Atak na biuro satyrycznego pisma "Charlie Hebdo", 12 zabitych

2015-01-07, 19:19  Polska Agencja Prasowa
Służby policyjne i medyczne obok paryskiej siedziby tygodnika "Charly Hebdo", w której doszło do strzelaniny. Fot. PAP/EPA

Służby policyjne i medyczne obok paryskiej siedziby tygodnika "Charly Hebdo", w której doszło do strzelaniny. Fot. PAP/EPA

12 osób zginęło w środę w Paryżu w ataku na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" dokonanym przez co najmniej dwóch uzbrojonych mężczyzn. Wśród zabitych są rysownicy tygodnika, znanego z satyry wymierzonej w radykalny islam. Sprawców nadal nie ujęto.

Szef MSW Francji Bernard Cazeneuve powiedział po kryzysowym posiedzeniu rządu, że za zamachem na redakcję stoi "trzech przestępców".

Według świadków do redakcji w centrum Paryża wdarło się co najmniej dwóch zamaskowanych napastników uzbrojonych w kałasznikowa i granatnik przeciwpancerny. Sprawcy krzyczeli: "pomściliśmy proroka" - relacjonowali świadkowie. Sposób przeprowadzenia ataku sugeruje, że sprawcy mieli przeszkolenie wojskowe, działali bowiem spokojnie, metodycznie, nie tracąc zimnej krwi - powiedziały AFP źródła w służbach specjalnych i policji.

Media podały, że wśród zabitych są czterej znani rysownicy tygodnika: Stephane Charbonnier (znany jako Charb), Jean Cabut (Cabu), Bernard Verlhac (Tignous) i urodzony w Tunisie Georges Wolinski. Zginęło także dwóch policjantów. Cztery osoby są ranne.

Na filmie nakręconym z dachu sąsiedniego budynku widać, że dwóch na trzech widocznych mężczyzn jest znakomicie wyposażonych: mają czarne ubrania i kominiarki, sportowe buty, kamizelki z pojemnikami na amunicję, pod którymi były prawdopodobnie kamizelki kuloodporne.

W mediach pojawiła się także relacja jednego z rysowników, który powiedział, że spotkał napastników wchodzących do budynku; mieli oni powiedzieć: "jesteśmy Al-Kaidą" i mówili doskonale po francusku.

Na udostępnionym mediom wideo nagranym przez mężczyznę, który uciekł przed napastnikami, słychać pomiędzy wystrzałami okrzyki "Allah Akbar" (Allah jest wielki).

"Charlie Hebdo" wielokrotnie ściągał na siebie krytykę świata muzułmańskiego w związku z publikacją satyrycznych wizerunków Mahometa. W listopadzie 2011 roku biura tygodnika zostały podpalone. W 2007 roku pismo zostało pozwane do sądu z oskarżeniem o rasizm, ale skarżący - wśród których były dwie główne francuskie organizacje muzułmańskie - przegrali sprawę. Satyra tygodnika wymierzona jest nie tylko w islam, ale i w inne religie - "Charlie Hebdo" szydził także z katolicyzmu i judaizmu. Jeszcze częściej krytykował polityków, z lewicy i prawicy.

W swoim ostatnim wpisie na Twitterze przed atakiem redakcja zamieściła satyryczny wizerunek przywódcy radykalnego Państwa Islamskiego (IS) Abu Bakra al-Bagdadiego, składającego życzenia noworoczne. Państwo Islamskie groziło wcześniej atakami na Francję w związku z jej rolą w koalicji przeciwko IS w Iraku i Syrii.

Po zamachu w miastach europejskich - w Rzymie i Kopenhadze - wzmocniono ochronę budynków redakcji prasowych. Liczne redakcje i sami dziennikarze publikują w mediach społecznościowych hasło na czarnym tle: "Je suis Charlie" (franc. jestem Charlie). Takie hasło widnieje też na stronie internetowej "Charlie Hebdo".

Słowa potępienia dla zamachu napływają ze świata, od przywódców państw i organizacji międzynarodowych. W Polsce prezydent Bronisław Komorowski nazwał atak "barbarzyńskim aktem przemocy" wymierzonym "w fundamentalne wartości wolnego świata". Premier Ewa Kopacz powiedziała, że zamach był atakiem "na podstawowe wartości Europy, demokrację i wolność słowa". Szef MSZ Grzegorz Schetyna, który odbywa oficjalną wizytę w USA, złożył kondolencje Francji wspólnie z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym.

Jako "barbarzyński akt" określiła zamach Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego (CFCM). Społeczność muzułmańska we Francji liczy od 3,5 mln do 5 milionów osób. (PAP)

Kraj i świat

Niemieckie media o sprawcy masakry na jarmarku: Lekarz psychiatra, pracuje w szpitalu - AKTUALIZACJA [zdjęcia]

Niemieckie media o sprawcy masakry na jarmarku: Lekarz psychiatra, pracuje w szpitalu - AKTUALIZACJA [zdjęcia]

2024-12-21, 09:11
Bild: 11 osób zginęło w Magdeburgu. Kierowca wjechał w tłum ludzi na jarmarku. Władze: to był atak

„Bild”: 11 osób zginęło w Magdeburgu. Kierowca wjechał w tłum ludzi na jarmarku. Władze: „to był atak”

2024-12-20, 20:58
Chorwacja: Nożownik w szkole ranił pięcioro dzieci i nauczycielkę, nie żyje siedmiolatka

Chorwacja: Nożownik w szkole ranił pięcioro dzieci i nauczycielkę, nie żyje siedmiolatka

2024-12-20, 12:40
Ministerstwo Spraw Zagranicznych: Ambasador Węgier otrzymał protest strony polskiej

Ministerstwo Spraw Zagranicznych: Ambasador Węgier otrzymał protest strony polskiej

2024-12-20, 12:00
Sąd Najwyższy oddalił kasację w sprawie podżegania do zabójstwa Jarosława Ziętary

Sąd Najwyższy oddalił kasację w sprawie podżegania do zabójstwa Jarosława Ziętary

2024-12-19, 19:38
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał europejski nakaz aresztowania Marcina Romanowskiego

Sąd Okręgowy w Warszawie wydał europejski nakaz aresztowania Marcina Romanowskiego

2024-12-19, 15:02
Dariusz Wieczorek złożył rezygnację z funkcji ministra nauki. Będę bronił dobrego imienia

Dariusz Wieczorek złożył rezygnację z funkcji ministra nauki. „Będę bronił dobrego imienia"

2024-12-19, 13:34
Tablica sprzed 1500 lat z Dziesięcioma Przykazaniami Bożymi sprzedana za 5,4 mln dolarów

Tablica sprzed 1500 lat z Dziesięcioma Przykazaniami Bożymi sprzedana za 5,4 mln dolarów

2024-12-19, 12:50
Poszkodowany pacjent otrzymał średnio 58 tys. zł z Funduszu Kompensacyjnego

Poszkodowany pacjent otrzymał średnio 58 tys. zł z Funduszu Kompensacyjnego

2024-12-19, 11:05
Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej podpisana. Jakie są założenia

Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej podpisana. Jakie są założenia?

2024-12-18, 17:52
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę