Rozmowy z rolniczym OPZZ - bez porozumienia

2015-02-04, 17:03  Polska Agencja Prasowa
Przewodniczący rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski po przerwaniu rozmów z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim. Fot. PAP/Leszek Szymański

Przewodniczący rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski po przerwaniu rozmów z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim. Fot. PAP/Leszek Szymański

Rozmowy z delegacją rolniczego OPZZ nie przyniosły pozytywnego finału - stwierdził spotkaniu ze związkowcami minister rolnictwa Marek Sawicki. Dwie sporne sprawy dotyczyły rynku mleka i wieprzowiny. Spełnienie tych postulatów wymaga zgody KE.

W środę w resorcie rolnictwa odbyły się rozmowy ministra rolnictwa Marka Sawickiego z delegacją rolniczego OPZZ, na czele z przewodniczącym tej organizacji Sławomirem Izdebskim. Dotyczyły sytuacji w rolnictwie.

"Ta organizacja (…) zgłosiła 12 postulatów, siedem nich jest już zrealizowanych, trzy są w trakcie realizacji, co do dwóch powstał spór i był przyczyną nieporozumienia i rozejścia się bez finału pozytywnego" - powiedział Sawicki na konferencji prasowej.

Jak mówił szef resortu rolnictwa, jednym z postulatów było wydanie pozwolenia na zagospodarowanie we własnym gospodarstwie nadwyżek mleka. Minister zaznaczył, że karmienie cieląt mlekiem czy "wypicie szklanki mleka" zgoda ministra nie jest potrzebna.

Rolnicze OPZZ domaga się też rekompensat za poniesione straty w uprawach z powodu szkód łowieckich. Ministerstwo rolnictwa na ten cel przeznaczyło 3,2 mln zł , zgodnie z oczekiwaniami rolników (z komitetu protestacyjnego woj. podlaskiego). Pierwotnie szacowano, że po rekompensaty zgłosi się 4,5 tys. gospodarstw, ale w rzeczywistości zgłosiło się po nią ok. 600 rolników. Wypłaciliśmy 1 mln zł. Pomoc wynosiła 850 zł do hektara, była to najwyższa pomoc publiczna, jaka została udzielona w tym roku producentom rolnym - tłumaczył Sawicki.

"Ja w ramach pomocy publicznej nie rekompensuję strat poniesionych w wyniku szkód łowieckich, tylko udzielam pomocy, do której mam prawne przyzwolenie przepisów krajowych i unijnych" - wyjaśnił minister. Dodał, że każdy poszkodowany rolnik ma prawo do dochodzenia pełnych odszkodowań za szkody od kół łowieckich.

Sawicki pytany o depopulację dzików województwie podlaskim powiedział, że jest to w kompetencjach sejmiku województwa, a jego pomoc polega jedynie na werbalnym wsparciu.

Minister zaznaczył, że OPZZROIR chciał też wprowadzenia memorandum na spłatę zadłużenia rolników. Tymczasem w listopadzie rząd przyjął rozporządzenie, na mocy którego jest możliwe przesunięcie obsługi kredytów udzielonych przez państwo (z dopłatami ARiMR - PAP), w niektórych przypadkach nawet o 3 lata - zaznaczył Sawicki i dodał że kredyty preferencyjne wzięło ponad 150 tys. gospodarstw na kwotę ponad 14 mld zł, z tego kredytów trudnych jest niespełna 1 proc. "Dotychczas z możliwości przesunięcia spłat skorzystało ok. 50 gospodarstw" - powiedział.

Kolejnym postulatem było przyspieszenie dopłat bezpośrednich. Minister poinformował, że do dziś zostało wypłacone ok. 9,1 mld zł tj. 65 proc. należnych dopłat bezpośrednich. "Jest to jeden z lepszych wyników w tempie wypłacania dopłat za ostatnie lata. Oceniam, że na koniec lutego poziom dopłat osiągnie co najmniej 80 procent" - podkreślił Sawicki.

Według ministra, dwa sporne problemy dotyczyły kwot mlecznych i kwestii związanych z trudną sytuację na rynku wieprzowiny.

Sawicki zapowiedział, że w sprawie rekompensat za kwoty mleczne i sytuacji na rynku wieprzowiny będzie zwracał się do Komisji Europejskiej. "W tej sprawie przygotujemy stosowne wnioski i pisma do Komisji Europejskiej. Z pewnością, jeśli będziemy mogli udzielić jakiejkolwiek pomocy, to będzie musiała być to pomoc notyfikowana. Dopóki takiej notyfikacji nie mam, nie mogę udzielić żadnej gwarancji i przyjąć na siebie żadnych zobowiązań" - zaznaczył. Wyjaśnił, że nie ma możliwości wprowadzenia cen minimalnych, ani gwarantowanych, a jedynie może starać się o zgodę KE na dopłaty do eksportu lub przechowywania tych produktów.

Jak dodał, zaproponował protestującym, żeby odstąpili od blokad i zeszli z dróg. "Żebyśmy w ramach zespołów w ministerstwie rozpoczęli prace w sprawie tych dwóch spornych kwestii. Ale także, żeby zaangażowali się w inną, jeszcze bardziej istotną sprawę - przygotowania nowych rozporządzeń i nowych ustaw dotyczących nowej perspektywy finansowej. A więc nowych dopłat bezpośrednich, nowego programu rozwoju obszarów wiejskich. Tam są konkretne, duże pieniądze, które w krótkim czasie można pozyskać" - wskazał.

"Poprosiłem o zejście z tych blokad, nieprzeszkadzanie i nieutrudnianie życia innym rolnikom. (…) Jeśli będą kontynuowane blokady, nie ma żadnej potrzeby, żebym prowadził dialog tylko i wyłącznie z Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych i Organizacji Rolniczych, dlatego, że w rozmowach z ministerstwem uczestniczy wiele związków i wiele organizacji" - podkreślił minister.

Izdebski powiedział po spotkaniu z Sawickim, że rolnicy do piątku oczekują na deklaracje, do kiedy zostaną rozwiązane ich problemy. "My nie chcemy, żeby do piątku nam wypłacono odszkodowania, bo my wiemy, że są pewne procedury. My chcemy tylko deklaracji: +słuchajcie za dwa, trzy tygodnie dostaniecie tyle i tyle, schodźcie z dróg, już przygotowane są dokumenty+. Wtedy przyjeżdżamy z delegacją, podpisujemy porozumienie" - mówił.

Od poniedziałkowego ranka rolnicy wstrzymują ruch na trasie A2 w miejscowości Zdany w pow. siedleckim (Mazowieckie). W środę przed południem drogę blokowało ok. 80 ciągników i maszyn rolniczych. Po południu miały do nich dołączyć kolejne pojazdy rolnicze.

"Od jutra (czwartku) rozpoczynamy kolejne blokady, powstanie blokada w gminie Marka Sawickiego, przyjeżdża tam delegacja górników i tam wspólnie z górnikami będzie konferencja prasowa, na której poinformujemy co dalej" - zapowiedział Izdebski. (PAP)

Kraj i świat

Wznowiono rozmowy ws. strajku w JSW

2015-02-04, 17:05

Obawy kolejnych sektorów o TTIP; w Brukseli protest

2015-02-04, 16:08

Wybory prezydenckie - nie zawsze stawką jest zwycięstwo

2015-02-04, 16:06

Strajk w JSW prowadzi do utraty tysięcy miejsc pracy

2015-02-04, 16:05

W Brukseli o "szpicy" i trwałych zdolnościach NATO

2015-02-04, 16:03

Mniej nowotworów w Polsce dzięki zmianie diety

2015-02-04, 16:02

W czwartek pierwsze decyzje ws. wdrożenia planu podniesienia gotowości NATO

2015-02-04, 16:01

25 lat więzienia zamiast dożywocia dla matki zastępczej z Pucka

2015-02-04, 15:38

PiS i SP chcą wyjaśnień policji i MSW ws. protestu w Jastrzębiu

2015-02-04, 15:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę