Litwini przystępują do strefy euro bez większego entuzjazmu
Od 1 stycznia Litwa przystępuje do strefy euro. Narodową walutę – lit - która obowiązywała na Litwie przez ostatnie 21 lat, zastąpi euro. Większość Litwinów popiera przejście na euro, choć nie wykazuje w związku z tym wielkiego entuzjazmu.
Litwini najbardziej obawiają się wzrostu cen, co już jest odczuwalne. Ceny w kraju nieznacznie wzrosły pół roku temu, w lipcu, gdy europarlament zgodził się na wprowadzenie na Litwie europejskiej waluty. Mimo porozumienia władzy z przedsiębiorcami o niepodnoszeniu cen i mimo wprowadzenia systemu kar, które miały odstraszać sprzedawców od nieuczciwych praktyk, ceny były zaokrąglane na niekorzyść klienta, by „1 stycznia łatwiejsze było przeliczanie na euro”.
Nie zważając na wzrost cen, Litwini ruszyli do sklepów, by pozbyć się litów. W związku ze zmianą waluty litewscy handlowcy odnotowali wzrost sprzedaży. W okresie świątecznym obroty największych sieci handlowych Maxima i Rimi, w porównaniu z rokiem poprzednim, wzrosły o 5-10 proc.
Jak wskazuje dyrektor Litewskiego Zrzeszenia Firm Handlowych Laurynas Vilimas, „wprowadzenie na Litwie euro zmusiło ludzi do wydawania zaoszczędzonych pieniędzy”. Popularnością cieszyły się drogie towary o dobrej jakości, ale też luksusowe artykuły spożywcze, napoje, kosmetyki, produkty o długim terminie ważności: mąka, cukier, olej.
W ciągu ostatnich dni prawdziwe oblężenie przeżyły banki. Kolejki ustawiały się też do bankomatów przyjmujących wpłaty gotówkowe, gdyż od 1 stycznia, automatycznie, lokaty bankowe w litach zostaną przekonwertowane na euro.
Tymczasem banki apelują o zachowanie spokoju i niespieszenie się z wymianą lita. Zgodnie z przyjętą przez parlament ustawą o wprowadzeniu euro od 1 stycznia Litewski Bank będzie wymieniał lity na euro w nieograniczonej ilości i bez określonego limitu czasowego. Przez pierwszych sześć miesięcy 2015 roku pieniądze będą wymieniały również banki komercyjne i poczta.
Od 1 do 15 stycznia na Litwie można będzie płacić zarówno w euro, jak i w litach, ale reszta będzie wydawana w euro. Przewiduje się jednak, że nie uda się uniknąć nieporozumień z rozliczaniem się w dwóch walutach. By zapobiec takim sytuacjom, niektórzy drobni przedsiębiorcy w ciągu pierwszych dwóch tygodni stycznia w ogóle nie będą pracowali. Sprzedawcy apelują też do mieszkańców, by nie traktowali sklepów jako wymiany waluty.
Premier Litwy Algirdas Butkeviczius zapewnia, że jego kraj jest dodrze przygotowany do wprowadzenia europejskiej waluty. Przekonuje, że przyjęcie euro wzmocni konkurencyjność Litwy w regionie, pozytywnie wpłynie na gospodarkę kraju, gospodarstwa domowe i finanse publiczne.
Litwa, która przystąpiła do UE w maju 2004 roku, będzie 19. państwem strefy euro. Wspólną walutę mają już pozostałe dwa kraje bałtyckie: Łotwa (od stycznia 2014 r.) i Estonia (od 1 stycznia 2011 r.). (PAP)