Spotkanie u prezydenta ws. odbudowy dialogu społecznego
Podsumowaniu niełatwej - jak powiedział prezydent Bronisław Komorowski - pracy nad odbudową systemu dialogu społecznego poświęcone było środowe spotkanie zorganizowane w Pałacu Prezydenckim z udziałem m.in. ministra pracy, przedstawicieli związkowców i pracodawców.
Komorowski spotkał się w Pałacu Prezydenckim z ministrem pracy i polityki społecznej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, przedstawicielami związków zawodowych oraz organizacji pracodawców będących stronami Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych.
"Spotkaliśmy się ponad rok temu w podobnym gronie, kiedy nastąpiło zawieszenie mechanizmu dialogu społecznego w wyniku decyzji związków zawodowych, które w pracach Komisji Trójstronnej nie chciały brać udziału. Ale spotkaliśmy się wtedy głównie po to, by szukać sposobu wyjścia z sytuacji zaistniałej. Serdecznie dziękuję, że dzisiaj będziemy mogli usłyszeć opinie o efektach pracy opartej o propozycję ustawy związkowej" - mówił prezydent na wstępie spotkania.
Podkreślił, że jest ona obecnie dyskutowana z pracodawcami. "Z tego, co wiem, jest jakiś postęp w tym zakresie, jest projekt" - dodał Komorowski. Zdaniem prezydenta od ustaleń spotkania może zależeć, czy uda się doprowadzić do trójstronnego dialogu. Wskazał, że warunkiem tego jest pozytywne nastawienie oraz rozmowa, z udziałem również rządu. "Obecność pana ministra Kosiniaka-Kamysza (...) w moim przekonaniu tworzy tego rodzaju prognozę" - dodał.
Po spotkaniu zorganizowano briefing prasowy Ireny Wóycickiej. Prezydencka minister oceniła, że z obydwu stron - zarówno ze strony związków zawodowych, jak i ze strony pracodawców - "istnieje wyraźna wola i potrzeba szybkiego skończenia prac nad nową formułą dialogu społecznego".
Poinformowała, że obie strony stwierdziły, że 80 proc. spraw, które były do uzgodnienia, zostało już uzgodnionych między związkami i organizacjami pracodawców. "Dwie strony zakładają, że do końca stycznia nastąpią uzgodnienia w pozostałym obszarze problemów, których dotychczas nie udało się uzgodnić" - dodała.
Poinformowała też, że minister pracy podczas środowego spotkania zaprosił przedstawicieli pracodawców i związków zawodowych na spotkanie w przyszłym tygodniu. "Pan minister pracy i polityki społecznej, minister Kosiniak-Kamysz również w imieniu pani premier zaprosił organizacje pracodawców, związków zawodowych już w przyszłym tygodniu do siebie, by zacząć dyskutować nad rozwiązaniami" - powiedziała. Podkreśliła, że chodzi o to, by w prace włączyć również trzeciego partnera - rząd; i aby przyspieszyć prace nad tworzeniem nowej ustawy.
Wóycicka mówiła, że - zdaniem prezydenta - dobrze funkcjonujący dialog społeczny jest potrzebny dla dobrze funkcjonującej gospodarki, społeczeństwa i państwa. "Dlatego od ponad roku (prezydent) działa na rzecz przełamania impasu w dialogu społecznym, który nastąpił po zawieszeniu uczestnictwa związków zawodowych w Komisji Trójstronnej" - zaznaczyła.
Przypomniała, że ponad rok temu prezydent po raz pierwszy spotkał się w tej sprawie z partnerami społecznymi i uzgodniono wówczas, że podejmą oni dialog, by stworzyć nowy projekt organizacyjny dotyczący funkcjonowania dialogu społecznego. "Dziś nastąpiło podsumowanie tych prac" - dodała.
W spotkaniu w Pałacu Prezydenckim udział wzięli - oprócz prezydenta i ministra pracy - m.in. przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda, szef OPZZ Jan Guz, prezydent Konfederacji Lewiatan Henryka Bochniarz oraz prezes BCC Marek Goliszewski.
Ponad rok temu związki zawodowe zawiesiły swój udział w Komisji Trójstronnej, przez co m.in. nie może ona podejmować uchwał. Związki uznały, że dialog jest pozorowany, bo postulaty związkowe nie są brane pod uwagę. Pod koniec października 2013 r. zgłosiły one pomysł nowej ustawy o dialogu społecznym. Związki chcą, by Komisję zastąpiła nowa, niezależna instytucja - Rada Dialogu Społecznego.
Własne pomysły na reformę Komisji Trójstronnej mają pracodawcy. Według nich nowa instytucja także miałaby się nazywać Rada Dialogu Społecznego i być osobnym ciałem ze swoim sekretariatem.
Rząd czeka na wspólne uzgodnienia w tej sprawie między związkami i pracodawcami, ale resort pracy sygnalizował, że pracuje nad własnym rozwiązaniem. (PAP)