Kandydat na szefa Pentagonu skłania się ku zbrojeniu Ukrainy

2015-02-04, 17:09  Polska Agencja Prasowa/Inga Czerny

Nominowany przez prezydenta Baracka Obamę na szefa Pentagonu Ashton Carter powiedział w środę, że "bardzo skłania się" ku dostarczeniu przez USA sprzętu wojskowego, w tym broni, Ukrainie, która walczy z wspieraną przez Rosję rebelią na wschodzie kraju.

"Bardzo skłaniam się w tym kierunku, bo uważam, że musimy pomóc Ukraińcom bronić się. Nie mogę więcej powiedzieć o naturze tej broni, bo musiałbym porozmawiać z naszymi wojskowymi i liderami Ukrainy, ale skłaniam się ku temu, by dostarczać im (Ukraińcom) sprzęt, w tym broń śmiercionośną" - powiedział Carter podczas przesłuchania w senackiej Komisji Sił Zbrojnych.

Carter ma zastąpić na stanowisku ministra obrony Chucka Hagla, który złożył rezygnację pod koniec listopada. Oczekuje się, że nominacja Cartera zostanie zatwierdzona bez problemów, także przez republikańskich senatorów.

Podczas trwającego przesłuchania w Senacie Carter przypomniał, że był obecny w 1994 roku w Budapeszcie przy podpisywaniu tzw. memorandum budapeszteńskiego (o gwarancjach dla Ukrainy w zamian za oddanie broni nuklearnej Rosji), a także był na Ukrainie w dniu, gdy z tego kraju wyjeżdżały do Rosji ostatnie transporty z tą bronią.

"To jasne, że Rosja złamała memorandum" - powiedział Carter. Jak przypomniał, zobowiązywało ono Rosję do poszanowania integralności Ukrainy, a USA do wspierania Ukrainy "w budowie niepodległego kraju". "To jest teraz stawką i dlatego myślę, że powinniśmy dostarczać wsparcie ukraińskiemu rządowi" - zaznaczył.

W USA nasilają się apele do administracji Baracka Obamy o dostawy broni dla Ukrainy - występują z nimi nie tylko kongresmeni z obu partii, ale także kluczowe think tanki. Dotychczas Biały Dom sprzeciwiał się zbrojeniu Ukrainy w obawie, że zaostrzyłoby to konflikt na wschodzie tego państwa.

"New York Times" napisał w niedzielę, że po eskalacji konfliktu na wschodzie Ukrainy rząd rozważa zmianę swego stanowiska. Dziennik zastrzegł, że Obama nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie, ale za dozbrojeniem Ukrainy opowiada się dowódca sił NATO w Europie gen. Philip Breedlove, a sekretarz stanu John Kerry, który w czwartek ma odwiedzić Kijów, "jest otwarty na nowe dyskusje o dostarczeniu broni, tak samo jak (przewodniczący kolegium szefów sztabów) gen. Martin Dempsey".

Z wypowiedzi przedstawicieli Białego Domu wynika jednak, że w otoczeniu Obamy pomysł wciąż nie ma takiego poparcia, jak w Pentagonie czy w Departamencie Stanu. Proszony w poniedziałek przez CNN o skomentowanie doniesień "NYT" zastępca prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Rhodes powiedział: "Nie sądzimy, by odpowiedzią na kryzys na Ukrainie było po prostu dostarczenie więcej broni". Jak zaznaczył, zdaniem USA to sankcje gospodarcze są najlepszym sposobem wpływania na Rosję w kryzysie ukraińskim.

Carter powiedział też w Senacie, że rozważyłby zmianę obecnych planów wycofania wszystkich żołnierzy USA z Afganistanu do końca 2016 roku, gdyby pogorszyła się sytuacja w dziedzinie bezpieczeństwa. Zapewnił, że wspiera plany prezydenta USA w tej sprawie, ale dodał: "jeśli trzeba będzie, to zrewidujemy te plany".

Zawarte we wrześniu ub.r. przez Afganistan i USA bilateralne porozumienie o bezpieczeństwie przewiduje pozostawienie w Afganistanie, po wycofaniu z końcem 2014 roku dotychczasowych sił koalicyjnych, międzynarodowych sił szkoleniowych liczących początkowo 10 tys. ludzi. Pozostawieni w Afganistanie żołnierze mają sukcesywnie opuszczać ten kraj do końca 2016 roku.

Carter, choć nigdy nie służył w wojsku, jest wieloletnim i szanowanym urzędnikiem Pentagonu, specjalistą ds. uzbrojenia. Był wiceministrem obrony zarówno za czasów ministra Leona Panetty, jak i Hagla (od października 2011 do grudnia 2013 roku).

Od początku był uważany za jednego z głównych kandydatów do zastąpienia Chucka Hagla, który ogłosił rezygnację po niespełna dwóch latach na czele Pentagonu. Media donosiły, że Hagel decyzję tę podjął pod presją, na prośbę prezydenta. Jak twierdzono, jego odejście miało związek przede wszystkim z krytyką strategii USA wobec zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego. Generalnie Hagel jako minister obrony był postrzegany jako zbyt bierny. (PAP)

Kraj i świat

Polacy przekazali już 600 tys. euro prześladowanym chrześcijanom w Iraku

2015-02-08, 13:22
Prof. Brydak: o zakażeniu grypą świadczy m.in. wysoka gorączka

Prof. Brydak: o zakażeniu grypą świadczy m.in. wysoka gorączka

2015-02-08, 12:30

Bagdadczycy hucznie świętowali zniesienie godziny policyjnej

2015-02-08, 11:37
A. Duda: moja prezydentura będzie aktywna, nie będzie prezydenturą obaw

A. Duda: moja prezydentura będzie aktywna, nie będzie prezydenturą obaw

2015-02-07, 17:01

Abp Gądecki przekazał 100 tys. euro prześladowanym chrześcijanom w Iraku

2015-02-07, 14:40
Waldemar Deska będzie kandydował w wyborach prezydenckich

Waldemar Deska będzie kandydował w wyborach prezydenckich

2015-02-07, 14:34

Papież: "nie" dla ideologicznej równości kobiet i przemocy wobec nich

2015-02-07, 13:34

Formalnie ruszyła kampania wyborcza

2015-02-07, 13:12
Merkel: nie ma pewności, że rozmowy z Putinem zakończą się sukcesem

Merkel: nie ma pewności, że rozmowy z Putinem zakończą się sukcesem

2015-02-07, 12:38

Prezydent przyjrzy się konstytucyjności konwencji dot. przemocy wobec kobiet

2015-02-06, 20:57
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę