Pozew zbiorowy ws. katastrofy hali MTK - dopuszczalny

2015-01-28, 13:58  Polska Agencja Prasowa/Marcin Jabłoński

Pozew zbiorowy złożony przez bliskich ofiar katastrofy hali Międzynarodowych Targów Katowickich z 2006 r. będzie rozpatrywany przez sąd okręgowy. W środę Sąd Najwyższy uznał ten pozew za dopuszczalny i uchylił postanowienia sądów I i II instancji o jego odrzuceniu.

"Celem ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym było to, aby w tym trybie były rozpatrywane najważniejsze sprawy dotykające wielu osób i wyrządzające szkodę wielu osobom" - wskazała w uzasadnieniu decyzji SN sędzia Irena Gromska-Szuster. Dodała, że przy wykładni prawa zaprezentowanej wcześniej w tej sprawie przez sądy: okręgowy i apelacyjny przepisy o pozwach grupowych nie mogłyby mieć zastosowania do wielu takich spraw.

We wrześniu 2013 r. sąd okręgowy, zaś w lutym 2014 r. sąd apelacyjny, zdecydowały o odrzuceniu pozwu zbiorowego złożonego przez ponad 30 bliskich ofiar zawalenia hali i zaznaczyły, że sprawy tych osób powinny być rozpatrywane indywidualnie. Wskazywały, że sprawa rozpatrywana grupowo wymagałaby badania odmiennych sytuacji życiowych każdego z członków grupy, a to kłóci się z ideą pozwów grupowych. Pełnomocnik powodów mec. Adam Car złożył na te decyzje skargę kasacyjną do SN.

SN uznał w środę, że możliwe jest w sprawie ustalenie okoliczności wspólnych dla wszystkich powodów, czyli na przykład odpowiedzialności pozwanego Skarbu Państwa za śmierć osób w wyniku katastrofy budowlanej. Bliscy ofiar nie domagają się natomiast w swym pozwie konkretnych kwot odszkodowań, ale chcą uznania, że za tragedię odpowiada Skarb Państwa, co ma ułatwić późniejsze dochodzenie roszczeń.

"Wszyscy powodowie występują o to samo, bo występują z roszczeniem o ustalenie. (...) To są roszczenia z tytułu czynu niedozwolonego oparte na tej samej podstawie faktycznej i prawnej. W tym rozumieniu skarga kasacyjna ma rację" - mówiła sędzia Gromska-Szuster.

Mec. Car powiedział PAP po wyjściu z sali sądowej, że w jego ocenie środowe postanowienie SN otwiera drogę do składania pozwów zbiorowych w znacznie szerszym zakresie, niż to było dotychczas.

Po decyzji SN w tej sprawie warszawski sąd okręgowy przed rozpoczęciem procesu - zgodnie z ustawą - powinien zamieścić ogłoszenie o wszczęciu postępowania grupowego "w poczytnej prasie o zasięgu ogólnokrajowym" z informacją o możliwości przystąpienia do grupy w maksymalnie trzymiesięcznym terminie kolejnych osób zgłaszających takie samo roszczenie.

Hala MTK zawaliła się 28 stycznia 2006 r., w pawilonie odbywały się wtedy międzynarodowe targi gołębi pocztowych. Pod zawalonym dachem zginęło 65 osób, a spośród ponad 140 rannych 26 osób doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W dniu katastrofy na dachu hali zalegała gruba warstwa śniegu.

Pozew, którego dopuszczalność była w środę rozpatrywana, jest kolejną próbą dochodzenia roszczeń po katowickiej katastrofie w ramach postępowania grupowego. W lutym 2011 r. do warszawskiego sądu trafił pierwszy pozew, obejmujący 16 osób. Także wówczas chcieli oni uznania, że za tragedię odpowiedzialne jest państwo. W kwietniu 2011 r. Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił pozew, uznając jego niedopuszczalność.

Sąd wskazał wtedy, że zgodnie z ustawą w postępowaniu grupowym nie można dochodzić roszczeń o ochronę dóbr osobistych, jak de facto - według sądu - było w przypadku większości poszkodowanych ujętych w ramach tamtego pozwu. We wrześniu 2011 r. odwołania od postanowienia nie uwzględnił warszawski sąd apelacyjny. Pełnomocnik poszkodowanych złożył kasację do Sądu Najwyższego, ta jednak nie została przyjęta.

Od katastrofy MTK do sądów w Katowicach i Chorzowie wpłynęło około stu jednostkowych spraw o odszkodowania. Łączna kwota zgłoszonych roszczeń sięgała kilkudziesięciu milionów złotych. Sądy zwykle przychylały się do roszczeń, choć zasądzały odszkodowania, zadośćuczynienia i renty w niższej kwocie niż domagali się poszkodowani - od kilku do kilkuset tys. zł.

Proces karny w tej sprawie w dalszym ciągu toczy się przed Sądem Okręgowym w Katowicach. Odpowiadają w nim m.in. dawni szefowie spółki MTK, projektanci hali i była inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie. Według prokuratury na tragedię złożyły się błędy i zaniechania w fazie projektowania i budowy hali, a także jej użytkowania i nadzoru nad budynkiem. (PAP)

Kraj i świat

Państwo Islamskie mianuje emira Libanu i rozszerzy działalność

2015-01-28, 15:01

Prokuratura sprawdza czy wszcząć śledztwo ws. Włodarskiego

2015-01-28, 13:34

Ławrow: Ukraina musi być neutralna, żeby uniknąć dalszego podziału

2015-01-28, 13:12
Papież: coraz częściej ojcowie są nieobecni w życiu rodziny

Papież: coraz częściej ojcowie są nieobecni w życiu rodziny

2015-01-28, 13:10

Sąd Najwyższy oddalił wniosek o rozwiązanie Memoriału

2015-01-28, 13:03

Panoptykon: ochrona danych osobowych potrzebuje "ostrzejszych zębów"

2015-01-28, 08:26

300 ocalonych na uroczystościach 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz

2015-01-27, 20:33

B. więźniowie Auschwitz: nasza przeszłość nie może się powtórzyć [wideo]

2015-01-27, 20:18

Szef Służby Więziennej złożył rezygnację

2015-01-27, 20:17
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę