Premier deklaruje chęć podjęcia działań ws. ustawy zabezpieczającej interesy działkowców
Gotowość do podjęcia działań mających na celu wypracowanie projektu ustawy, który nie będzie sprzeczny z konstytucją, a zabezpieczy interesy działkowców zadeklarował premier. Działkowcy z PZD wręczyli w środę szefowi rządu petycję ws. poparcia dla obywatelskiego projektu ustawy o ogrodach działkowych
W środę wieczorem kancelaria premiera poinformowała PAP, że podczas spotkania działkowcy przedstawili swoje postulaty oraz przekazali premierowi petycję. "Delegaci zaapelowali do premiera o pomoc w znalezieniu optymalnego rozwiązania prawnego, które dałoby gwarancję prowadzenia rodzinnych ogrodów działkowych. Premier Donald Tusk zadeklarował gotowość do podjęcia działań mających na celu wypracowanie projektu ustawy, który zabezpieczy interesy środowiska działkowców, przy jednoczesnym zapewnieniu zgodności postanowień z tezami wyroku wydanego przez Trybunał Konstytucyjny" - przekazano.
W czasie, gdy działkowcy z Polskiego Związku Działkowców wręczali premierowi petycję, przed urzędami wojewódzkimi w całej Polsce oraz przed budynkiem kancelarii premiera w Warszawie odbyły się manifestacje działkowców zrzeszonych w PZD. Grupy protestujących liczyły od kilkudziesięciu do nawet kilkuset osób.
Manifestacje mają związek z trwającymi w Sejmie pracami nad nowymi przepisami dotyczącymi ogrodów działkowych. Komisja nadzwyczajna na się zająć czterema projektami ustaw: autorstwa PO, Solidarnej Polski, SLD oraz działkowców, reprezentowanych przez PZD (projekt obywatelski). Zmiany w prawie są niezbędne ze względu na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niezgodne z konstytucją 24 przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. TK zakwestionował m.in. rozwiązania określające przywileje PZD, w tym monopol Związku na przydział działek czy obowiązkową przynależność do niego. Niekonstytucyjne przepisy przestaną obowiązywać pod koniec stycznia 2014 roku.
W stolicy pod KPRM zebrała się kilkudziesięcioosobowa grupa działkowców oraz kilku związkowców z OPZZ. Delegacja Okręgowego Zarządu Mazowieckiego PZD została przyjęta przez premiera Donalda Tuska, na którego ręce działkowcy złożyli petycję ws. wsparcia obywatelskiego projektu ustawy o ogrodach działkowych.
Wiceprezes OZM Stanisław Zawadka powiedział do zgromadzonych, że przekazał premierowi obawy i wątpliwości działkowców co do projektu ustawy zgłoszonego przez PO. Według działkowców projekt PO pozwoliłby łatwo "wyrugować" ich z działek na rzecz miast, gdzie są szczególnie atrakcyjne tereny, które można byłoby wykorzystać pod zabudowę deweloperską.
Platforma wskazuje, że gminy potrzebują nowych terenów rozwojowych i inwestycyjnych. "Miasta, szczególnie duże potrzebują terenów uzbrojonych, dobrze zlokalizowanych w celu przeznaczenia ich na działalność gospodarczą, a także na budownictwo mieszkaniowe (...)" - zaznaczono w uzasadnieniu do projektu PO.
"Premier powiedział, że będzie spotykał się z działkowcami (...), a jego prawnicy nawiążą kontakt z prawnikami działkowców" - podkreślił Zawadka. Dodał, że szef rządu nie widzi przeszkód w wypracowaniu takich rozwiązań prawnych, które nie będą krzywdziły działkowców, choć szef rządu wskazał, że projekt obywatelski nie jest bez wad.
Kilkuset działkowców manifestowało także przed Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim w poparciu dla obywatelskiego projektu ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Manifestujący nieśli transparenty z napisami: "Posłowie PO nie odbierajcie nam naszych ogródków i naszego związku" oraz "Obywatelski projekt o rodzinnych ogrodach działkowych gwarantuje istnienie ogrodów i praw działkowców”. Petycję do premiera z rąk protestujących odebrał wojewoda dolnośląski Aleksander Marek Skorupa.
W Białymstoku było ok. stu działkowców. "Ogrody to ludzie, nie grunty", "Przyszłość ogródków w jedności działkowców", "Ogrody jeszcze kwitną, a PO więdnie" - takie hasła mieli na transparentach. Oni również przekazali petycję ws. obywatelskiego projektu.
Kilkuset działkowców zebrało się także m.in. w Bydgoszczy, Gdańsku, Rzeszowie, Opolu, Poznaniu, Gorzowie Wielkopolskim, Zielonej Górze i w Katowicach. W stolicy Śląska pikietujących wsparli m.in. posłowie Ruchu Palikota Jerzy Borkowski i Witold Klepacz, lider OPZZ w woj. śląskim Henryk Moskwa i przedstawiciel Partii Zielonych. Wszyscy zapewniali o swoim poparciu dla obywatelskiego projektu ustawy.
W Olsztynie na pikiecie działkowców pojawił się Janusz Palikot, który podobnie jak jego koledzy partyjni w Katowicach, zapewnił, że jego partia popiera obywatelski projekt ustawy dotyczącej ogrodów działkowych. Palikot zarzucił projektowi przygotowanemu przez PO, że "jest to nic innego jak próba skoku na kasę, na działki, w celu przekształcenia tych obszarów pod inwestycje deweloperskie". "Nie ma zgody Ruchu Palikota na Platformę Deweloperską" – oznajmił. Jego zdaniem, jeśli działkowcy będą działać solidarnie, to w Sejmie nigdy nie powstanie większość, która uchwali niekorzystne dla nich projekty.
Kilkudziesięcioosobowe grupy manifestowały także w Lublinie i Radomiu.
W Polsce funkcjonuje 4600 ogrodów działkowych, w których znajduje się ponad 966 tys. działek. Powierzchnia ogrodów to 43 tys. hektarów. 90 proc. ogrodów działkowych znajduje się w miastach. Działkowcami są głównie emeryci (42 proc.) i renciści (11 proc.).(PAP)