Obama: Nie ma sposobu, by Rosja dobrze wyszła na ukraińskim konflikcie

2015-02-02, 08:19  Polska Agencja Prasowa

Nie ma sposobu, by ukraiński konflikt zakończył się dobrze dla Rosji; aneksja Krymu to koszty, a nie korzyść dla Rosji - powiedział w wywiadzie dla CNN prezydent USA Barack Obama. Ponownie wykluczył wojskową konfrontację USA z Rosją w celu ochrony Ukrainy.

W wyemitowanym w niedzielę przez telewizję CNN wywiadzie (nagranym podczas wizyty prezydenta USA w Indiach we wtorek) Obama ocenił, że prezydent Rosji Władimir Putin zajmując ukraiński Krym "nie kierował się żadną wielką strategią", lecz improwizował "wyprowadzony z równowagi protestami na kijowskim Majdanie".

Ta pogłębiająca się "improwizacja" Putina, jak uważa Obama, doprowadziła Rosję do złamania prawa międzynarodowego oraz naruszenia suwerenności i integralności terytorialnej sąsiedniego kraju, za co Rosja została ukarana dyplomatyczną izolacją oraz dotkliwymi sankcjami.

"Nie ma sposobu, by to się skończyło dobrze dla Rosji. Aneksja Krymu to koszty, a nie korzyść dla Rosji. Czasy, gdy zajęcie jakiegoś terytorium było metodą na podniesienie statusu mocarstwa, skończyły się. Dziś siła kraju jest mierzona wiedzą, umiejętnościami, możliwościami eksportu dóbr, wynalazkami nowych produktów i usług, wpływami" - powiedział prezydent USA.

Przyznał, że sankcje nałożone przez Zachód na Moskwę za aneksję Krymu oraz wspieranie przez nią rebelii na wschodzie Ukrainy choć bardzo osłabiły gospodarkę Rosji, to nie doprowadziły do zmiany kursu obranego przez Putina. Obama wykluczył jednak wojskowe zaangażowanie się USA w ukraiński konflikt.

"Zważywszy na wielkość militarną Rosji i fakt, że Ukraina nie jest członkiem NATO, istnieją oczywiste ograniczenia naszych działań wojskowych; Putina nie udało się dotąd powstrzymać. Ale tym, którzy sugerują, że musimy robić więcej, mówię, że możemy i to robimy - zwiększamy ponoszone przez Rosję koszty i możemy wywierać na nią presję dyplomatyczną. Ale nie uważam, że byłoby mądre dla USA lub dla świata, byśmy mieli wojskowy konflikt między USA a Rosją" - powiedział Obama.

Potwierdził natomiast gotowość USA do obrony państw członkowskich NATO leżących na wschodniej flance Sojuszu. "Wzmacniamy granicę tych państw, które są członkami NATO, i dajemy jasno do zrozumienia, że tej czerwonej linii przekroczyć nie można, bo musielibyśmy podjąć akcję wojskową, by bronić naszych sojuszników. O tym właśnie mówi art. 5 NATO (Traktatu Północnoatlantyckiego - PAP)" - podkreślił.

Zapewnił, że USA będą dalej obarczać Rosję kosztami jej poczynań, wywierać na nią dyplomatyczną presję, jednocześnie dając Putinowi do zrozumienia, że wciąż osiągalne jest dyplomatyczne rozwiązanie ukraińskiego konfliktu. Jednocześnie, jak dodał Obama, USA będą dalej wspierać gospodarkę Ukrainy i reformy podjęte przez prezydenta i rząd tego kraju.

"Ale nie jestem bardzo optymistyczny, że jego (Putina) kurs się zmieni" - przyznał na koniec rozmowy Obama, wskazując na wysokie poparcie dla Putina w sondażach, które, jak zauważył, zawdzięcza kontrolowanym przez Kreml mediom i rozbudzeniu wśród Rosjan silnego nacjonalizmu. "Może zmieni zdanie, ale my tymczasem musimy być pewni, że możemy ochronić naszych sojuszników i wspierać zasady, które od końca wojny zapewniały utrzymanie pokoju w Europie" - powiedział prezydent USA.

Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)

Kraj i świat

Polscy Romowie upamiętnili przodków zgładzonych w Auschwitz

2015-02-26, 14:13
Od marca ślub także w plenerze, nadawanie dzieciom imion obcych i nowe dowody

Od marca ślub także w plenerze, nadawanie dzieciom imion obcych i nowe dowody

2015-02-26, 14:09

160 pianistów zakwalifikowało się do eliminacji konkursu chopinowskiego

2015-02-26, 13:03

Być może 10 marca rząd zajmie się projektem ws in vitro

2015-02-26, 12:50

KE upomina Polskę ws. przepisów o jakości powietrza oraz odwiertach

2015-02-26, 12:49

IPN apeluje o materiał genetyczny do poszukiwań ofiar komunistycznych

2015-02-26, 12:48
Anna i Bronisław Komorowscy na audiencji u japońskiej pary cesarskiej

Anna i Bronisław Komorowscy na audiencji u japońskiej pary cesarskiej

2015-02-26, 12:39

KE wycofuje skargę z Trybunału UE przeciw Polsce ws. OZE

2015-02-26, 11:39

Dżihadyści uprowadzili w Syrii 220 chrześcijan

2015-02-26, 11:10

Prokuratura wojskowa chce nowego procesu ws. kontrolera z katastrofy CASY

2015-02-26, 11:10
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę