W Warszawie odbyła się manifestacja kobiet "O Polkę niepodległą"

2013-03-10, 16:10  Polska Agencja Prasowa

Ulicami Warszawy przeszła w niedzielę XIV Manifa - coroczna manifestacja organizowana z okazji Dnia Kobiet.

Tegoroczne hasło "O Polkę niepodległą" zwracać miało uwagę na fakt, że nasze państwo wciąż marginalizuje kobiety i ich realne potrzeby.

Manifa rozpoczęła się przed Pałacem Kultury i Nauki, a zakończyła przed Sejmem.

Jak co roku, wśród uczestników manifestacji nie brakowało rodzin z dziećmi, przyszło też wielu mężczyzn popierających postulaty Manify; w organizację po raz kolejny włączyły się związki zawodowe. Na transparentach można było przeczytać hasła: "Podatki na matki", "Równa praca, równa płaca", "Moje ciało, mój wybór", "Budżet ma płeć", "Dość seksizmu dość kapitalizmu", "Faceci do garów", "W domu pracuję, nie siedzę", "Mniej księży, więcej księżniczek".

Z platform puszczano muzykę i przypominano o postulatach Manify, skandowano hasła: "Równość nie jest przywilejem, jest prawem", "Nie odkładajmy równości na potem", "Nie dajmy sobie wmówić, że stereotyp ma coś wspólnego z naturą", "Ciała kobiet są pod okupacją", "Chcemy być wolne, chcemy być niepodległe", "Jeszcze Polka nie zginęła".

Jak powiedziała jedna z organizatorek Elżbieta Korolczuk z Porozumienia Kobiet 8 marca, hasło tegorocznej Manify ma zwracać uwagę na fakt, że choć od ponad 20 lat mamy w Polsce niepodległość, wciąż wiele spraw ważnych dla kobiet pozostało niezałatwionych - brakuje żłobków, bezpiecznej i godnej pracy, prawa od decydowania o własnym ciele.

"Apelujemy do polityków: odczepcie się od naszych macic i zajmijcie się swoją robotą, żebyśmy mogły w końcu godnie żyć" - mówiła.

Wiceprzewodnicząca OPZZ Wiesława Taranowska przypomniała, że wciąż to kobiety w głównej mierze płacą za kryzys: w razie kłopotów zakładu pracy są zwalniane w pierwszej kolejności, mają kłopot ze znalezieniem pracy, bo wciąż postrzegane są jako "pracownicy większego ryzyka" w związku z tym, że rodzą dzieci i korzystają z urlopów macierzyńskich. Wiele z nich pracuje na tzw. umowach śmieciowych, nie gwarantujących stabilności ani bezpieczeństwa zatrudnienia. Podkreśliła, że choć podniesiono wiek emerytalny, nie zrobiono nic, by odciążyć kobiety, które oprócz pracy zawodowej, zajmują się także domem i opiekują bliskimi.

Anka Grzywacz z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny przypomniała, że w tym roku minęło 20 lat od wprowadzenia ustawy antyaborcyjnej. Podkreśliła, że nie zmniejszyła ona liczby aborcji, ale sprowadziła ją do podziemia, narażając kobiety na niebezpieczeństwo. Przekonywała, że jedyny skuteczny sposób na ograniczenie aborcji to upowszechnianie antykoncepcji i rzetelna edukacja seksualna.

"Nie dajmy sobie wmówić, że prawa reprodukcyjne to wymysł feministek, to są prawa człowieka" - zaznaczyła.

Joanna Piotrowska z Fundacji Feminoteka zwróciła uwagę na problem przemocy wobec kobiet, który - jak mówiła - wciąż nie jest poważnie traktowany ani przez rządzących, ani przez służby, które mają mu zapobiegać. Przypomniała, że od ponad 20 lat nie było w Polsce kampanii społecznej dotyczącej gwałtów, a ich ofiary są wciąż skandalicznie traktowane, gdy zdecydują się zgłosić to organom ścigania, nadal nie ma prawa, które chroniłoby ofiary przemocy, a nie sprawców.

Na znak sprzeciwu wobec przemocy uczestniczki Manify zatańczyły w ramach akcji "Nazywam się Miliard" ("One Billion Rising").

Organizatorki przypomniały, że tegoroczna Manifa poświęcona jest pamięci Anny Laszuk, zmarłej w zeszłym roku dziennikarki, która co roku uczestniczyła w manifestacji, zapraszała jej organizatorki do swoich audycji radiowych i popierała ich postulaty.

Warszawską Manifę co roku organizuje Porozumienie Kobiet 8 Marca - nieformalna grupa kobiet, zawiązana w lutym 2000 r., by reagować na rażące przypadki dyskryminacji kobiet. Każda Manifa jest poświęcona innemu problemowi społecznemu kobiet. W zeszłym roku odbywała się pod hasłem rozdziału państwa od Kościoła.

Międzynarodowy Dzień Kobiet to święto ustanowione w 1910 r. dla upamiętnienia strajku 15 tys. kobiet, pracownic fabryki tekstylnej w Nowym Jorku, które 8 marca 1908 r. domagały się praw wyborczych i polepszenia warunków pracy. Właściciel fabryki zamknął strajkujące w pomieszczeniach fabrycznych. W wyniku pożaru zginęło wówczas 129 kobiet. (PAP)

Kraj i świat

W katastrofie samolotu w Korei Południowej zginęło 179 osób. Maszyna spadła w czasie lądowania [zdjęcia]

W katastrofie samolotu w Korei Południowej zginęło 179 osób. Maszyna spadła w czasie lądowania [zdjęcia]

2024-12-29, 14:50
W Cieszynie zawaliła się kamienica. Podejrzany: gaz. Strażacy wciąż pracują na rumowisku

W Cieszynie zawaliła się kamienica. Podejrzany: gaz. Strażacy wciąż pracują na rumowisku

2024-12-29, 09:57
Gazprom zapowiada wstrzymanie dostaw do Naddniestrza. Premier Mołdawii odpowiada

Gazprom zapowiada wstrzymanie dostaw do Naddniestrza. Premier Mołdawii odpowiada

2024-12-28, 17:28
Władimir Putin przeprosił prezydenta Azerbejdżanu za katastrofę samolotu pasażerskiego

Władimir Putin przeprosił prezydenta Azerbejdżanu za katastrofę samolotu pasażerskiego

2024-12-28, 15:25
Finlandia: naprawa uszkodzonego kabla EstLink 2 ma potrwać ponad pół roku

Finlandia: naprawa uszkodzonego kabla EstLink 2 ma potrwać ponad pół roku

2024-12-28, 14:21
USA: Biały Dom nie wyklucza, że samolot Azerbaijan Airlines został zestrzelony

USA: Biały Dom nie wyklucza, że samolot Azerbaijan Airlines został zestrzelony

2024-12-27, 20:44
Prezydent podpisał ustawę o wolnej Wigilii. Skontroluje ją Trybunał Konstytucyjny

Prezydent podpisał ustawę o wolnej Wigilii. Skontroluje ją Trybunał Konstytucyjny

2024-12-27, 17:19
W kościołach coraz popularniejsze są ofiaromaty. Są już w kilkuset miejscach

W kościołach coraz popularniejsze są ofiaromaty. Są już w kilkuset miejscach

2024-12-27, 10:19
Korea Południowa: Parlament za impeachmentem Hana. Minister finansów został p.o. prezydenta

Korea Południowa: Parlament za impeachmentem Hana. Minister finansów został p.o. prezydenta

2024-12-27, 10:15
Finlandia: Rosyjski tankowiec podejrzewany o uszkodzenie kabla EstLink 2

Finlandia: Rosyjski tankowiec podejrzewany o uszkodzenie kabla EstLink 2

2024-12-26, 17:24
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę