Premier Turcji oświadcza: znieśliśmy obowiązek wizowy dla Polaków

2014-12-08, 21:24  Polska Agencja Prasowa
"Będziemy zawsze dobrym ambasadorem Turcji w Unii Europejskiej" - powiedziała Ewa Kopacz. Fot. PAP/Jakub Kamiński

"Będziemy zawsze dobrym ambasadorem Turcji w Unii Europejskiej" - powiedziała Ewa Kopacz. Fot. PAP/Jakub Kamiński

Premier Turcji Ahmet Davutoglu poinformował w poniedziałek w Warszawie o zniesieniu obowiązku wizowego dla Polaków. "To dobra wiadomość dla polskich turystów" - ocenia premier Ewa Kopacz.

"Przed chwilą podjęliśmy decyzję o zniesieniu obowiązku wizowego dla Polaków, polskich patriotów, którzy chcą licznie odwiedzić kraj, w którym zmarł ich wielki wieszcz Adam Mickiewicz. Każdy współczesny mieszkaniec Lechistanu (Polski) może bez żadnych obwarowań i przeszkód odwiedzać Stambuł" - powiedział premier Davutoglu podczas uroczystości wieńczącej obchody 600. rocznicy nawiązania polsko-tureckich stosunków dyplomatycznych.

"Chciałbym również wspomnieć, że oczekujemy rewanżu od pani premier w zwiększeniu frekwencji lotów do Turcji oraz udziału Polski w negocjacjach w sprawie zniesienia obowiązku wiz Schengen dla obywateli Turcji" - zwrócił się do Kopacz Davutoglu.

"To dobra wiadomość dla polskich turystów" - tak informację o zniesieniu wiz oceniła szefowa polskiego rządu. "To jest też dobra wiadomość dla tureckiego kraju, oni tam zostawią swoje pieniądze" - dodała. Premier podkreśliła, że Turcja może zawsze liczyć na Polskę. "Będziemy zawsze dobrym ambasadorem Turcji w Unii Europejskiej" - zapowiedziała.

Davutoglu i Kopacz wzięli w poniedziałek udział w uroczystej gali w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie. Premierzy zgodnie podkreślali, że stosunki polsko-tureckie są przykładem wyjątkowo długich relacji między dwoma krajami. Przypomnieli, że Imperium Osmańskie nigdy nie uznało rozbiorów Polski, a Polska jako jedno z pierwszych państw uznała proklamowaną w 1923 r. Republikę Turcji.

Davutoglu mówił, że w ciągu sześciu stuleci oba kraje żyły ze sobą zazwyczaj w zgodzie i pokoju. Według Kopacz "niezmiernie rzadko zdarza się, by dwa państwa świętowały wspólnie 600-lecie nawiązania stosunków dyplomatycznych".

W ciągu 120 lat - jak opowiadał premier Turcji - gdy Polska nie widniała na mapie Europy, na dworze sułtana pytano zawsze, gdzie jest poseł z Lechistanu. "Sułtan otrzymywał wtedy odpowiedź, że poseł jest w drodze. Było to przejawem bardzo głębokiej wiary w fakt, że Polska odzyska niepodległość niebawem" - mówił Davutoglu.

"Chciałbym obiecać (...), że relacje polsko-tureckie nigdy nie zmienią swojego charakteru, że zawsze będą to relacje oparte na lojalności i wsparciu" - zadeklarował szef tureckiego rządu.

Jak mówił, Polacy mieli wpływ na turecką kulturę; kompozytor Wojciech Bobowski, zwany w Turcji Ali Bey i poeta Konstanty Borzęcki, zwany Mustafa Dżaleddin Pasza - to przykłady twórców, którzy - dodał - mają dla Turków wielką wartość. Davutoglu przypomniał też, że Stambuł stał się domem dla wielu uchodźców z Polski z czasów rozbiorów, dziś śladem ich obecności jest Adampol, wieś pod Stambułem, nazwana tak na cześć księcia Adama Czartoryskiego.

Szefowa polskiego rządu podkreśliła, że wzajemne relacje zależą od polityków i rządów, ale - jak uznała - "bez dobrych relacji między naszymi obywatelami, przedsiębiorcami, ludźmi kultury, nie byłoby nas w tym miejscu". Wskazując na obszary współpracy, Kopacz podkreśliła, że polscy turyści tłumnie wybierają turecką riwierę, tureccy studenci w ramach programu wymiany Erasmus najliczniej wybierają Polskę, a po Izmirze, jednej z tureckich metropolii, jeżdżą polskie autobusy.

Zaznaczyła, że "podtrzymywania dobrych relacji wymaga od nas nie tylko 600 lat historii, ale potrzeby naszych obywateli". "Z powodzeniem współpracujemy z Turcją na forum ONZ i NATO. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli współpracować razem jako państwa członkowskie w UE" - mówiła Kopacz.

W poniedziałek na scenie Teatru Wielkiego Opery Narodowej wystąpili artyści z Turcji, którzy zaprezentowali tradycyjną muzykę i taniec swojego kraju.

Stosunki dyplomatyczne z Turcją - zgodnie z "Kronikami" Jana Długosza - Polska nawiązała w 1414 r. Polskich posłów, Jakuba Skarbka z Góry i Grzegorza Ormianina, na dwór sułtana tureckiego wysłał król Władysław Jagiełło, który zdecydował się na interwencję dyplomatyczną, by doprowadzić do przerwania ataków tureckich na państwo węgierskie. (PAP)

Kraj i świat

Pałac Prezydencki i parlament będą otwarte dla zwiedzających

2014-11-07, 17:09

Rolniczy OPZZ zapowiada ostrzegawczy strajk rolników

2014-11-07, 17:08

Rozbudowa sieci nie będzie przeszkodą dla polskiego atomu

2014-11-07, 17:07

Rosja przerzuca czołgi do Donbasu

2014-11-07, 14:33

PO, PSL i SLD za projektem zmiany konstytucji dot. lasów

2014-11-07, 14:29

Sejm przyjął poprawki Senatu do ustawy o jakości handlowej artykułów spożywczych

2014-11-07, 14:27
Sikorski nadal marszałkiem, wniosek PiS o jego odwołanie - odrzucony

Sikorski nadal marszałkiem, wniosek PiS o jego odwołanie - odrzucony

2014-11-07, 14:24

Orban: USA naciskają na Węgry z powodu ich współpracy z Rosją

2014-11-07, 12:29

Parada w Moskwie w rocznicę bolszewickiego przewrotu z 1917 roku

2014-11-07, 10:57

W Niemczech wybito stado indyków zagrożone wirusem ptasiej grypy

2014-11-07, 10:47
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę