Flis: PSL dostało 700 tys. głosów więcej dzięki pierwszej stronie na karcie wyborczej

2015-01-20, 18:36  Polska Agencja Prasowa

PSL uzyskało prawdopodobnie ok. 700 tys. głosów więcej w ubiegłorocznych wyborach samorządowych dzięki temu, że w "książeczkowej" karcie wyborczej było na pierwszej stronie - uważa socjolog UJ Jarosław Flis.

Losowanie PKW przesądziło o tym, że lista komitetu PSL otrzymała numer 1, dlatego w wyborach do sejmików kandydaci ludowców znajdowali się w większości okręgów na pierwszej stronie karty do głosowania, która miała formę kilkustronicowej broszury.

Flis, który rezultaty swoich badań przedstawił podczas wtorkowej konferencji prasowej, przekonywał, że PSL zyskał na zastosowaniu książeczki wyborczej ok. 6 proc. w wyborach do sejmików.

Ekspert przeanalizował m.in. różnice w wyniku w powiatach, w których PSL było na pierwszej stronie karty wyborczej (w 2/3 przypadków) i w tych, gdzie tę stronę zajmowało PiS (1/3). Działo się tak w tych powiatach, gdzie PSL startował nie z własnych list, tylko pod szyldem partyjnym lokalnej koalicji.

"Błąd książeczkowy" według Flisa dał PSL mniej więcej tyle, ile wyniosła różnica między badaniami exit poll po wyborach a oficjalnymi wynikami wyborów - czyli ok. 700 tys. głosów.

PSL uzyskała w ostatnich wyborach do sejmików trzeci wynik zdobywając 23,68 proc. głosów. Badanie exit poll z dnia wyborów dawało PSL 17 proc.

"Ten efekt (pierwszej strony) jest najlepiej widoczny na obszarach wiejskich, gdzie są mniej zaangażowani politycznie wyborcy; w miastach jest mniejszy i mniej oczywisty" - zauważył Flis.

Ironizował, że gdyby to np. Ruch Narodowy znalazł się na pierwszej stronie karty wyborczej, "to prawdopodobnie okazałoby się, że doszło do nieoczekiwanego zwrotu i radykalizacji społeczeństwa" - bo właśnie to ugrupowanie "zgarnęłoby wyborczą górkę".

Flis uważa - zbadawszy różnice w liczbie oddanych głosów nieważnych między ostatnimi wyborami i tymi z 2010 r. - że prawdopodobnie 4 proc. wyborców w skali kraju oddało głos nieważny stawiając "krzyżyk" na każdej stronie. Według Flisa 12 proc. głosów - to tzw. "stare głosy nieważne", niezależne od książeczkowej formy karty wyborczej.

W wyborach do sejmików w 2010 r. było 12,6 proc. głosów nieważnych, w 2014 - prawie 18 proc.

Zdaniem eksperta propozycje m.in. prezydenta Bronisława Komorowskiego, by bardziej szczegółowo informować wyborców, jak głosować nie zrobią większej różnicy. Według niego warto byłoby zastanowić się nad innymi zmianami w przepisach, które zmniejszyłyby liczbę głosów nieważnych.

W tym celu - uważa politolog - warto byłoby dokładnie przeanalizować, jak wyglądają oddane w roku 2014 głosy nieważne. O to wnioskowali członkowie Klubu Jagiellońskiego, którzy zorganizowali wtorkową konferencję.

Klub Jagielloński chce, by Krajowe Biuro Wyborcze sprawdziło, ile głosów było nieważnych z jakiego powodu - np. na ilu z nich postawiono "krzyżyk" więcej niż raz; traktuje te dane jako informację publiczną.

Jak powiedział przedstawiciel klubu Piotr Trudnowski, KBW odpowiedziało - po terminie 14 dni, jaki przysługuje na udzielenie informacji publicznej - że nie ma takiej możliwości; później PKW doprecyzowała, że KBW nie ma do tego uprawnień. Trudnowski zapowiedział, że w związku z tym Klub Jagielloński zgłosi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na bezczynność Krajowego Biura Wyborczego.

Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza ze strony KBW.

16 listopada 2014 r. odbyła się pierwsza tura wyborów samorządowych. Doszło jednak do opóźnień w ustaleniu wyników wskutek awarii systemu informatycznego PKW; większość komisji musiała ręcznie sumować wyniki, co znacznie wydłużyło czas ich pracy. W związku z tą sytuacją pojawiły się postulaty powtórzenia wyborów oraz zarzuty o ich fałszowanie, a także odwołania członków PKW; ostatecznie podali się oni do dymisji. (PAP)

Kraj i świat

Trwa protest rolników na trasie A2 w miejscowości Zdany

2015-02-02, 16:04

Resort nauki chce wspierać międzynarodowe agendy badawcze

2015-02-02, 16:03

Nowy premier Grecji w środę w Brukseli; spekulacje o losie trojki

2015-02-02, 16:02

Jerzy Kuliński nowym Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska

2015-02-02, 16:00
26. Pielgrzymka Parlamentarzystów na Jasną Górę

26. Pielgrzymka Parlamentarzystów na Jasną Górę

2015-02-02, 14:15
Sąd nakazał wznowić śledztwo ws. Macierewicza

Sąd nakazał wznowić śledztwo ws. Macierewicza

2015-02-02, 13:52

NIK: wychowankowie pieczy zastępczej bez wsparcia, potrzebny system pomocy

2015-02-02, 13:34

Święto Ofiarowania Pańskiego - Matki Bożej Gromnicznej

2015-02-02, 13:16

Rolnicy z OPZZ protestują na trasie A2 w Zdanach

2015-02-02, 13:04

KS "Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary": śledztwo zmierza do umorzenia

2015-02-02, 13:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę