Prokuratura ws. "kilometrówek": jest pięć zawiadomień w sprawie 11 osób
Warszawska Prokuratura Okręgowa bada obecnie pięć zawiadomień, dotyczących w sumie 11 osób, w sprawie tzw. kilometrówek, czyli rozliczenia ryczałtów za dojazdy prywatnym samochodem - poinformował PAP w środę rzecznik prokuratury Przemysław Nowak.
Prokuratura badała dotąd - w postępowaniu sprawdzającym - dwa zawiadomienie dotyczące ewentualnego przekroczenia uprawnień przez marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego oraz wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna.
"15 i 16 grudnia 2014 r. do Prokuratury wpłynęły trzy kolejne zawiadomienia, które dołączone zostały do akt prowadzonego postępowania sprawdzającego. Pierwsze z nich dotyczy podejrzenia popełniania przestępstwa przez Marka Kuchcińskiego (wicemarszałek Sejmu), Wojciecha Jasińskiego, Krzysztofa Jurgiela, Karola Karskiego, Beatę Kempę, Bolesława Piechę oraz Sławomira Kłosowskiego (ministrowie i wiceministrowie w rządzie PiS - PAP), którzy mając do dyspozycji samochody służbowe, jako członkowie Rady Ministrów lub Prezydium Sejmu pobierali z Kancelarii Sejmu zwrot wydatków za podróże odbyte samochodem prywatnym. Drugie dotyczy Krystyny Pawłowicz, a trzecie Jolanty Szczypińskiej (posłanki PiS - PAP)" - zaznaczył prokurator.
Jak wyjaśnił, wszystkie zawiadomienia dot. "kilometrówek" pochodzą od osób prywatnych.
Ponadto ta sama prokuratura od ponad miesiąca prowadzi śledztwo ws. możliwości popełnienia przestępstwa przez posłów Adama Hofmana, Mariusza A. Kamińskiego i Adama Rogackiego. Chodzi o służbową delegację byłych polityków PiS do Madrytu. Doniesienie złożył klub SLD.
O rozliczeniach służbowych wyjazdów posłów stało się głośno w listopadzie, gdy media ujawniły sprawę podróży do Madrytu na posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ówczesnych posłów PiS: Adama Hofmana, Mariusza A. Kamińskiego oraz Adama Rogackiego - wzięli oni zaliczki z sejmowej kasy, zgłaszając wyjazd prywatnymi samochodami; w rzeczywistości polecieli tanimi liniami lotniczymi. W efekcie sprawy dotyczącej wyjazdów służbowych i ich rozliczeń ci trzej posłowie zostali usunięci z PiS i klubu parlamentarnego tej partii.
Z powodu wątpliwości związanych z podróżą zagraniczną z członkostwa w klubie PiS i w partii zrezygnował poseł Zbigniew Girzyński. Z kolei poseł Jan Kaźmierczak został, na własną prośbę, zawieszony w prawach członka klubu PO w związku z wątpliwościami dot. wyjazdu do Londynu.
Sprawa rozliczeń za korzystanie przez posłów z prywatnych samochodów powróciła po ubiegłotygodniowej publikacji, gdy "Wprost" napisał, że Sikorski - jeszcze jako minister spraw zagranicznych - a także minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i wiceminister zdrowia Sławomir Neumann pobierali z kancelarii Sejmu pieniądze jako zwrot kosztów za używanie prywatnych aut do poselskich wyjazdów. W przypadku Sikorskiego miało się tak dziać, choć jako szef MSZ dysponował samochodem służbowym i ochroną BOR.
Po publikacji Sikorski oświadczył, że wykorzystywał jedną trzecią limitu kilometrowego przeznaczonego na podróże krajowe posła. Poinformował, że Prezydium Sejmu zajmuje się kwestią systemu dot. rozliczeń wyjazdów parlamentarzystów i ministrów.
W poniedziałek Prokuratura Generalna uznała, że należy podjąć postępowanie ws. rozliczeń poselskich Sikorskiego (jeszcze jako szefa MSZ) za tzw. kilometrówkę, co badała w marcu Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście. W ocenie Andrzeja Seremata decyzja o odmowie śledztwa w tej sprawie była "przedwczesna".
Marszałek Sejmu w poniedziałek poinformował, że klubom został zaprezentowany wynik audytu służbowych wyjazdów zagranicznych posłów, zarządzony w listopadzie. Audyt udowodnił, że prawie wszyscy posłowie rzetelnie rozliczają się z wyjazdów; są drobne sprawy do wyjaśnienia - dodał.(PAP)