Abp Canterbury: głód w Anglii bardziej szokuje niż w Afryce

2014-12-08, 14:26  Polska Agencja Prasowa

Arcybiskup Canterbury Justin Welby powiedział, że głód w Wielkiej Brytanii nie wydaje się aż tak poważny jak w niektórych miejscach w Afryce, tym niemniej jednak szokuje bardziej. Zaapelował do rządu brytyjskiego o lepszą pomoc żywnościową.

Zwierzchnik anglikanów wystosował apel w niedzielę, w przeddzień publikacji parlamentarnego dochodzenia na temat głodu i ubóstwa żywnościowego.

Publikacja zwraca uwagę na rosnące uzależnienie Brytyjczyków od banków żywności, które zaopatrują potrzebujących w darmową żywność.

Dochodzenie wykazało, że liczba korzystających w trudnej sytuacji z darmowej pomocy żywnościowej oferowanej przez organizację dobroczynną Trussell Trust wzrosła siedmiokrotnie, do 913 138 w latach 2013-14, w stosunku do okresu 2011-12, kiedy z darmowej żywności korzystało 128 697 ludzi.

Do korzystania z darmowej pomocy żywnościowej zmuszają ludzi administracyjne opóźnienia w wypłatach zasiłków - wynika z dochodzenia przeprowadzonego przez parlamentarzystów. Zalecają oni zreformowanie sytemu wypłat, aby zasiłki docierały szybciej do beneficjentów.

W artykule opublikowanym w "Mail on Sunday" abp Welby porównał sytuację uchodźców w obozie w Demokratycznej Republice Konga z sytuacją rodziny napotkanej w banku żywności w Wielkiej Brytanii. "Ich sytuacja bardziej szokowała - podkreślił Welby. - Nie aż tak poważnie, ale jednak. Nie pogardzali tym, co dostają, ale byli po prostu przeciwko temu (rozwiązaniu)".

"Skala marnotrawstwa w kraju jest zdumiewająca - dodał. - Jako naród wyrzucamy około 15 mln ton żywności rocznie, z czego co najmniej cztery mln ton wyrzucają gospodarstwa domowe".

W przeszłości abp Canterbury i inni przywódcy religijni krytykowali obecny rząd za cięcia w systemie zasiłków, dokonane w ramach zmniejszania deficytu budżetowego.

Przywódcy religijni twierdzą, że cięcia te zmuszają coraz większą liczbę ludzi do korzystania z banków żywności, rezygnowania z części posiłków i wyłączania ogrzewania. Od dojścia do władzy w 2010 roku brytyjscy konserwatyści obiecywali wyeliminowanie deficytu publicznego w ciągu pięciu lat.

Laburzyści, obecnie mający niewielką przewagę w sondażach opinii publicznej, oskarżają konserwatystów o "mordowanie" klasy średniej i pracującej bezprecedensowymi oszczędnościami budżetowymi, które nie dają obiecanych wyników.

Prognozowany wzrost gospodarczy w Wielkiej Brytanii ma wynieść w tym roku 3 proc., a w przyszłym - 2,4 proc. (PAP)

Kraj i świat

ONZ apeluje o 16,4 mld dolarów na pomoc w 2015 r.

2014-12-08, 19:28

Nie podpiszemy umów z NFZ na 2015 r. - twierdzą lekarze z "Porozumienia Zielonogórskiego

2014-12-08, 17:56

Władze PO zwrócą się m.in. do Sikorskiego o wyjaśnienia ws. podróży służbowych

2014-12-08, 17:54

Rząd m.in. o planie wzmocnienia bezpieczeństwa państwa

2014-12-08, 17:52

Rosja nie weźmie udziału w spotkaniu w sprawie South Streamu w Brukseli

2014-12-08, 17:51

MF wprowadza ułatwienia dla importerów samochodów

2014-12-08, 17:25

Kreml nie dąży już do oderwania Noworosji od Ukrainy

2014-12-08, 17:07
Spotkanie premier Kopacz z premierem Turcji m.in. o bezpieczeństwie

Spotkanie premier Kopacz z premierem Turcji m.in. o bezpieczeństwie

2014-12-08, 16:35

Prezydent Turcji oskarża świat o atakowanie islamu

2014-12-08, 16:32

Informacja prawna dla każdego, darmowa pomoc dla najuboższych

2014-12-08, 16:29
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę