Protestują już wszystkie kopalnie Kompanii Węglowej

2015-01-14, 16:57  Polska Agencja Prasowa

Przeciw rządowemu planowi naprawy dla Kompanii Węglowej (KW) protestują już górnicy wszystkich 14 kopalń spółki. Związkowcy zapowiadają, że do protestu mogą dołączyć m.in. kolejarze i pocztowcy. Rząd zapewnia, że celem programu dla KW jest ochrona miejsc pracy.

W innych górniczych firmach – Jastrzębskiej Spółce Węglowej i Katowickim Holdingu Węglowym - w środę zorganizowano masówki, na których górnicy byli informowani o sytuacji w KW i całym górnictwie oraz na temat możliwego podjęcia akcji strajkowej także w tych spółkach.

Według zapowiedzi związkowców do końca tygodnia do protestu mają dołączyć kopalnie węgla kamiennego także spoza KW. Górnicze związki ograniczają zarazem liczbę strajkujących w tych kopalniach, które nie są przewidziane do likwidacji. Ma w nich protestować po kilkadziesiąt osób.

Prowadzona od kilku dni akcja nie ogranicza się do kopalń. W Rudzie Śląskiej, Bytomiu, Zabrzu, Gliwicach, Brzeszczach i innych miastach każdego dnia są organizowane manifestacje, pikiety i blokady dróg.

Wycofania rządowego planu naprawczego dla Kompanii Węglowej domaga się Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Jej członkowie oceniają, że to plan likwidacji nie tylko czterech kopalń, ale "potencjału wydobywczego całej KW".

Szef Solidarności Piotr Duda powiedział w środę, że do górniczych protestów mogą dołączyć kolejarze, energetycy, pocztowcy i być może zbrojeniówka. Duda zapowiedział na konferencji prasowej, że jeżeli do wtorku negocjacje ze stroną rządową w sprawie sytuacji w górnictwie nie przyniosą pożądanych efektów, tego dnia w Katowicach spotka się międzyzwiązkowy sztab protestacyjny i "będą podejmowane konkretne działania". Poinformował, że w ramach ogólnozwiązkowego sztabu protestacyjnego mają ze sobą współpracować NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych.

Zdaniem przewodniczącego "S" w sprawie sytuacji w Kompanii Węglowej "rząd prze do konfrontacji", a jednym z tego przejawów jest fakt, że prace nad specjalną ustawą w tej sprawie toczą się w Sejmie "tak szybką ścieżką".

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy dot. górnictwa węgla kamiennego. Projekt złożyli w ub. piątek posłowie Platformy Obywatelskiej. Podpisali się pod nią także posłowie PSL. Jest to propozycja poselska, a nie projekt rządowy, ze względu na szybszą ścieżkę legislacji. Rząd chce, by nowe przepisy zaczęły obowiązywać jak najszybciej, dlatego w ustawie przewidziano zaledwie 7 dni vacatio legis.

We wtorek komisja nadzwyczajna ds. energetyki i surowców energetycznych skierowała go do drugiego czytania. Nowe przepisy umożliwią realizację rządowego programu restrukturyzacji kopalń.

"Jeżeli się okaże, że ta ustawa zostanie w tym tygodniu przegłosowana w Sejmie, pójdzie szybką ścieżką do Senatu, pan prezydent podpisze - to my też wiemy, co mamy robić. Ja chcę tym posłom ze Śląska powiedzieć jedno: my wiemy, znamy wasze nazwiska i imiona, i wiemy, gdzie mieszkacie. I immunitet wam nie pomoże" - powiedział Duda.

Marszałek Sejmu Radosław Sikorski ocenił, że słowa Dudy dotyczące posłów ze Śląska budzą niepokój. "Jest to nacisk na posłów na granicy groźby karalnej. Myślę, że takie szantażowanie posłów to nie jest realizacja postulatów Polskiego Sierpnia, to nie jest ta wolność, o którą kiedyś Solidarność walczyła" - powiedział Sikorski.

Minister skarbu Włodzimierz Karpiński zaznaczył, że rządowa propozycja dla górników z Kompanii Węglowej ma na celu ochronę miejsc pracy. Dodał, że ratowanie polskiego górnictwa jest w interesie państwa, bo kopalnie węgla kamiennego są elementem bezpieczeństwa energetycznego państwa.

Również minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że podstawowy cel planu naprawczego dla KW to ochrona miejsc pracy. "Mamy pełną otwartość do rozmów, dialog jest możliwy, a jeżeli jest możliwy, to dialog jest naszym wspólnym obowiązkiem - zarówno strony rządowej, jak i związków zawodowych" - mówił szef resortu pracy.

Zdaniem szefa resortu skarbu parlament podjął pracę nad ustawą dotyczącą restrukturyzacji górnictwa, by możliwa do zrealizowania była dozwolona pomoc publiczna dla kopalni. "Stąd szybka ścieżka procedowania" - przekonywał.

Karpiński poinformował także, że jest "paru" inwestorów zainteresowanych kupnem kopalni Kompanii Węglowej, a "jeden z nich jest rzeczywiście zainteresowany nabyciem trzech kopalń - Sośnica-Makoszowy, Bobrek-Centrum i kopalni Brzeszcze". Dodał, że teraz w tej sprawie "zaczynają się normalne procedury", takie jak np. podpisanie umowy o zachowaniu poufności. "Proces sprzedaży kopalni to co najmniej pół roku" - mówił.

Jak ocenił wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński, kopalnie KW mają przed sobą perspektywę niełatwego procesu restrukturyzacji albo niekoordynowanej przez nikogo restrukturyzacji przez upadłość. "Część związków zawodowych zdaje się nie rozumieć sytuacji, w jakiej jest obecnie europejska branża węglowa, bo wyzwania dotyczą nie tylko Polski" - powiedział.

Rządowy plan naprawczy dla KW, który wywołał na Śląsku falę protestów, zakłada sprzedaż nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii. Z pozostałych jedną ma kupić Węglokoks (Piekary), a kolejne cztery mają być przekazane Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Chodzi o Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Pokój i Brzeszcze.

Według związkowców oznacza to likwidację tych kopalń. Innego zdania jest premier premier Kopacz, która po rozmowach ze związkowcami zapewniła, że rząd nie chce likwidować kopalń, lecz je restrukturyzować, wygaszając te części zakładów, które są trwale nierentowne.

Plan dla KW zakłada wygaszenie czterech kopalń KW, przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla zwalnianych - kosztem ok. 2,3 mld zł. Rząd zapewnia, że w przypadku realizacji programu redukcja zatrudnienia dotknie maksymalnie ok. 3 tys. osób, które zostaną objęte programami osłonowymi. W przeciwnym razie spółce grozi upadłość, w wyniku której pracę straci blisko 50 tys. osób - podaje resort gospodarki. (PAP)

Kraj i świat

Policja apeluje: organizujmy dzieciom zabawy na nadzorowanych ślizgawkach

2014-12-30, 11:43

OZZL do premier: minister zdrowia i prezes NFZ złamali konstytucję

2014-12-30, 11:26

Katastrofa samolotu AirAsia, z morza wyłowiono ponad 40 ciał

2014-12-30, 11:23

Francuzi, Włosi i Niemcy pozbywają się udziałów w South Stream

2014-12-30, 11:22

114 ton banknotów euro dla Litwinów; 1 stycznia Litwa zmienia walutę

2014-12-30, 09:35

Aleksiej Nawalny wzywa zwolenników, by wyszli na ulice

2014-12-30, 09:33
Odnalezione na morzu obiekty to szczątki samolotu AirAsia [wideo]

Odnalezione na morzu obiekty to szczątki samolotu AirAsia [wideo]

2014-12-30, 09:32

Polacy z Donbasu nie zostaną bez pomocy

2014-12-30, 09:08

Akcja GOPR na Babiej Górze – życie jednego z turystów zagrożone [wideo]

2014-12-30, 08:26

Nalot w Somalii, celem przedstawiciel Al-Szabab

2014-12-30, 08:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę