Zlokalizowano najpewniej fragment kadłuba samolotu linii AirAsia

2015-01-11, 16:32  Polska Agencja Prasowa

Indonezyjskie ekipy poszukujące szczątków samolotu malezyjskich linii lotniczych AirAsia, który pod koniec grudnia runął do Morza Jawajskiego, zlokalizowały na dnie morskim duży obiekt będący najprawdopodobniej fragmentem kadłuba maszyny.

Sonar wykazał obecność obiektu o wymiarach 10 metrów na 4 metry na 2,5 metra. "Uważamy, że to kadłub samolotu. Jeśli się to potwierdzi, w pierwszej kolejności zajmiemy się wydobyciem ciał ofiar" - poinformował w niedzielę rzecznik operacji na Morzu Jawajskim S. B. Supriyadi. Dotychczas wyłowiono ciała 48 osób. Więcej zwłok prawdopodobnie znajduje się właśnie wewnątrz kadłuba.

Porywisty wiatr, silne prądy morskie i wysokie fale utrudniają ekipom poszukiwawczym dotarcie do innych dużych obiektów, zapewne fragmentów samolotu, wykrytych już przez sonar na dnie morza.

Trzy okręty uczestniczące w poszukiwaniach w ostatnich dniach wykryły też sygnały pochodzące najpewniej z czarnych skrzynek samolotu, w odległości ok. 4 km od miejsca, w którym w sobotę wyłowiono ogon maszyny. "Czarne skrzynki znajdują się w zmiażdżonej części wraku, co utrudnia nurkom ich wydobycie" - powiedział Tonny Budiono z indonezyjskiego ministerstwa transportu.

Dodał, że z powodu ograniczeń czasowych nurkowie spróbują dotrzeć do skrzynek dopiero w poniedziałek rano poprzez stopniowe usuwanie szczątków samolotu zalegających na rejestratorach danych.

Tymczasem rzecznik marynarki wojennej Manaham Simorangkir zaprzeczył, jakoby udało się odnaleźć czarne skrzynki. Według niego nurkowie nie potwierdzili dokładnego położenia rejestratorów ze względu na złe warunki pogodowe i kiepską widoczność.

Należący do taniego przewoźnika AirAsia Airbus ze 162 osobami na pokładzie runął do Morza Jawajskiego 28 grudnia podczas lotu z indonezyjskiego miasta Surabaja do Singapuru.

Podczas feralnego lotu pilot za zgodą kontrolerów ruchu powietrznego zmienił kurs, żeby ominąć front burzowy. Wkrótce potem zwrócił się o zgodę na zwiększenie wysokości do 38 tysięcy stóp (ponad 11 580 metrów). Zgody tej nie otrzymał od razu, ponieważ w pobliżu leciały na tym pułapie inne maszyny. Gdy kilka minut później kontrola lotów zezwoliła mu na zwiększenie wysokości do 34 tys. stóp (ponad 10 360 metrów), pilot już nie odpowiedział.

Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną katastrofy. Jedna z hipotez zakłada, że spowodowało ją oblodzenie maszyny. Według indonezyjskiej agencji meteorologicznej mogły się do niej przyczynić sezonowe burze w regionie. (PAP)

Kraj i świat

Rosja najpewniej nie wyda byłego prezydenta Ukrainy Janukowycza

2015-01-12, 17:51

180 osób z Donbasu w najbliższych dniach przybędzie do Polski

2015-01-12, 17:20
Owsiak: WOŚP zebrała ponad 36 mln zł

Owsiak: WOŚP zebrała ponad 36 mln zł

2015-01-12, 16:08
Spotkanie premier Ewy Kopacz z górnikami

Spotkanie premier Ewy Kopacz z górnikami

2015-01-12, 14:17

Zdaniem Ławrowa, próby izolowania Rosji nie mają perspektyw

2015-01-12, 14:15

Górnicy w czterech kolejnych kopalniach podjęli podziemny protest

2015-01-12, 14:12

Sejm od wtorku m.in. o dwóch prezydenckich projektach nowelizacji prawa

2015-01-12, 13:41

Statek Dragon z zaopatrzeniem dotarł na ISS

2015-01-12, 13:40

Polski ksiądz przedstawicielem Watykanu w międzynarodowych organizacjach

2015-01-12, 13:38

ZNP chce rozmów z MEN na temat podwyżek w 2016 r.

2015-01-12, 12:46
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę