PiS: odtajnić dokumenty dotyczące podróży Sikorskiego

2014-12-12, 14:39  Polska Agencja Prasowa

Dokumenty dotyczące podróży Radosława Sikorskiego jako szefa MSZ powinny zostać odtajnione - uważa PiS. Politycy tej partii apelują w tej sprawie do samego Sikorskiego; wskazują również, że głos powinien zabrać prokurator generalny Andrzej Seremet.

Politycy PiS podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie powoływali się na publikację "Faktu". Dziennik napisał w piątek, że prywatny Nissan Qashqai należący od lutego 2010 roku do Radosława Sikorskiego i jego żony Anny Applebaum podczas ostatniego przeglądu gwarancyjnego miał na liczniku zaledwie 30 083 km. Tymczasem Sikorski utrzymuje, że prywatnym autem – w celach poselskich – przejechał aż 90 tys. km - wskazuje dziennik.

"Wzywamy pana marszałka Radosława Sikorskiego - a więc drugą osobę w państwie - by przedstawił informacje, by się wytłumaczył z tego, co podaje dzisiejsza gazeta, jakimi samochodem podróżował w celach służbowych, w jakich spotkaniach brał udział" - oświadczył szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Do publikacji "Faktu" Sikorski odniósł się w piątek na twitterze - napisał, że od 2007 roku miał kilka samochodów - VW Phaeton, Jeep Liberty, Nissan Qashqai i VW Golf. "Przebieg na VW Golf grubo ponad 100000 km. Pozywam fakt.pl" - napisał marszałek Sejmu.

Błaszczak pytany o zapowiedź pozwu, odparł: "Jeśli będzie taki pozew, to pewnie gazeta będzie odpowiadać, ale nam zależy na tym, by ten, który jest sędzią w sprawie posłów był bez skazy i okazuje się, że unika odpowiedzi na najprostsze pytania. Jeśli miał kilka samochodów - dobrze - to trzeba wykazać, że posługiwał się tymi samochodami".

Według szefa klubu PiS, w sprawie Sikorskiego należy zbadać dokumenty BOR, które - jak mówił - "są wciąż tajne, a nie powinny", a także zbadać kalendarz ówczesnego ministra spraw zagranicznych oraz dokumenty z biura posła. "Proste? Proste. Dlaczego to wszystko nie zostało opublikowane?" - pytał Błaszczak.

Zwrócił uwagę, że pomimo apeli PiS szefowa MSW Teresa Piotrowska nie odtajniła dokumentów BOR. "A więc rząd koalicji PO-PSL ukrywa dokumenty w tej sprawie. (...) Również nie odzywa się pani premier Ewa Kopacz, która jest przełożoną Radosława Sikorskiego, przewodniczącą PO, a więc mamy do czynienia ze zmową milczenia" - oświadczył.

Polityk PiS nawiązał też do czwartkowych słów Sikorskiego, który w TVN24 mówił, że na 460 posłów jest 391-szy, jeśli chodzi o sumy rozliczeń paliwowych. "Nie, to nie jest tak. Pan minister Sikorski jest pierwszym, bo jemu przysługiwała i wciąż przysługuje ochrona Biura Ochrony Rządu. Spośród wicepremierów, premiera, marszałka Sejmu, ministrów tylko Radosław Sikorski brał pieniądze z kasy sejmowej na przejazdy samochodem prywatnym do celów służbowych" powiedział.

"Pan minister Sikorski wczoraj w jednej z audycji telewizyjnych wymieniał miejscowości, w których uczestniczył w spotkaniach, tymczasem na twitterze pojawiły się zdjęcia pokazujące ludzi, którzy wyglądają na to, że są oficerami Biura Ochrony Rządu w jego towarzystwie" - wskazywał.

Zapowiedział też, że złoży do marszałka Sejmu pismo z propozycją zmian w przepisach regulujących rozliczanie kilometrówek. Jak mówił, posłowie powinni - tak jak w firmach - zaznaczać miejsce, z którego wyjeżdżają i do którego przyjeżdżają, a załącznikiem do takiego oświadczenia powinny być faktury za zakupione paliwo. W przepisach należy również przesądzić, iż osoby, które mają ochronę BOR, nie mogą korzystać z finansowania przez Kancelarię Sejmu przejazdów służbowych samochodem prywatnym - wskazywał.

Inny poseł PiS Bartosz Kownacki podkreślał, że poseł, który nie przejechał zadeklarowanych kilometrów, popełnia przestępstwo oszustwa określone w Kodeksie karnym. Podkreślił, że PiS domaga się od początku tygodnia od prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, by zabrał głos w sprawie Sikorskiego, gdyż dotyczy to "drugiej najważniejszej osoby w państwie".

Kilka dni temu rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk mówił, że do przyszłego tygodnia Andrzej Seremet przedstawi własną ocenę, czy zasadna była decyzja Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście z marca, gdy odmówiono wszczęcia śledztwa ws. rzekomych nieprawidłowości w rozliczaniu delegacji przez Radosława Sikorskiego.

W piątek Martyniuk powiedział PAP, że prokurator generalny w poniedziałek zabierze głos w tej sprawie. Dodał, że obecnie przebywa on za granicą.

W poniedziałek "Wprost" napisał, że Sikorski - jeszcze jako minister spraw zagranicznych - a także minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i wiceminister zdrowia Sławomir Neumann pobierali z kancelarii Sejmu pieniądze jako zwrot kosztów za używanie prywatnych aut do poselskich wyjazdów. W przypadku Sikorskiego - zaznacza tygodnik - działo się tak, choć jako szef MSZ miał do dyspozycji samochód służbowy i ochronę BOR.

We wtorek Sikorski mówił, że wykorzystywał jedną trzecią limitu kilometrowego przeznaczonego na podróże krajowe posła. "Jak państwo posłowie pewnie zaświadczą - limit kilometrowy na podróże krajowe w Sejmie jest niewysoki, łatwo go przekroczyć" - podkreślał. (PAP)

Kraj i świat

Górnicy w czterech kolejnych kopalniach podjęli podziemny protest

2015-01-12, 14:12

Sejm od wtorku m.in. o dwóch prezydenckich projektach nowelizacji prawa

2015-01-12, 13:41

Statek Dragon z zaopatrzeniem dotarł na ISS

2015-01-12, 13:40

Polski ksiądz przedstawicielem Watykanu w międzynarodowych organizacjach

2015-01-12, 13:38

ZNP chce rozmów z MEN na temat podwyżek w 2016 r.

2015-01-12, 12:46

Rekordowa zbiórka WOŚP w Londynie i innych miastach

2015-01-12, 12:45

Rozpoczęło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego

2015-01-12, 12:40

O godz. 13.30 spotkanie delegacji żon górników z Komorowską

2015-01-12, 12:27

Interpol wydał list gończy za Janukowyczem

2015-01-12, 12:26

179 osób ewakuowanych z Donbasu w najbliższych dniach przybędzie do Polski

2015-01-12, 11:44
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę