Islamiści przejęli dwie ważne bazy armii na północnym zachodzie
Powiązani z Al-Kaidą i inni islamistyczni bojownicy przejęli w poniedziałek dwie kluczowe bazy syryjskich sił zbrojnych w prowincji Idlib na północnym zachodzie kraju po dwóch dniach intensywnych walk z oddziałami rządowymi - informują opozycyjni aktywiści.
Według nich po obu stronach zginęło kilkudziesięciu ludzi.
Upadek dwóch baz - Wadi al-Deif i Hamidija - to poważny cios dla armii syryjskiej, która zdołała je utrzymać przez dwa lata, odpierając ataki ponawiane przez wiele ugrupowań opozycyjnych.
Walki o "te dwie bazy były wyczerpujące dla grup rebelianckich" - powiedział Husam Abu Bakr, rzecznik ultrakonserwatywnej islamistycznej grupy Ahrar al-Szam.
Ahrar al-Szam, jak pisze agencja Associated Press, to jedna z najsilniejszych rebelianckich grup islamistycznych w północnej Syrii.
Mające siedzibę w Wielkiej Brytanii Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka i mieszkający w Idlib aktywista Mohammed al-Sajid informują, że powiązany z Al-Kaidą Front al-Nusra i inne rebelianckie grupy zajęły bazę Wadi al-Deif w poniedziałek rano, a Hamidiję - wczesnym popołudniem.
Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że od niedzieli w walkach zginęło co najmniej 31 żołnierzy sił rządowych i 12 bojowników opozycji. Wg tego samego źródła rebelianci pojmali 15 żołnierzy.
Syryjskie siły zbrojne poniosły olbrzymie straty z rąk islamskich ekstremistów w północnej Syrii - pisze AP. Przypomina, że wcześniej w tym roku członkowie organizacji Państwo Islamskie (IS) zajęli kilka baz lotniczych w północnej prowincji Ar-Rakka i zabili wielu syryjskich żołnierzy - jeńców.
AP pisze, że najnowsza fala walk w Syrii nastąpiła w chwili, gdy w Brukseli unijni ministrowie spraw zagranicznych spotkali się w poniedziałek, by omówić wdrożenie ONZ-owskiego planu zamrożenia walk w Aleppo, drugim co do wielkości mieście Syrii.
Wojna domowa w Syrii zaczęła się w marcu 2011 roku od brutalnych represji, jakim władze poddały ruch kontestacji, który przekształcił się w zbrojną rebelię.
Według obliczeń ONZ podczas trzyletniej wojny w Syrii zginęło ponad 190 tys. ludzi, a miliony zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów. (PAP)