalnościach.
"Jesteśmy już tak zdeterminowane, że nie widzimy innej możliwości rozwiązania naszej sytuacji zawodowej. Problemem jest bardzo mała liczba pielęgniarek zatrudnionych w placówkach ochrony zdrowia oraz rażąco niskie płace (nawet rzędu 1550 zł brutto). Zdarza się, że pracodawcy muszą wypłacić dodatek wyrównawczy. To skandalicznie niskie zarobki przy obciążeniu nawet do 30-40 pacjentów przypadających na jedną pielęgniarkę. (...) Nie możemy dłużej tego tolerować, bo zagraża to bezpieczeństwu pielęgniarki czy położnej, ale przede wszystkim dobru pacjenta, którego przy takich warunkach nie możemy należycie pielęgnować" - tłumaczyła w wywiadzie zamieszczonym w środę na stronach OZZPiP przewodnicząca związku Lucyna Dargiewicz.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych powstał w 1995 r. i jest największą organizacją związkową wśród zawodów medycznych w Polsce. Jest też największym związkiem zawodowym skupionym w Forum Związków Zawodowych. Obecnie związek liczy ok. 80 000 członków. Działa w ponad 600 szpitalach, przychodniach i innych instytucjach opieki zdrowotnej na terenie całego kraju. (PAP)