Zarzuty wobec Małkowskiego o molestowanie urzędniczek przedawniły się

2014-12-02, 13:59  Polska Agencja Prasowa

Część zarzutów, za które b. prezydent Olsztyna Czesław J. Małkowski jest sądzony przez sąd w Ostródzie, w trakcie procesu uległa przedawnieniu. Chodzi o molestowanie urzędniczek i naruszanie ich praw pracowniczych. Aktualny zostaje zarzut zgwałcenia ciężarnej.

W procesie, który od 2011 roku toczy się przed sądem rejonowym w Ostródzie, były prezydent Olsztyna Czesław Jerzy Małkowski odpowiada za molestowanie kilku kobiet i gwałt na jednej z nich, która była w końcowych tygodniach ciąży. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami, dlatego nie wiadomo, czy Małkowski przyznaje się do winy i co zeznają świadkowie.

O tym, że część zarzutów związanych z tą sprawą przedawniła się zaczęto w Olsztynie mówić, gdy tuż przed drugą turą wyborów samorządowych, w których startował Małkowski (przegrał o 500 głosów z Grzymowiczem - PAP) do internetu wyciekło kilka kart aktu oskarżenia przeciw Małkowskiemu. Zamieścił je na blogu dziennikarz Mariusz Kowalewski, który w 2008 roku napisał w "Rzeczpospolitej", że Małkowski jest podejrzewany o gwałt i molestowanie. Daty, które widniały w umieszczonym w sieci skanie wskazywały na to, że zarzuty molestowania przedawniły się w trakcie procesu toczącego się w Ostródzie.

Przedawnienie zarzutów związanych z molestowaniem urzędniczek potwierdził PAP adwokat Małkowskiego mecenas Ryszard Afeltowicz. "Wiemy o tym, ale wcale nas to nie zadowala. Sąd w przypadku przedawnienia umorzy sprawę molestowania, a my byśmy woleli, by pan Małkowski został od tych zarzutów uniewinniony. I o to przed sądem walczymy" - zapewnił PAP Afeltowicz.

Zarzuty molestowania przedstawione Małkowskiemu dotyczą lat 2001 - 2004. Polska procedura karna przewiduje przedawnienie tych czynów po 5 latach, chyba, że przed ich upływem - tak jak było w tym wypadku - prokuratura przedstawi zarzuty związane z tym przestępstwem. Po przedstawieniu zarzutów ściganie molestowania wydłuża się o kolejne 5 lat. To oznacza, że część zarzutów Małkowskiego przedawniła się już w 2011 roku (czyli w czasie rozpoczynania procesu), a część z nich przedawnia się w tym roku. Z tym, że w ocenie mecenasa Afeltowicza nie ma mowy, by jeszcze w 2014 roku zapadł wyrok w sprawie Małkowskiego. A to jest równoznaczne z tym, że wszystkie zarzuty molestowania urzędniczek i naruszania ich praw pracowniczych przedawnią się.

W przypadku zarzutu gwałtu o przedawnieniu można mówić po 15 latach, tak więc ten zarzut wobec Małkowskiego jest aktualny.

Sam Czesław Jerzy Małkowski powiedział we wtorek PAP, że "nic nie wie o przedawnieniu zarzutów i nie zna procedur".

"Mówię o swoim odczuciu, proces w sądzie długo trwa, mnie nie zależy absolutnie na przedawnieniu, ale na oczyszczeniu z zarzutów. Zapewniam, że moim celem jest oczyszczenie z niesłusznych, absurdalnych, wynikających z chorej wyobraźni zarzutów" - podkreślił Małkowski, który w kampanii wyborczej unikał rozmów na temat tzw. seksafery, a jeśli już ją komentował, to twierdził, że "ma głębokie poczucie niewinności". W ulotkach wyborczych zaś zapewniał mieszkańców, że sąd go oczyści z zarzutów. W rozmowie z PAP Małkowski zgodził się na podawanie pełnego brzmienia jego nazwiska.

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, która oskarżyła Małkowskiego nie zamierza na razie podejmować żadnych kroków związanych z przedawnieniem części zarzutów. "Od trzech lat to nie my, a sąd jest gospodarzem tej sprawy. Czekamy na wyrok, jeśli nie będziemy się z nim zgadzać, to go zaskarżymy" - powiedział PAP rzecznik białostockiej prokuratury prokurator Adam Kozub.

W ocenie adwokata i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego wina związana z przedawnieniem zarzutów może leżeć po każdej ze stron. "Nie znam akt tej sprawy, ale z tego co wiem niektóre panie dość późno zgłosiły molestowanie prokuraturze, to nie pomaga" - powiedział Ćwiąkalski i dodał, że z drugiej strony sąd wiedząc, że zarzuty mogą się szybko przedawnić winien tak prowadzić proces, by do tego nie dopuścić. "Najlepszym przykładem jest afera FOZZ, gdzie sąd rzutem na taśmę tak sądził, że wyrobił się w terminie" - przypomniał Ćwiąkalski.

Prezes sądu rejonowego w Ostródzie i rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Elblągu byli we wtorek nieuchwytni - prowadzili swoje procesy.

Wcześniej rzecznik sądu w Elblągu zapewniała, że nie może być mowy o tym, że sąd w Ostródzie sądził sprawę Małkowskiego zbyt wolno i podawała, że w trwającym od 2011 roku procesie sąd przesłuchał 178 osób - świadków i biegłych, do tej pory sprawa odbywała się na 73 terminach. Jak dodała, były też sytuacje, że w procesie były wielotygodniowe przerwy z uwagi na chorobę oskarżonego. "Przedstawił on zaświadczenie lekarskie, że musi poddać się dwóm operacjom okulistycznym i w związku z tym sprawa nie toczyła się przez 3 miesiące" - podkreśliła sędzia.

Była też sytuacja, że sprawa spadła z wokandy z powodów rodzinnych oskarżonego. "Nie ma w tym żadnej winy sądu, że sprawa toczy się tak długo, postępowanie jest wielowątkowe. Sąd ma na uwadze szczególny charakter postępowania, ale nie podejmie decyzji o zakończeniu sprawy przed zebraniem pełnego materiału dowodowego. Sąd ma świadomość, że ta osoba kandyduje w wyborach, ale te okoliczności nie mogą być podstawą zakończenia procedowania. W tym postępowaniu ważne jest, by sąd wydał dobry wyrok, taki, który się utrzyma po apelacji w II instancji" - wyjaśniła wcześniej PAP sędzia Zientara.

Z danych przekazanych PAP przez rzecznik prasową Ministerstwa Sprawiedliwości Patrycję Loose wynika, że w 2013 roku w polskich sądach umorzono z powodu przedawnienia zarzutów 790 spraw. W 2012 roku takich umorzeń było 575, a w 2011 roku przedawniło się w sądach 679 spraw.

Kolejna rozprawa Małkowskiego przed sądem w Ostródzie odbędzie się w środę. W rozmowie z PAP Małkowski zapewnił, że weźmie w niej udział. (PAP)

Kraj i świat

Sikorski: prawie wszyscy posłowie rzetelnie rozliczają wyjazdy zagraniczne

2014-12-16, 10:04
Grażyna Ciemniak wśród nowo zaślubionych posłów na Sejm RP

Grażyna Ciemniak wśród nowo zaślubionych posłów na Sejm RP

2014-12-16, 09:38
Sikorski: czekam spokojnie na postępowanie prokuratury

Sikorski: czekam spokojnie na postępowanie prokuratury

2014-12-16, 09:30

Premier Australii Tony Abbott: napastnik z Sydney "głęboko zaburzony"

2014-12-16, 09:06

"Po niektórych ludziach znika ślad" - najnowsza akcja Itaki

2014-12-16, 08:21

Islamiści przejęli dwie ważne bazy armii na północnym zachodzie

2014-12-15, 20:55

W PKN Orlen wstępne porozumienie ze związkami ws. restrukturyzacji

2014-12-15, 20:53

W 2050 r. odporność na antybiotyki może być powodem 10 mln zgonów

2014-12-15, 20:15

Janusz Lewandowski zostanie szefem Rady Gospodarczej przy premierze

2014-12-15, 19:40
Zakończył się szturm policji na kawiarnię w Sydney [wideo]

Zakończył się szturm policji na kawiarnię w Sydney [wideo]

2014-12-15, 19:39
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę