Ponad 500 interwencji strażaków w ciągu doby
Po kilkudniowych intensywnych opadach deszczu sytuacja na południu kraju stabilizuje się. W ciągu ostatniej doby strażacy przeprowadzili ponad 500 akcji - poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.
"Od czwartku w związku z burzami, silnymi opadami deszczu, wichurami i lokalnym gradobiciem strażacy interweniowali w sumie 2940 razy. W ciągu ostatniej doby mieliśmy ponad 500 interwencji, z czego ponad 280 dotyczyła opadów deszczu, głównie na Dolnym Śląsku" - powiedział Frątczak.
Poinformował, że w ciągu ostatniej doby w działaniach na terenie tego województwa uczestniczyło ponad 50 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Działania ponad 260 strażaków polegały przede wszystkim na wypompowywaniu wody z zalanych budynków, monitorowaniu wałów przeciwpowodziowych oraz zabezpieczaniem budynków przed zalaniem.
W całym kraju stan alarmowy na rzekach przekroczony jest na 35 wodowskazach, a na 51 - stan ostrzegawczy. "21 stanów alarmowych i 22 stany ostrzegawcze dotyczą górnej i środkowej Odry" - powiedział Frątczak.
Jak dodał, w woj. dolnośląskim najtrudniejsza sytuacja panuje w powiecie kamiennogórskim, jaworskim i jeleniogórskim. W poniedziałek rano nieprzejezdny był odcinek drogi wojewódzkiej nr 365 łączącej Jawor z Jelenią Górą, gdzie uszkodzony został przepust. Nieprzejezdny był również odcinek drogi krajowej w samej Jeleniej Górze. Utworzyło się tam rozlewisko" - powiedział Frątczak. Poinformował, że w powiecie kamiennogórskim w ciągu ostatniej doby ewakuowano pięć osób, w tym dwoje dzieci. Chodzi o miejscowości: Ciechanowice, Marciszów i Wieściszowice.
"Sytuacja na Dolnym Śląsku generalnie się poprawia" - powiedział Frątczak.
Rzecznik PSP poinformował, że polscy strażacy są także w stałym kontakcie ze stroną czeską.
"Czesi pomimo bardzo trudnej sytuacji, która ma tam miejsce, jak dotąd, nie zgłosili zapotrzebowania na udzielenie pomocy. My jesteśmy w stanie taką pomoc udzielić. Rozmawialiśmy ze stroną czeską. Cały czas prowadzimy monitoring po jednej i drugiej stronie. To samo dotyczy strony niemieckiej" - powiedział Frątczak.
Stan klęski żywiołowej obowiązuje na całym terytorium Czech z wyjątkiem województwa pardubickiego. Trwa ewakuacja mieszkańców Pragi. Są już trzy ofiary powodzi. Na wałach przeciwpowodziowych pracuje dziesięć tysięcy strażaków i kilkuset żołnierzy. W Ujściu nad Labą ochotnikom pomagają więźniowie.(PAP)