25 lat więzienia zamiast dożywocia dla matki zastępczej z Pucka

2015-02-04, 15:38  Polska Agencja Prasowa

Sąd Apelacyjny w Gdańsku złagodził w środę wyrok z września ub.r. i skazał na 25 lat więzienia - zamiast dożywocia - matkę zastępczą z Pucka za spowodowanie śmierci dwójki dzieci. Sąd złagodził też – z 5 do 4 lat więzienia - karę dla ojca zastępczego za znęcanie się nad dziećmi.

Do śmierci dzieci w wieku 3 i 5 lat, powierzonych pod opiekę rodzinie zastępczej C. z Pucka, doszło w 2012 r. We wrześniu 2014 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku wymierzył Annie C. karę dożywocia, uznając ją za winną znęcania się nad powierzonymi jej dziećmi, którego efektem było zabójstwo z zamiarem ewentualnym zarówno 3-latka, jak i 5-letniej dziewczynki. Wiesław C. został wówczas skazany za znęcanie się nad dziećmi na pięć lat więzienia.

Apelacje od tych wyroków wnieśli obrońcy skazanej pary oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego. Obrońca Wiesława C. wnosił o złagodzenie kary wobec mężczyzny, a obrońca Anny C. o przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia oraz - co za tym idzie - złagodzenie kary.

W swoim środowym wyroku SA orzekł, że Anna C. dopuściła się zabójstwa ze skutkiem śmiertelnym 5-letniej dziewczynki, ale - w ocenie sądu - śmierć 3-letniego chłopca była efektem pobicia. Zmieniając kwalifikację tego drugiego czynu SA podzielił opinię prokuratury, która w akcie oskarżenia przyjęła, że chłopiec zginął na skutek pobicia przez matkę zastępczą. Po zmianie kwalifikacji SA złagodził karę wymierzoną kobiecie, orzekając wobec niej 25 lat więzienia. Sąd zaznaczył przy tym, że Anna C. może starać się o przedterminowe wyjście z więzienia po 20 latach.

Odczytując ustne uzasadnienie wyroku sędzia Rafał Ryś zaznaczył, że w przypadku śmierci chłopca w materiale dowodowym brak jest podstaw, które pozwoliłyby jednoznacznie stwierdzić, iż oskarżona działała z zamiarem zabicia dziecka. „SA doszedł do przekonania, że w tym przypadku oskarżona działała z zamiarem spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, które to zdarzenie doprowadziło do śmierci dziecka, aczkolwiek ten skutek nie był objęty umyślnością działania sprawcy” – zaznaczył sędzia Ryś.

Z kolei łagodząc karę wobec Wiesława C., SA podzielił opinię obrońcy oskarżonego, iż kara ta była zbyt surowa. Sędzia Ryś przypomniał, że znęcanie się nad dziećmi, zagrożone jest maksymalną karą pięciu lat więzienia, a w przypadku Wiesława C. zaistniały okoliczności łagodzące, w tym niekaralność oskarżonego i wyrażona przez niego skrucha.

Jednocześnie SA skierował do rozpatrzenia przez sąd w Wejherowie wątek dotyczący znęcania się przez Wiesława C. nad jednym z jego biologicznych dzieci. Tym samym sąd przychylił się do zawartego w apelacji wniosku pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, który reprezentował przed sądem interes córki oskarżonego.

Wyrok jest prawomocny. Przysługuje od niego tylko kasacja do Sądu Najwyższego. W środę po ogłoszeniu wyroku żaden z obrońców skazanej pary nie chciał zajmować jasnego stanowiska, czy skorzysta z tego środka. Obaj obrońcy zapowiedzieli, że najpierw chcą zapoznać się z pisemnym uzasadnieniem wyroku i naradzić się z klientami.

W styczniu 2012 r. do rodziców zastępczych Anny C. i Wiesława C., mających dwoje własnych dzieci w wieku 2 i 9 lat, trafiło pięcioro rodzeństwa w wieku od roku do 6 lat. W lipcu 2012 r. w domu rodziny C. doszło do śmierci powierzonego jej 3-letniego chłopca. Pucka prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Śledczy uwierzyli wówczas opiekunom, którzy wyjaśnili, że doszło do nieszczęśliwego wypadku - chłopiec miał spaść ze schodów. Na możliwość śmierci na skutek wypadku wskazywały też wyniki sekcji zwłok.

We wrześniu 2012 r. w tej samej rodzinie zmarła 5-letnia siostra Kacpra. Małżeństwo C. utrzymywało, że dziewczynka także zmarła w wyniku wypadku. Po otrzymaniu wyników sekcji zwłok 5-latki, w których jednoznacznie jako przyczynę śmierci wskazano pobicie, śledczy zdecydowali o zatrzymaniu małżonków. Jak ustaliła w trakcie śledztwa prokuratura, małżeństwo C. wystąpiło o opiekę nad dziećmi jako rodzina zastępcza, aby poprawić swoją sytuację materialną - Anna i Wiesław C. mieli kłopoty w spłacaniu zaciągniętego na budowę domu kredytu.

Małżonków C., prokuratura oskarżyła o znęcanie się nad dziećmi oraz pobicie ze skutkiem śmiertelnym 3-letniego Kacpra. Annie C. postawiono poza tym zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym 5-letniej Klaudii. Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku i zakończył wyrokiem, który zapadł we wrześniu ub.r. W mowach kończących postępowanie, prokuratura domagała się kary 25 lat więzienia dla kobiety i 13 lat więzienia dla mężczyzny.

Sąd Okręgowy ogłaszając wyrok we wrześniu ub.r. inaczej niż prokuratura ocenił udział małżonków w tragicznych zdarzeniach z 2012 r. Wobec Anny C. sąd orzekł wyrok dożywocia, uznając ją za winną znęcania się nad powierzonymi jej dziećmi (kobieta miała bić dzieci m.in. pogrzebaczem i pasem, dusić, przypalać zapalniczką, pozostawiać bez ubrania w kotłowni, nie podawać jedzenia, krzyczeć na nie, a także grozić pozbawieniem życia), którego efektem było zabójstwo z zamiarem ewentualnym zarówno 3-latka, jak i 5-letniej dziewczynki.

Z kolei ojca zastępczego Wiesława C. sąd okręgowy uniewinnił od zarzutu śmiertelnego pobicia chłopca, a skazał go za znęcanie się nad powierzonymi dziećmi. Uzasadniając uniewinnienie męża Anny C. od zarzutu udziału w śmierci 3-latka, sąd wyjaśnił, że uznał za wiarygodne jego zeznania, iż uderzył chłopca pięścią w klatkę piersiową i dłonią w głowę. W opinii sądu, takie ciosy nie mogły przyczynić się do śmierci chłopca, który zmarł na skutek pęknięcia wątroby i krwotoku wewnętrznego.(PAP)

Kraj i świat

Poroszenko apeluje do UE o presję, by wdrożono uzgodnienia z Mińska

2015-02-12, 19:10

Niemcy wyślą 20 policjantów, by powstrzymać napływ emigrantów z Kosowa

2015-02-12, 19:07

Polska wyśle na Ukrainę grupę policjantów w ramach misji UE

2015-02-12, 17:20

CBA zawiadomiło warszawską prokuraturę o ujawnieniu tajemnic

2015-02-12, 16:12

Eksperci: aż 5 mln Polaków ma tzw. stan przedcukrzycowy

2015-02-12, 16:10

Kapucyni: pomóż dzieciom, wyślij e-pączka, urośnie ci serce nie brzuch

2015-02-12, 16:07

OBWE zadowolone z porozumienia pokojowego z Mińska

2015-02-12, 16:05
2-letni Adaś uratowany z hipotermii wypisany ze szpitala

2-letni Adaś uratowany z hipotermii wypisany ze szpitala

2015-02-12, 13:02

Zmarł Jerzy Regulski - twórca polskiej reformy samorządowej

2015-02-12, 11:03
W Mińsku osiągnięto porozumienie ws. konfliktu na Ukrainie

W Mińsku osiągnięto porozumienie ws. konfliktu na Ukrainie

2015-02-12, 10:35
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę