Jest akt oskarżenia przeciwko „Frogowi”

2015-02-06, 13:38  Polska Agencja Prasowa

Dwa zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności, zawiera akt oskarżenia przeciwko Robertowi N., ps. Frog, który płocka prokuratura okręgowa skierowała do sądu.

Zarzuty, dotyczą jazdy samochodami kierowanymi przez „Froga" w 2014 r. - najpierw 14 lutego na trasie pod Kielcami, a następnie 5 czerwca po ulicach Warszawy. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Kielcach - poinformowała w piątek na dziennikarzy rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku Iwona Śmigielska-Kowalska.

W trakcie zakończonego tam śledztwa na podstawie opinii biegłego, ustalono m.in., że stan techniczny samochodu, którym „Frog” jeździł po Warszawie, mógł stanowić zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Auto nie powinno być w ogóle zarejestrowane. Biegły uznał także, że podczas jazdy ulicami stolicy „Frog” naruszył przepisy ruchu drogowego kilkadziesiąt razy.

Jak podkreśliła, Śmigielska-Kowalska, sposób jazdy „Froga był bardzo agresywny, zajeżdżał on drogę, jechał pod prąd, mijał samochody na granicy bezpieczeństwa, nie zachowując bezpiecznej odległości między pojazdami. „Z opinii biegłego wynika, że maksymalna prędkość jaką rozwinął pod Kielcami wynosiła około 240 km/h, natomiast w Warszawie 220 km/h" - podkreśliła prokurator. Dodała, że w trakcie jazdy ulicami stolicy Robert N. ścigał się m.in. z motocyklistami.

Sprawa motocyklistów została wyłączona ze śledztwa jako odrębny wątek. „W tym zakresie będzie podjęta w najbliższym czasie decyzja merytoryczna” - zapowiedziała Śmigielska-Kowalska

Prokurator jako przykład niebezpiecznej jazdy „Froga” podała m.in., jego wjazd na skrzyżowanie przy prędkości samochodu, który prowadził, wynoszącej 168 km/h. „Można powiedzieć, że nie respektował on żadnych praw innych uczestników ruchu, sprowadzając tym bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach” - oświadczyła. Zaznaczyła przy tym, że do katastrofy drogowej nie doszło „jedynie w wyniku podjęcia skutecznych manewrów obronnych” przez innych kierowców.

Śmigielska-Kowalska wyjaśniła, że akt oskarżenia został skierowany do sądu w Kielcach według właściwości miejsca popełnienia przez „Froga” pierwszego przestępstwa.

O „Frogu” stało się głośno, gdy w czerwcu 2014 r. w internecie pojawił się film nagrany kamerą umieszczoną w aucie, na którym widać jak mężczyzna - później, w trakcie śledztwa potwierdzono, że był to Robert N. - jadąc ulicami Warszawy, wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle, prowadzi auto z dużą prędkością slalomem między innymi pojazdami, a także ściga się z motocyklistami.

W przypadku wcześniejszej jazdy z nadmierną prędkością trasą Jędrzejów - Kielce „Frog" zmuszał innych kierowców do gwałtownego zjeżdżania i zmian kierunku jazdy oraz nie reagował na sygnały policji, która chciała go zatrzymać. Przebieg tej jazdy został zarejestrowany przez policyjne kamery.

Zarzuty, dotyczące jazdy z naruszeniem przepisów w ruchu drogowym pod Kielcami, a potem w Warszawie, co mogło doprowadzić do katastrofy, płocka prokuratura okręgowa przedstawiła „Frogowi" we wrześniu 2014 r. Odmówił wtedy składania wyjaśnień. Wobec Roberta N. zastosowano wówczas dozór policji i poręczenie majątkowe. Zastosowano jednocześnie zakaz kierowania pojazdami.

Z kolei w październiku 2014 r. płoccy śledczy przesłali policji część akt wyłączonych z prowadzonego przeciwko Robertowi N. śledztwa. Celem było wszczęcie postępowań o wykroczenia, popełnione podczas jego jazdy, zarówno pod Kielcami jak również w Warszawie. Chodziło uniknięcie przedawnienia wykroczeń. Materiały trafiły do stołecznej komendy policji, a także do komendy miejskiej policji w Kielcach.

Wszczęcie policyjnych postępowań przy jednoczesnym kontynuowaniu śledztwa jest możliwe, gdy zachowanie podejrzanego o dany czyn posiada cechy zarówno wykroczenia, jak i przestępstwa.

Policja bardziej wnikliwie zainteresowała się Robertem N. po publikacji w internecie jego rajdu ulicami Warszawy. Został on zatrzymany w czerwcu 2014 r. w mieszkaniu pod Mielnem, gdzie ukrywał się. Podstawą zatrzymania nie była jednak sama jazda samochodami w okolicach Kielc i w stolicy, ale podejrzenie o kilka przestępstw kryminalnych, w tym oszustwa i przestępstwa gospodarcze.

W tym samym czasie - w czerwcu 2014 r. - na terenie woj. podlaskiego policja odnalazła i zabezpieczyła samochód bmw, którym „Frog" jeździł ulicami Warszawy. Ustalono też, że Robert N. wynajmował mieszkanie w Krakowie, gdzie policja znalazła m.in. duplikat prawa jazdy, pałkę policyjną, broń gazową i amunicję.

W sprawie tej Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów przedstawiła Robertowi N. siedem zarzutów: posiadania pistoletu gazowego i amunicji bez zezwolenia, przywłaszczenia dokumentu stwierdzającego tożsamość innej osoby, czterokrotnego przedstawienia w banku w 2009 r. poświadczających nieprawdę oświadczeń o zatrudnieniu celem uzyskania kredytu oraz poświadczenia nieprawdy w dokumencie. (PAP)

Kraj i świat

Polscy wydawcy gier planszowych wchodzą na rynek gier mobilnych

2015-02-24, 09:26

Zmarła czwarta ofiara zamachu w Charkowie

2015-02-24, 09:25

Ograniczenie klauzuli sumienia lekarzy - zgodne z konstytucją

2015-02-24, 08:11

Europol zna tożsamość ok. 3000 dżihadystów z Europy

2015-02-24, 08:00

Nowa Zelandia pomoże w szkoleniu irackiej armii w walce z IS

2015-02-24, 07:58

OBWE: mniejsza intensywność wymiany ognia na wschodniej Ukrainie

2015-02-24, 07:57

10-letnia dziewczynka wysadziła się na zatłoczonym rynku

2015-02-24, 07:56

W USA znowu groźba "shutdownu", czyli częściowego paraliżu rządu

2015-02-24, 07:55

Szef ukraińskiego MSZ prosi ONZ o poparcie misji pokojowej w jego kraju

2015-02-24, 07:54

Putin: doniesienia o roli Kremla w wydarzeniach na Majdanie to bzdury

2015-02-23, 18:59
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę