Porozumienie Zielonogórskie wywalczyło lepsze warunki, to koszt dla NFZ

2015-01-07, 15:33  Polska Agencja Prasowa

Porozumienie Zielonogórskie wywalczyło lepsze warunki niż pierwotnie proponowano, będzie to dodatkowy koszt dla NFZ. Szacunki ministerstwa, że mimo wzrostu stawki kapitacyjnej nakłady na POZ nie wzrosną, nie są prawdziwe - ocenia prezes Fundacji Watch Health Care Krzysztof Łanda.

Po wielogodzinnych negocjacjach przedstawiciele resortu zdrowia i lekarze rodzinni z PZ zawarli w środę porozumienie. Zamknięte od 2 stycznia gabinety zostały otwarte, choć nie będzie dodatkowych nakładów finansowych na podstawową opiekę zdrowotną. Ustalono jednak, że wzrośnie wyjściowa roczna stawka za pacjenta ze 136,80 zł do ponad 140 zł.

"Porozumienie Zielonogórskie sporo rzeczy dla siebie uzyskało, nie tylko więcej pieniędzy. Przede wszystkim to, że nie będzie można jednostronnie zmieniać umów z NFZ. Odnieśli sukces jako branżowa grupa reprezentująca lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej" - powiedział Łanda w rozmowie z PAP. Według niego szacunki ministerstwa, że mimo wzrostu stawki kapitacyjnej ogólna pula na POZ nie wzrośnie, nie są prawdziwe. "Myślę, że łącznie będzie to kosztowało więcej" - powiedział.

W opinii eksperta wielkim przegranym tego sporu jest minister zdrowia. "Po pierwsze, z wielu twardych punktów musiał się wycofać, a po drugie szopka medialna, którą zrobił, czarny PR, metody zastraszania, których używał, spełzły na niczym" - powiedział.

Według niego to premier Ewa Kopacz postawiła ministrowi ultimatum - jeśli chce pozostać na stanowisku, to do czasu 100 dni po expose musi z tym problemem coś zrobić.

Łanda uważa, że na proteście nic nie zyskali pacjenci. "Ci, którzy potrzebują dostępu do lekarza POZ i mieli kłopoty w ostatnich dniach, oczywiście zyskali, bo mogą wreszcie iść do lekarza. Jeżeli jednak chodzi o ogólny obraz systemu zdrowia, to nic się nie zmieniło. Pakiet kolejkowy i onkologiczny niczego nie załatwiają. Żeby zmniejszyć kolejki trzeba albo zmniejszyć zakres gwarancji, ograniczyć koszyk, albo trzeba dodać pieniędzy do systemu" - podkreślił.

Jego zdaniem jeśli sytuacja pacjentów onkologicznych poprawi się nagle kosztem pacjentów z innymi chorobami, będzie to niezgodne z konstytucją i niesprawiedliwe.

Pytany, jakie koszty spowodowało zamknięcie gabinetów lekarzy rodzinnych powiedział, że w ciągu tych kliku dni obciążenie lekarzy w szpitalnych oddziałach ratunkowych było większe. "Mam nadzieję, że zgodnie z obietnicami, minister to sfinansuje" - powiedział ekspert.

W związku z brakiem porozumienia resortu zdrowia z PZ ws. kontraktów na 2015 r., kilkanaście procent lekarzy po 1 stycznia nie otworzyło swoich przychodni i gabinetów. Punktami spornymi były m.in. nowe obowiązki lekarzy rodzinnych związane z wejściem w życie pakietu onkologicznego oraz sposób finansowania POZ. W środę wszystkie gabinety zostały otwarte.(PAP)

Kraj i świat

Karpiński: porozumienie z górnikami - historyczne

2015-01-19, 13:15

Zdaniem prezydenta, konieczne kontynuowanie prac nad zmianami w systemie emerytalnym

2015-01-19, 13:14

Białorusini otrzymali w zeszłym roku ponad 400 tys. polskich wiz

2015-01-19, 13:13

CBOS: dwie trzecie Polaków źle o pracy posłów; dobre notowania prezydenta

2015-01-19, 12:00

UE odwoła się ws. usunięcia Hamasu z listy grup terrorystycznych

2015-01-19, 11:27

Premier Kopacz przybyła na Ukrainę; rozmowy o wsparciu dla reform

2015-01-19, 11:26

Do 30 stycznia czas na zgłoszenia do Nagrody Obywatelskiej Prezydenta RP

2015-01-19, 11:24

Protest w Groznym przeciwko publikowaniu karykatur Mahometa

2015-01-19, 11:12

CBŚP rozbiło gang handlujący narkotykami, wśród zatrzymanych pseudokibice

2015-01-19, 10:42

Polka na czele europejskiej organizacji prawników: jesteśmy dobrym przykładem

2015-01-19, 10:37
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę