Film o Kim Dzong Unie będzie wyświetlany w niektórych kinach
Prezydent Barack Obama z zadowoleniem powitał ogłoszoną we wtorek decyzję wytwórni filmowej Sony Pictures, która pozwoliła na wyświetlenie jej filmu o fikcyjnym zamachu na życie przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una w kinach sieci Alamo Drafthouse Cinema.
Rzecznik Białego Domu Eric Schultz wydał oświadczenie z informacją o reakcji Obamy na decyzję Sony Pictures; wcześniej firma ta zapowiadała, że z uwagi na groźby zamachów film ten nie trafi na ekrany. Obama skrytykował wtedy postawę wytwórni. Schultz przypomniał, że prezydent postawił sprawę jasno - "jesteśmy krajem, który wierzy w wolność słowa i prawo do wyrazu artystycznego".
Nie wiadomo, ile kin tej firmy będzie mogło wyświetlić ten film, ani czy największe sieci kinowe, które po serii pogróżek postanowiły nie organizować seansów, wycofają się z tej decyzji. Także kino w Atlancie, Plaza Atlanta, podało w mediach społecznościowych, że pokaże kontrowersyjną komedię "Wywiad ze Słońcem Narodu" ("The Interview") o zamachu na północnokoreańskiego dyktatora. Pierwsze pokazy mają się odbyć już w czwartek.
Plany wejścia tego filmu na ekrany kin sprawiły, że pod koniec listopada Sony Pictures padła ofiarą cyberataku, który według FBI pochodził z Korei Północnej.
W następstwie gróźb hakerów 17 grudnia wytwórnia Sony Pictures anulowała pokazy komedii "The Interview" o fikcyjnym spisku na życie Kim Dzong Una. Do ataku przyznali się hakerzy z grupy Strażnicy Pokoju (GOP). Zagrozili oni zamachami porównywalnymi z 11 września 2001 roku, jeśli film wejdzie do kinowej dystrybucji.
Korea Północna konsekwentnie zaprzecza, by była zleceniodawcą ataków hakerskich na Sony Pictures, i zaproponowała USA wspólne śledztwo w tej sprawie.
Obama skrytykował wtedy Sony Pictures za odwołanie pokazów. Zagroził też, że USA odpowiedzą "proporcjonalnie" na cyberatak i w sposób, jaki uznają za odpowiedni.
Media zachodnie podały, że w poniedziałek w Korei Północnej przez kilka godzin występowały poważne zakłócenia w dostępie do internetu, a zdaniem eksperta cytowanego przez BBC News dostęp do internetu został nawet odcięty całkowicie. Według analityków przyczyną przerw w dostępie do internetu mogły być problemy techniczne lub cyberatak.(PAP)