Ruszył proces oskarżonych ws. powikłań po operacji u Szwedki
Przed Sądem Rejonowym w Gdańsku rozpoczął się w środę pięciu osób - dwóch lekarek, dwóch pielęgniarek i b. dyrektora szpitala - oskarżonych ws. dokonanej w 2010 r. operacji powiększenia piersi, po której obywatelka Szwecji doznała ciężkiego uszkodzenia mózgu.
Na wniosek obrońców, którzy argumentowali, że podczas rozprawy może być naruszona tajemnica lekarska, sąd utajnił proces.
Do nieszczęśliwego zabiegu doszło w sierpniu 2010 r. w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku. 31-letnia wówczas Christina Hedlund z Malmoe poddała się operacji powiększenia piersi. Zabieg przebiegł pomyślnie, ale - według prokuratury - zaniedbano opiekę po operacji; u kobiety doszło do zatrzymania oddechu i krążenia. Uszkodzenia mózgu były na tyle poważne, że Szwedka do dziś jest w stanie wegetatywnym - nie mówi, jej kontakt ze światem jest bardzo ograniczony.
Prokuratura oskarżyła w tej sprawie dwie pielęgniarki, które zajmowały się Szwedką po zabiegu. W opinii śledczych kobiety niestarannie doglądały pacjentki i zbyt późno zauważyły, że dzieje się z nią coś niedobrego. Kobietom zarzucono nieumyślne spowodowanie u pokrzywdzonej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Trzy inne osoby oskarżone w tej sprawie - dwóch lekarzy oraz b. dyrektor szpitala - zostały oskarżone o nieumyślne narażenie pacjentki na utratę życia albo ciężki uszczerbek na zdrowiu. Zdaniem śledczych b. dyrektor szpitala nie zagwarantował prawidłowej pooperacyjnej opieki medycznej komercyjnym pacjentom placówki. Z kolei anestezjolog i lekarz, która kierowała zespołem wykonującym zabieg, mają odpowiedzieć m.in. za to, że podjęły się operacji, mimo nieprawidłowo zorganizowanej opieki pooperacyjnej. (PAP)