Mieszkańcy Acapulco odkryli opuszczone krematorium ze zwłokami 61 osób
Prokuratura w Acapulco, meksykańskim 600-tysiecznym mieście i luksusowym kurorcie nad Oceanem Spokojnym, została zawiadomiona przez mieszkańców dzielnicy willowej Diamante o odkryciu przez nich krematorium z porzuconymi szczątkami 61 osób - podała w piątek policja.
W związku z makabrycznym odkryciem meksykańskie media przypominają wciąż niewyjaśnioną do końca sprawę uprowadzenia przez gang narkotykowy i zaginięcia we wrześniu ub. roku 43 studentów uczelni rolniczej z położonego o 200 km od Acapulco miasta Iguala. Leży ono, podobnie jak Acapulco, w stanie Guerrero, opanowanym przez kartele narkotykowe.
Śledztwo ustaliło, że współpracująca z kartelami narkotykowymi lokalna policja z miasta Iguala aresztowała i wydała w ręce gangu narkotykowego 43 studentów, którzy zaginęli bez wieści. Po jakimś czasie na wysypisku śmieci niedaleko Iguali znaleziono całkowicie zwęglone szczątki wielu ludzi. Śledczy uznali, że to prochy zaginionych studentów, ale ich zidentyfikowanie nie jest możliwe.
Odkryte w czwartek krematorium w Acapulco, zwane El Pacifico, jak ustaliła policja federalna, zostało przed rokiem opuszczone przez właścicieli. Próbuje ona ustalić, czyje zwłoki pozostawiono przez wiele miesięcy pod warstwą wapna w krematorium.
W przeddzień makabrycznego odkrycia, 200 kilometrów od Acapulco, na Autostradzie Słońca prowadzącej na wybrzeże Pacyfiku, odbyła się wielotysięczna demonstracja mieszkańców miasta Iguala, z którego pochodzili uprowadzeni studenci. Jej uczestnicy domagali się wznowienia i doprowadzenia do końca śledztwa w sprawie zniknięcia studentów, umorzonego przez sąd po odnalezieniu zwęglonych szczątków.(PAP)