Dożywocie za brutalne zabójstwo 20-latka w centrum Łodzi

2014-12-15, 16:36  Polska Agencja Prasowa
Sąd podkreślił, że do zbrodni doszło z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Sąd podkreślił, że do zbrodni doszło z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Na karę dożywotniego więzienia skazał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Łodzi 21-letniego Rafała N., oskarżonego o zasztyletowanie 20-latka na głównej ulicy Łodzi – Piotrkowskiej. Sprawca zadał 20-latkowi, który stanął w obronie swojej dziewczyny, 13 ciosów nożem.

Rafał N. ma też zapłacić rodzicom ofiary 200 tys. zł zadośćuczynienia, a sąd na

10 lat odebrał mu prawa publiczne. Drugiego z oskarżonych 24-letniego Bartłomieja K., któremu zarzucono nieudzielenie pomocy osobie będącej w stanie zagrożenia życia, sąd skazał na karę pięciu miesięcy więzienia. To tyle, ile miesięcy oskarżony spędził w areszcie.

Sąd podkreślił, że do zbrodni doszło z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. "Zabójstwo, którego dopuścił się oskarżony dokonane zostało przez niego bez wyraźnego powodu, bez wyraźnego motywu i to - zdaniem sądu - zasługuje na szczególne potępienie" - mówił sędzia Krzysztof Szynk. W jego ocenie motywacja oskarżonego musi zostać uznana za taką, która w rozumieniu powszechnym budzi szczególne oburzenie i potępienie.

Wyrok nie jest prawomocny. Obrońcy nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami, ale zapewne z ich strony będą apelacje. Prokuratura także nie wyklucza odwołania się od wyroku dla Bartłomieja K.

Do zbrodni doszło w połowie lutego 2013 roku w nocy na głównej ulicy miasta - Piotrkowskiej. 20-letni Mateusz wspólnie z dziewczyną bawił się w jednym z pubów. Po wyjściu z lokalu usiedli na murku i rozmawiali. Jeden z dwóch przechodzących obok mężczyzn, Rafał N., uderzył dziewczynę otwartą dłonią w twarz i odszedł. Towarzyszący jej 20-latek pobiegł za napastnikiem. Ten wyciągnął nóż i 13 razy ugodził chłopaka zadając mu ciosy m.in. w twarz. Młody mężczyzna zmarł.

Rafał N. nad ranem zgłosił się na policję i został zatrzymany. Ujęto także jego kolegę Bartłomieja K. Obaj nie umieli wytłumaczyć swojego zachowania; twierdzili, że byli pod wpływem alkoholu i narkotyków. N. usłyszał zarzut zabójstwa oraz naruszenia nietykalności cielesnej kobiety.

Według prokuratury na nożu, który sprawca porzucił na ulicy, ujawniono odciski palców Rafała N.; ślady krwi ofiary znaleziono także na ubraniu drugiego z podejrzanych. Biegli po obserwacji psychiatrycznej N. uznali, że jest on poczytalny i może odpowiadać za zbrodnię. Obaj podejrzani byli już wcześniej notowani - młodszy z nich za rozboje; starszy - za przestępstwa narkotykowe.

Przed sądem Rafał N. częściowo przyznał się do winy. Wyrażał skruchę i przepraszał rodzinę zamordowanego Mateusza. W śledztwie 21-latek opowiadał, jak chwalił się nożem, który nosił ze sobą, po to, "żeby znajomi myśleli, że jest gangsterem". Po zabójstwie wyrzucił nóż do kratki ściekowej na ulicy i wszedł do jednego z pubów, żeby wmieszać się w tłum i zmyć krew z twarzy i rąk.

Oskarżenie domagało się dla Rafała N. dożywocia, uznając, że była to niewytłumaczalna, brutalna zbrodnia, a jej motywem była chęć zabicia człowieka. Obrona wnosiła o karę do 15 lat więzienia. Dla drugiego z oskarżonych prokuratura chciała kary dwóch lat więzienia; obrona wnosiła o uniewinnienie.

Według oskarżyciela sprawca jest skrajnie agresywny, a zabił bez powodu, tylko żeby wyładować swoją agresję. "Jest skrajnie zdemoralizowany, niebezpieczny dla otoczenia, odebrał nam poczucie bezpieczeństwa" - tak mówiła prokurator Anna Kuziemska-Wawrzko domagając się dla Rafała N. kary dożywotniego więzienia.

I zdanie prokuratury podzielił też sąd. Uznał, że oskarżony był w pełni poczytalny i był świadomy tego co robi, a sposób działania sprawcy, liczba zadanych ciosów, świadczą o tym, że działał z bezpośrednim zamiarem zabójstwa.

Z opinii biegłych wynika, że jest on agresywny, a wrogość do otoczenia jest stałym elementem jego osobowości. Zdaniem sądu, Rafał N. wychodząc na ulicę nie planował zabójstwa, a zamiar wystąpił nagle, ale dokonał zbrodni z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, bowiem zabił bez wyraźnego powodu i motywu.

W ocenie sądu podłożem zbrodni była wrogość do innej osoby, a w postawie oskarżonego trudno dostrzec przejawy szczerej skruchy. Sędzia przypomniał, że po zbrodni chełpił się on tym, jakie to uczucie, "gdy nóż wbija się w ciało drugiego człowieka". Znęcał się też nad innym współosadzonym. "Oskarżony jest ogromnie niebezpieczny dla społeczeństwa" - argumentował sędzia wymierzenie kary dożywotnego więzienia.

Sąd podkreślił jednocześnie, że nie można negatywnie ocenić zachowania ofiary i pokrzywdzonej. "Prawdopodobnie każdy w sytuacji jaka spotkała pokrzywdzoną miałby poczucie krzywdy, a chęć zatrzymania osoby, która naruszyła nietykalność cielesną koleżanki musi zostać uznana za normalną, właściwą reakcję dobrze wychowanego młodego człowieka" - mówił sędzia Szynk.

Oceniając winę drugiego z oskarżonych sąd podkreślił, że znajdował się on w pobliżu centrum wydarzeń i musiał widzieć ciosy zadawane nożem. Nie zareagował jednak, a później - już po zdarzeniu - spotkał się z zabójcą.

Sąd przyznał jednak, że mógł być on zszokowany i zaskoczony zachowaniem znajomego, a także wziął pod uwagę jego skruchę i b. dobrą opinię z pracy. Zdaniem sądu, wszystko to wskazuje, że Bartłomiej K. zrozumiał naganność swojego postępowania i wystarczająca dla niego będzie kara 5 miesięcy pozbawienia wolności, czyli tyle, ile przesiedział już w areszcie.

Zbrodnia na ul. Piotrkowskiej poruszyła łodzian. W reakcji na tragedię kilkaset osób wzięło udział w marszu "solidarności społecznej i poprawy bezpieczeństwa w mieście". Władze miasta zapowiedziały wówczas zwiększenie liczby patroli policji i straży miejskiej w centrum Łodzi. (PAP)

Kraj i świat

Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

2024-11-09, 17:08
Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

2024-11-09, 11:30
Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

2024-11-08, 19:01
Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu! Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

2024-11-08, 17:38
Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

2024-11-07, 20:13
Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

2024-11-07, 15:39
Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

2024-11-07, 11:32
Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

2024-11-07, 10:02
Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

2024-11-06, 23:19
W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

2024-11-06, 15:22
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę