Prezes IPN: w 2015 r. "istotny spór" z Rosją o drugą wojnę światową

2015-01-02, 08:53  Polska Agencja Prasowa

W 2015 r. czeka nas "istotny spór" z Rosją o konsekwencje drugiej wojny światowej - podkreśla prezes IPN Łukasz Kamiński. Dla Polaków 1945 r. przyniósł kolejne zniewolenie ze strony Sowietów, dla Rosjan data ta oznacza jedynie zwycięstwo nad faszyzmem.

W maju 2015 r. minie 70. rocznica zakończenia drugiej wojny światowej. W rezultacie Polska na prawie 50 lat stała się zależna od Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich.

"Koniec drugiej wojny światowej miał ogromne znaczenie dla wielu narodów, więc należy się spodziewać, że obchody 70-lecia będą miały charakter światowy. Ale poza dyskusjami dotyczącymi samej wojny, musimy się spodziewać, że będzie ona także przedmiotem bardzo istotnego sporu, zwłaszcza z udziałem Federacji Rosyjskiej. To spór o to, czym tak naprawdę było zakończenie drugiej wojny światowej dla Europy Środkowo-Wschodniej" - powiedział Kamiński.

Mimo że Polacy w 1945 roku z pomocą Armii Czerwonej zostali uwolnieni od ludobójczej polityki nazistowskich Niemiec, to jednocześnie czerwonoarmiści przynieśli Polsce kolejne zniewolenie. W kraju powstała komunistyczna dyktatura, która całkowicie zależna od sowieckiej Rosji, wprowadzała siłą antydemokratyczne porządki. W wyniku prześladowań i represji komunistycznych władz w Polsce, jak oceniają historycy, do 1956 r. zginęło ok. 50 tys. osób. Znaczną część ofiar stanowili żołnierze podziemia niepodległościowego.

"Nie tylko Polska, ale wiele państw naszego regionu Europy będzie chciało pokazać, że 1945 rok to dla nas początek nowego, komunistycznego, sowieckiego zniewolenia" - zaznaczył Kamiński.

Prezes IPN podkreślił, że Instytut ze swojej strony zadba o to, by pokazać "rzeczywisty stosunek Związku Sowieckiego do Polski". Przykładem takiego stosunku - jak mówił - była tzw. obława augustowska - przez historyków nazywana "małym Katyniem". Do tej pory to największa niewyjaśniona zbrodnia na Polakach dokonana po drugiej wojnie światowej. Dokonał jej w lipcu 1945 r. na Białostocczyźnie sowiecki kontrwywiad wojskowy SMIERSZ na prawie 600 polskich żołnierzach opierających się sowietyzacji Polski i na cywilach.

Dokumentację w sprawie obławy augustowskiej można odnaleźć, m.in. w archiwach Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Przypominał o tym w rozmowie z PAP Nikita Pietrow ze stowarzyszenia Memoriał, który podkreślał, że FSB, jako spadkobierczyni KGB i NKWD, ma 575 teczek personalnych polskich ofiar z 1945 r. W archiwum FSB mogą być też dokumenty dotyczące sposobu, w jaki Polacy byli przetrzymywani, przewożeni i zamordowani. W ocenie rosyjskiego badacza, dokumentów należy także szukać w Centralnym Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.

Miejsce ukrycia ciał ofiar obławy augustowskiej do dziś nie jest znana polskiej stronie, w tym krewnym zamordowanych.

Historyk prof. Andrzej Paczkowski, zasiadający w Radzie IPN, również podkreślił, że 70-lecie zakończenia drugiej wojny światowej "będzie miało znaczenie dla bieżącej polityki, ale także dla społeczeństwa". "To już zacznie się w lutym od tzw. zdrady jałtańskiej, czyli konferencji mocarstw, po której Polska musiała wejść w nową strefę geopolityczną" - tłumaczył historyk.

Konferencja w Jałcie, w której wzięli przywódcy ZSRS, USA i Wielkiej Brytanii (Józef Stalin, Franklin D. Roosevelt i Winston Churchill) do dziś pozostaje symbolem zdrady zachodnich sojuszników wobec Polski i ich zgody na podporządkowanie Europy Wschodniej totalitarnemu imperium sowieckiemu.

"Ten 1945 rok o wiele bardziej niż 1944 wskazuje na nowe miejsce Polski w zniewolonej od wewnątrz i od zewnątrz Europie Środkowo-Wschodniej" - dodał Paczkowski.

Poza rocznicą zakończenia wojny historyk IPN wskazał również na tegoroczną rocznicę 35-lecia powstania Solidarności.

W ocenie Paczkowskiego, mimo że Polacy doceniają rolę Solidarności jako ruchu społecznego, który rzucił wyzwanie komunistycznej władzy, wciąż nie dostrzegają jej wpływu poza Polską. "Solidarność jest bowiem jednym z niewielu, albo może jedynym słowem polskim, które jest rozumiane i odczytywane na całym świecie. To pojęcie solidarności pisane przez małe +s+ weszło do słownika filozoficznego. W Polsce Solidarność to przede wszystkim społeczny ruch sprzeciwu i niezadowolenia, buntu wobec władzy" - mówił.

"Solidarność żyje do dziś, np. prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w grudniu podczas wizyty w Polsce nawiązywał właśnie do solidarności jako pojęcia, które jest bardzo ważne nie tylko dla Polaków. Dlatego warto docenić to, co stało się w 1980 roku, gdy powstał fizyczny grunt pod to pojęcie, które następnie uzyskało światowy rezonans" - dodał historyk. (PAP)

Kraj i świat

Rząd przyjął projekt przepisów, które mają ułatwić mediacje gospodarcze

2015-01-07, 17:43

W czwartek prezydent skieruje do Sejmu projekt zmian w Kodeksie wyborczym

2015-01-07, 15:58

Spotkanie u prezydenta ws. odbudowy dialogu społecznego

2015-01-07, 15:57
Arłukowicz wypełnił zadanie, usłyszał podziękowania

Arłukowicz wypełnił zadanie, usłyszał podziękowania

2015-01-07, 15:37

Ogłoszono laureatów Medalu św. Brata Alberta

2015-01-07, 15:35

Zdaniem Ewy Kopacz, w wyborach 2015 r. Polacy zdecydują, jakiej Polski chcą

2015-01-07, 15:34

Porozumienie Zielonogórskie wywalczyło lepsze warunki, to koszt dla NFZ

2015-01-07, 15:33

Prezydent Komorowski potępił atak na redakcję tygodnika w Paryżu

2015-01-07, 15:31

Kopacz o zamachu w Paryżu: atak na demokrację i wolność słowa

2015-01-07, 15:30

NFZ nie stracił na proteście lekarzy rodzinnych

2015-01-07, 15:11
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę