Zbigniew Derdziuk złożył dymisję ze stanowiska prezesa ZUS
Zbigniew Derdziuk złożył dymisję ze stanowiska prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. "Wypełniłem swoją misję, dziś mogę odejść z czystym sumieniem" - uzasadnił swoją decyzję. Szefem ZUS Derdziuk był od 2009 r.
Rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz powiedział PAP, że Derdziuk złożył dymisję od piątku. Pełni jednak funkcję prezesa ZUS, dopóki dymisja nie zostanie przyjęta przez premier Ewę Kopacz. Prezesa ZUS odwołuje bowiem i powołuje prezes Rady Ministrów.
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała PAP, że dymisja zostanie przyjęta po marcowej waloryzacji emerytur i rent, gdyż "sprawa musi zostać dokończona, nie można zostawić tak ważnej instytucji w takim momencie". 1 marca 2015 r. wchodzi w życie ustawa o jednorazowej kwotowo-procentowej waloryzacji rent i emerytur. W jej efekcie emerytury wzrosną o co najmniej 36 zł.
Andrusiewicz zapewnił, że dymisja była "wyłącznie własną, nieprzymuszoną decyzją Derdziuka". "Nie ma żadnych więcej podtekstów, nikt pana prezesa do niczego nie zmuszał" - zapewnił rzecznik ZUS.
Sam Derdziuk w komunikacie przesłanym PAP przez Andrusiewicza napisał: "Swoją misję w ZUS uważam za wypełnioną, a cele, które sobie postawiłem, za zrealizowane".
"Po pięciu latach pracy mogę z czystym sumieniem odejść, stąd złożona na ręce pani premier dymisja. Gdy przychodziłem do ZUS, mówiłem o potrzebie poprawy jakości obsługi klientów. Wszystko, co robiłem jako prezes ZUS, miało na celu właśnie podniesienie satysfakcji milionów naszych klientów. Dziś Zakład to już inna instytucja niż ta sprzed pięciu lat. Duża w tym zasługa zespołu ludzi, z którymi współpracowałem: zarządu, dyrektorów i zespołu pracowników ZUS" - napisano w komunikacie, cytując wypowiedź Derdziuka.
Jak podkreślono w komunikacie, w ostatnich latach podstawowym kryterium oceny działalności Zakładu stała się sprawna obsługa klientów. "Stąd wprowadzono w całym Zakładzie jednolite standardy tej obsługi. W 2012 r. ZUS jako pierwsza instytucja publiczna uruchomił ogólnopolski e-urząd tj. Platformę Usług Elektronicznych, która dziś ma już blisko 1 mln zarejestrowanych klientów i była dotychczas wielokrotnie nagradzana" - czytamy w komunikacie. Dodano, że w minionych latach w ZUS wdrożono wiele istotnych z punktu widzenia społeczeństwa projektów, w tym m.in. drugofilarowe subkonta, wydłużone zasiłki macierzyńskie i zasiłki rodzicielskie, abolicje dla zadłużonych przedsiębiorców.
Obecnie - jak zaznaczono w komunikacie - Zakład kończy wprowadzanie reformy z 2013 r. "W marcu wszystkie środki naszych klientów przeniesione z OFE zostaną przypisane do indywidualnych kont emerytalnych" - czytamy.
Cytowany w komunikacie Derdziuk ocenił, że obecnie ZUS to nowoczesna instytucja. "Zarządzana zgodnie z najwyższymi standardami, zaawansowana technologicznie i przede wszystkim przyjazna klientom. Mam nadzieję, że zaufanie do niej w społeczeństwie będzie rosło. ZUS bowiem to emanacja naszego państwa" - podkreślił.
Wokół ZUS ostatnio było głośno w związku z tym, że na początku grudnia zeszłego roku Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało 14 osób, w tym trzy pracujące w departamencie zarządzania systemami informatycznymi ZUS i b. członka zarządu Zakładu w związku ze śledztwem dot. zmowy przy przetargu na drukarki dla ZUS. Przetarg dotyczył zakupu 3,3 tys. drukarek i urządzeń wielofunkcyjnych.
Do Krajowej Izby Odwoławczej trafiło odwołanie firm z branży, które twierdziły, że warunki określone w specyfikacji przygotowanej w ZUS spełniają tylko produkty jednego producenta. Zakład zaprzeczał i uważał, że mogą to być urządzenia kilku firm, ale KIO uwzględniła odwołania i nakazała powtórzenie oceny ofert.
Prokuratura zastosowała poręczenia majątkowe w różnej wysokości, zależnej od sytuacji majątkowej, wobec 14 osób, którym postawiono zarzut zmowy przetargowej przy zamówieniu na drukarki dla ZUS.
Latem NIK opublikowała raport nt. ZUS. Oceniła, że kwota rzeczywistych, nieściągniętych i wymagalnych należności ZUS z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne przekroczyła w 2013 roku 55 mld zł. Derdziuk wówczas odrzucał te zarzuty. (PAP)