Rząd o górnictwie: koszty wydobycia rosną, ceny węgla spadają

2015-01-15, 14:20  Polska Agencja Prasowa

Koszty wydobycia węgla kamiennego na Śląsku rosną, a ceny światowe spadają - mówił wicepremier Janusz Piechociński, przedstawiając w Sejmie informację o sytuacji tej branży. Opozycja zarzuciła koalicji PO-PSL siedmioletnią bezczynność wobec problemów górnictwa.

"Górnictwo szczególnie na Śląsku ma niską rentowność, wyczerpywanie płytszych złóż zmusza do sięgania głębiej, co w naturalny sposób podnosi koszty, a ceny światowe są kształtowane przez kopalnie odkrywkowe" - mówił Piechociński w czwartek.

Jak dodał, z powodu wysokiego udziału kosztów stałych spadek wydobycia nie prowadzi w polskim górnictwie do spadku kosztów. Spadek cen węgla na świecie ujawnił słabe strony - podatność na wahania koniunkturalne i sezonowe, dużą bezwładność w dostosowaniu zdolności produkcyjnych, uzależnienie ekspedycji od jednego przewoźnika - mówił wicepremier.

Wśród innych problemów wymienił wysoki stopień zdekapitalizowania majątku i zużycia maszyn, energochłonność, słabą pozycję w rozmowach z dużymi odbiorcami sektora energetycznego.

Piechociński przypomniał, że zgodnie z planowaną strategią energetyczną do 2050 r. węgiel pozostanie w Polsce głównym źródłem energii, choć jego udział będzie malał.

Główne cele programu naprawczego dla górnictwa, to - wyliczał Piechociński - m.in. zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego państwa poprzez dostawy krajowego węgla kamiennego do elektrowni w perspektywie kolejnych 30 lat, zabezpieczenie finansowe dla pracowników kopalń, które przeznaczono do wygaszenia, kontynuacja wydobycia węgla kamiennego na Śląsku na zasadach ekonomicznie uzasadnionych oraz zwiększenie wydobycia w kopalniach rentownych oraz mających potencjał do poprawy.

Jak przekonywał, "według szacunków, w przypadku braku wprowadzenia głębokich działań restrukturyzacyjnych Kompania Węglowa może upaść w ciągu najbliższego miesiąca". Zapewnił, że po wdrożeniu planu naprawczego możliwe będzie wypracowanie dodatniego wyniku finansowego przez kopalnie.

"Podstawowe założenia realizacji planu naprawczego Kompanii Węglowej dotyczą podziału majątku KW na trzy grupy: kopalnie, w których wydobycie nie jest ekonomicznie uzasadnione, trafią do spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A.; przeniesienie kopalń, w których wydobycie jest ekonomicznie uzasadnione do spółki celowej, (oraz) pozostawienie w KW pozostałego majątku niezwiązanego z działalnością górniczą" - przypomniał wicepremier.

Jak dodał, działania, których podjęcie jest konieczne dla realizacji programu naprawczego, to m.in.: nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego w latach 2008-2015, utworzenie spółki celowej do przejęcia kopalń zdolnych do konkurowania na europejskim rynku, nowy system wynagrodzeń oraz organizacja pracy. Wymienił też m.in. wdrożenie działań naprawczych i poprawy efektywności we wszystkich kopalniach oraz planu osłonowego zawierającego propozycje wsparcia dla zwalnianych pracowników.

Wicepremier przypomniał też, że zgodnie z obowiązującymi regulacjami unijnymi jedyną dopuszczalną formą pomocy publicznej dla sektora węgla kamiennego jest pomoc przeznaczona na wygaszanie kopalń węgla kamiennego oraz pokrycie kosztów nadzwyczajnych powstałych w wyniku ich zamykania.

Występując wcześniej w imieniu wnioskodawców, poseł Zbyszek Zaborowski z SLD oświadczył, że bez porozumienia ze stroną społeczną nie da się zrealizować programu uzdrowienia "śląskiego, a wiec polskiego górnictwa". "Rząd powinien zagwarantować, że po uzdrowieniu kopalnie wrócą do normalnego fedrunku. (...) Nie możemy pozwolić na to, aby polski rząd złamał podstawy bezpieczeństwa energetycznego kraju" - dodał.

W czasie dyskusji opozycja zarzuciła rządowi "siedmioletnią bezczynność koalicji PO-PSL" w kwestii górnictwa, m.in. przez niewypracowanie w tym czasie "jakiejkolwiek strategii energetycznej i surowcowej". Wskazywano też, że główną przyczyną rosnących kosztów wydobycia są bardzo wysokie zarobki i odprawy kadry zarządzającej.

Rząd likwiduje dziś ostatni bastion polskiego przemysłu - mówiła posłanka PiS Beata Szydło. "Czy macie rachunek społeczny wytworzonego chaosu? Czy powodem likwidacji kopalni Brzeszcze jest to, że jest za dobra, by ją sprzedać?" - pytała.

"Ciągle nie wiemy, ile Polska powinna wydobywać węgla, a ile energii powinno pochodzić z innych źródeł" - mówił Witold Klepacz z SLD. "Ile stołków wam obiecano za poparcie tej ustawy?" - pytała z kolei wicepremiera, lidera PSL posłanka Beata Kempa. Poseł PiS Wojciech Szarama stwierdził natomiast, że z powodu pomysłów rządu "na Śląsku kwestionuje się sens związku Śląska z państwem polskim".

"To rząd PO przez lata doprowadził do kryzysu albo świadomie, albo przez absolutny brak kompetencji i układy mafijne. To rząd nie chce podjąć jedynej drogi - interwencji państwa i wzięcia przez państwo odpowiedzialności" - oświadczył z kolei poseł PiS Antoni Macierewicz.

Odpierając zarzuty dot. płac zarządów, Piechociński oświadczył, że w 2014 r. koszty własne KW wyniosły 2 mld zł, z czego 0,5 mld było rezerwą na nagrody, deputaty i odprawy, a koszty centrali wyniosły 8 proc., czyli 160 mln zł. Czyli mówienie, że to koszty kadry zarządzającej są decydujące, to nadużycie - stwierdził wicepremier.

Odnosząc się do często podnoszonej sprawy odpraw dla odchodzących zarządów, powiedział, że odprawa poprzedniego prezesa KW Mirosława Tarasa nie przekroczyła miesięcznego wynagrodzenia, płaca obecnego prezesa została obniżona, a w razie zwolnienia odprawy w ogóle nie dostanie. Piechociński zaznaczył też, że średnie wynagrodzenie w KW w 2014 r. wyniosło ponad 6700 zł brutto, a w sektorze przedsiębiorstw było to średnio 4004 zł. W 2013 r. średnia w KW wynosiła 6793 zł brutto, a średnia pracującego pod ziemią - 6851 zł, czyli powyżej średniej w spółce.

Jednocześnie wicepremier zapowiedział publikację licznych danych na temat sektora na stronach ministerstwa gospodarki, bo - jak wyjaśnił - w publicznym obiegu znajduje się wiele nieprawdziwych informacji na ten temat.

Rządowy plan naprawczy dla KW, który wywołał na Śląsku falę protestów, zakłada sprzedaż nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii. Z pozostałych jedną ma kupić Węglokoks (Piekary), a kolejne cztery mają być przekazane Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Chodzi o Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Pokój i Brzeszcze.

Według związkowców oznacza to likwidację tych kopalń. Innego zdania jest premier Ewa Kopacz, która po ostatnich rozmowach zapewniła, że rząd nie chce likwidować kopalń, lecz je restrukturyzować, przenosząc do Spółki Restrukturyzacji Kopalń zakłady, które są trwale nierentowne.(PAP)

Kraj i świat

Zacięte walki o lotnisko w Doniecku

2015-01-15, 20:13

Francuskie obywatelstwo dla Malijczyka, który uratował zakładników

2015-01-15, 17:58

W Moskwie upamiętniono ofiary nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau

2015-01-15, 17:47

W Warszawie pożegnano Tadeusza Konwickiego

2015-01-15, 17:09

Wyrok ws. Halemby - tylko główny oskarżony skazany na bezwzględne więzienie

2015-01-15, 17:07

Kandydat PiS powołał radę kampanii; na czele Stachowiak-Różecka

2015-01-15, 16:59

Biernacki: kilku Polaków po stronie islamistów w konfliktach na Bliskim Wschodzie

2015-01-15, 16:56

Piechociński: w czwartek o godz. 16 spotkam się z prezydentem

2015-01-15, 14:22

Łukaszenka o potrzebie ustabilizowania sytuacji w gospodarce

2015-01-15, 14:22
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę