Kopacz, Piechociński i Kaczyński jako ofiary przemocy na plakatach Twojego Ruchu

2015-02-04, 19:12  Polska Agencja Prasowa
Plakatami z Ewą Kopacz, Januszem Piechocińskim i Jarosławem Kaczyńskim, Twój Ruch chce przekonać do poparcia konwencji antyprzemocowej. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Plakatami z Ewą Kopacz, Januszem Piechocińskim i Jarosławem Kaczyńskim, Twój Ruch chce przekonać do poparcia konwencji antyprzemocowej. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Plakatami z Ewą Kopacz, Januszem Piechocińskim i Jarosławem Kaczyńskim, Twój Ruch chce przekonać do poparcia konwencji antyprzemocowej. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Plakatami z Ewą Kopacz, Januszem Piechocińskim i Jarosławem Kaczyńskim, Twój Ruch chce przekonać do poparcia konwencji antyprzemocowej. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Plakatami z Ewą Kopacz, Januszem Piechocińskim i Jarosławem Kaczyńskim częściowo ucharakteryzowanymi na ofiary przemocy Twój Ruch chce przekonać do poparcia konwencji antyprzemocowej. To liderzy zaściankowej koalicji blokującej konwencję - uznał szef TR Janusz Palikot.

Na plakatach zaprezentowanych na środowej konferencji prasowej w Sejmie twarze polityków są podzielone na pół - jedna połowa jest ucharakteryzowana na ofiarę przemocy.

"Wiem, że to jest drastyczne, część osób może bulwersować, ale może warto, by ci, którzy zdecydują o tym, jaki będzie los kobiet w następnych miesiącach i latach, mieli świadomość tego, jak ich twarz by wyglądała, gdyby byli ofiarami przemocy" - tłumaczył Palikot. Według niego Twój Ruch zdecydował się "na tak radykalne działanie", ponieważ tradycyjne metody mające na celu ratyfikację konwencji - listy, petycje, debaty - wyczerpały się.

Jak mówił szef TR, ofiarami przemocy domowej w Polsce pada rocznie od 700 do 800 tys. osób; w większości są to kobiety i dzieci.

Palikot zaprezentował plakaty przedstawiające wicepremiera i szefa PSL Janusza Piechocińskiego oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w środę; plakat z premier Kopacz pokazał w zeszłym tygodniu. Jak przypomniał w środę chciał bowiem zaapelować do premier, by "zdyscyplinowała posłów Platformy i doprowadziła do tego, by w tym tygodniu doszło do ostatecznego głosowania w sprawie konwencji". Podkreślił, że od kiedy rządem kieruje Ewa Kopacz, głosowanie dotyczące konwencji w Sejmie przekładano dwukrotnie.

Lider TR zaznaczył, że los konwencji nie jest tylko w rękach Platformy. "Jest w rękach tzw. zaściankowej koalicji PO, PSL i PiS w tej sprawie. Te wszystkie formacje wspólnie blokują odpowiednie przepisy. Dlatego chciałem dzisiaj pokazać twarze liderów tej koalicji, oprócz pani premier Kopacz: pana wicepremiera Piechocińskiego i Jarosława Kaczyńskiego" - mówił Palikot. Zapowiedział, że wszyscy posłowie, którzy zagłosują przeciwko ratyfikacji konwencji, będą mieli zrobione podobne portrety, które zostaną upubliczniane.

Sekretarz klubu PO Paweł Olszewski ocenił akcję Twojego Ruchu jako "próbę zaistnienia i odbicia się od dna". "Nie może nas już nic zdziwić. Z merytoryczną dyskusją ma to tyle wspólnego co poparcie Palikota - czyli nic" - powiedział PAP.

Zastępca rzecznika PiS Krzysztof Łapiński uznał, że Palikot nie jest osobą, której zachowania zasługują na komentarz. Jak dodał, PiS jest za tym, by surowo karać przypadki przemocy domowej, ale można to robić w granicach prawa polskiego i bez przyjmowania konwencji, której "zapisy m.in. podważają rodziny jako związek kobiety i mężczyzny i dzieci i redefiniują pojęcie płci".

W czwartek sejmowe komisje: spraw zagranicznych oraz sprawiedliwości i praw człowieka mają przyjąć sprawozdanie z prac nad projektem ustawy o ratyfikacji konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Premier Ewa Kopacz powiedziała we wtorek, że jeśli komisjom uda się skończyć prace w czwartek, jest szansa na to, że w piątek odbędzie się głosowanie na posiedzeniu plenarnym Sejmu.

Polska podpisała Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej w grudniu 2012 r. W kwietniu zeszłego roku Rada Ministrów podjęła uchwałę ws. przedłożenia jej do ratyfikacji i przyjęła projekt odpowiedniej ustawy. Pod koniec sierpnia odbyło się pierwsze czytanie projektu w Sejmie; podczas drugiego czytania, 25 września, zgłoszono poprawki, co spowodowało, że projekt został ponownie skierowany do komisji. Posiedzenie, na którym komisje miały je rozpatrzyć, było kilkakrotnie odwoływane. Na posiedzeniu, które odbyło się 21 października, posłowie uznali, że projekt wymaga jeszcze opinii konstytucjonalistów. Zgodnie z zamówionymi przez komisje opiniami, konwencja jest zgodna z polską konstytucją.

O ratyfikację konwencji apelują m.in. organizacje pomagające ofiarom przemocy oraz broniące praw człowieka. Przyspieszenie ratyfikacji było jednym z zaleceń Komitetu ONZ ds. Eliminacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW), któremu w listopadzie zeszłego roku Polska przedstawiła sprawozdanie z wykonania Konwencji ONZ w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet z 1979 r.

Konwencję krytykują m.in. organizacje prawicowe i prezydium Episkopatu Polski

Uchwalenie przez Sejm ustawy nie będzie jeszcze oznaczało ratyfikowania konwencji, ale upoważni prezydenta do jej ratyfikowania. (PAP)

Kraj i świat

MŚ chce ograniczyć liczbę stawianych ekranów akustycznych

2015-02-04, 15:14

Co najmniej osiem osób chce się ubiegać o fotel prezydenta

2015-02-04, 15:08
Premier Kopacz w Światowym Dniu Walki z Rakiem zachęca do badań

Premier Kopacz w Światowym Dniu Walki z Rakiem zachęca do badań

2015-02-04, 13:32

Pocisk uderzył w szpital w Doniecku; są zabici i ranni

2015-02-04, 13:31
Kluzik-Rostkowska apeluje o rozwagę przy likwidacji szkół

Kluzik-Rostkowska apeluje o rozwagę przy likwidacji szkół

2015-02-04, 13:21
Papież: ojciec stanowczy i wielkoduszny, ale nie kontroler dzieci

Papież: ojciec stanowczy i wielkoduszny, ale nie kontroler dzieci

2015-02-04, 13:19

Sąd: zatrzymanie fotoreportera PAP w PKW niezasadne

2015-02-04, 12:53
Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja

2015-02-04, 12:41

Sąd w Poznaniu uchylił wyrok i umorzył sprawę policjantów, uczestników strzelaniny

2015-02-04, 11:38

W Rosji zwolniono kobietę aresztowaną po telefonie do ambasady Ukrainy

2015-02-04, 11:17
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę