Afryka ma dość Boba Geldofa i Band Aid

2014-12-21, 10:46  Polska Agencja Prasowa/Julia Prus

Charytatywny singiel Boba Geldofa na rzecz walki z ebolą nieźle się sprzedaje w Europie i USA, jednak w Afryce kampania zespołu Geldofa Band Aid wywołała krytykę. Geldofowi zarzucono m.in. ignorancję.

W trzydziestą rocznicę klęski głodu w Etiopii Bob Geldof po raz czwarty w towarzystwie międzynarodowych gwiazd, takich jak Bono, Coldplay czy One Direction, wydał nową wersję piosenki „Do they know it’s Christmas?” - tym razem na rzecz walki z ebolą w Afryce Zachodniej. W dniu rozpoczęcia kampanii piosenka zyskała miano najszybciej sprzedającego się singla w 2014 roku.

Jednak krytycy zarzucają Geldofowi ignorancję, protekcjonalne traktowanie całego kontynentu, powielanie krzywdzących stereotypów, wskazują na wątpliwą skuteczność tego typu akcji charytatywnych.

Już sam tytuł piosenki „Do they know it’s Chritsmas” (Czy oni wiedzą, że jest Boże Narodzenie) na kontynencie zamieszkanym przez ponad 700 mln chrześcijan od lat jest tematem żartów. W sezonie świątecznych promocji, kiedy bożonarodzeniowe dekoracje zdobią centra handlowe i supermarkety, w większości miast Afryki Subsaharyjskiej ten refren brzmi dość absurdalnie.

„To jest Afryka, a nie inna planeta” – w tych dniach do dyskusji włączył się również William Pooley, brytyjski pracownik humanitarny, który po wyzdrowieniu z eboli powrócił do pracy w szpitalu w Sierra Leone. „Ten rodzaj kulturowej ignorancji jest godny pożałowania, a wers piosenki o tym, że śmierć czyha w każdej łzie, to duża przesada” – powiedział Pooley w wywiadzie dla radia Times.

„Kiedy w Etiopii trwała klęska głodu, miałem 15 lat” – opowiada w rozmowie z PAP Girma Berhanu, biznesmen z Etiopii. "Jednego dnia cała moja rodzina została zamordowana przez reżim. Słowa piosenki Band Aid dotarły do mnie kilka lat później: +Dziś wieczór podziękuj Bogu, że to oni, a nie ty+ - wydały mi się obrzydliwe. Pomyślałem: jak to możliwe, że reszta świata dziękuje Bogu, że to ja cierpię, a nie oni" - powiedział.

Wersja piosenki sprzed 30 lat przedstawiała Afrykę jako kraj, w którym nigdy nic nie rosło, w którym nie ma deszczu i rzek. W rzeczywistości susza nie była głównym powodem klęski głodu. Była nim wojenna taktyka rządu, który w ten sposób chciał pozbyć się grup etnicznych sprzeciwiających się komunistycznemu reżimowi Mengistu Haile Mariama.

Wśród ekspertów zajmujących się konfliktami w Afryce Wschodniej nadal trwa spór o to, czy pierwsza globalna akcja Live Aid przyniosła więcej szkód czy pożytku. Nieumiejętne niesienie pomocy podczas konfliktów w Etiopii i Sudanie miało również spory wpływ na przebieg tych krwawych wojen.

„W sieci co jakiś czas natykam się na zdjęcia zrobione w moim kraju podczas klęski głodu” – mówi PAP etiopski biznesmen. „I jest mi strasznie głupio, że są ludzie na tym świecie, którzy 30 lat po tej tragedii nadal wyłudzają pieniądze na walkę z głodem, publikując zdjęcia zrobione podczas tamtej katastrofy. Kampania Boba Geldofa tak silnie wryła się w pamięć. W Etiopii wojna skończyła się ponad 20 lat temu" - mówi Etiopczyk.

Zdaniem biznesmena kampanie, które wrzucają wszystkie 54 kraje do jednego worka pod nazwą Afryka, tej Afryce szkodzą, kreując przy tym obraz bezradnego Afrykanina, który bezczynnie czeka na pomoc.

Strach przed ebolą wyrządza realne szkody w krajach oddalonych od ognisk choroby nawet o 8 tys. km. W Kenii, Tanzanii czy Ugandzie, gdzie turystyka jest dość istotnym źródłem dochodu, liczba turystów spadła o 30-40 proc.

Bob Geldof na krytykę odpowiedział w wywiadzie dla dziennika "The Telegraph". „Wyluzujcie, to tylko popowa piosenka, a nie rozprawa doktorska” - powiedział.

Zdaniem pracującego w szpitalu w Sierra Leone Williama Pooleya lepiej jest pomagać niż nie pomagać. "Najlepiej poczytaj, ile możesz, zbierz informacje o tym, co dzieje się w Afryce Zachodniej, i wpłacaj pieniądze na jedną z organizacji działających w Liberii, Gwinei czy Sierra Leone. (...) Ludzie nadal umierają przed szpitalem, ponieważ nie ma dla nich wystarczającej liczby łóżek. Miałem nadzieje że ten problem będziemy mieli już za sobą” - oświadczył Pooley. Według niego rządy wysłały pieniądze wiele miesięcy temu, jednak wszystko okropnie spowalnia biurokracja. (PAP)

Kraj i świat

24 osoby zginęły w wyniku pożarów w Los Angeles. Walka z ogniem trwa

24 osoby zginęły w wyniku pożarów w Los Angeles. Walka z ogniem trwa

2025-01-13, 07:17
Nietoperze właśnie śpią, dlatego dały się policzyć. W Lubuskiem akcja trwa od 25 lat [zdjęcia]

Nietoperze właśnie śpią, dlatego dały się policzyć. W Lubuskiem akcja trwa od 25 lat [zdjęcia]

2025-01-12, 19:41
Król Bolesław Chrobry influencerem. Gniezno świętuje tysiąclecie koronacji królów Polski [ZOBACZ]

Król Bolesław Chrobry influencerem. Gniezno świętuje tysiąclecie koronacji królów Polski [ZOBACZ!]

2025-01-12, 17:19
Niemcy: Wypadek autokaru przy granicy z Polską. Zginęły dwie osoby, jest wielu rannych

Niemcy: Wypadek autokaru przy granicy z Polską. Zginęły dwie osoby, jest wielu rannych

2025-01-11, 17:45
Katarzyna Cichos wystartuje w wyborach jako bezpartyjna kandydatka na prezydenta

Katarzyna Cichos wystartuje w wyborach jako bezpartyjna kandydatka na prezydenta

2025-01-11, 14:38
Ukraina i Polska wymieniły się listami miejsc do poszukiwań szczątków ofiar wzajemnych konfliktów

Ukraina i Polska wymieniły się listami miejsc do poszukiwań szczątków ofiar wzajemnych konfliktów

2025-01-11, 12:24
Premier Donald Tusk: jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA

Premier Donald Tusk: jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA

2025-01-10, 21:08
Pogodowy paraliż w Polsce. Oblodzenia, silny wiatr, śnieżyce i zaspy niemal w całym kraju

Pogodowy paraliż w Polsce. Oblodzenia, silny wiatr, śnieżyce i zaspy niemal w całym kraju

2025-01-10, 17:35
Szef MON: Nazwisko szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych ogłoszę w najbliższych dniach

Szef MON: Nazwisko szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych ogłoszę w najbliższych dniach

2025-01-10, 11:07
Lotnisko Chopina wraca do normalności po awarii. Przylatują samoloty, pasażerowie są odprawiani

Lotnisko Chopina wraca do normalności po awarii. Przylatują samoloty, pasażerowie są odprawiani

2025-01-10, 08:19
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę