Imigranci z UE na celowniku premiera Wielkiej Brytanii Camerona

2014-11-28, 17:16  Polska Agencja Prasowa

Premier David Cameron chce pozbawić imigrantów z UE dostępu do większości świadczeń socjalnych przez pierwsze cztery lata po przyjeździe do W. Brytanii. Chce też, by bezrobotnych imigrantów można było łatwiej deportować.

Dopiero po przepracowaniu czterech lat imigranci mogliby ubiegać się o ulgi podatkowe dla mało zarabiających, ulgę rodzinną na dzieci, zapomogę mieszkaniową i zakwaterowanie socjalne. Nie otrzymywaliby też dodatku rodzinnego na dzieci, jeśli nie mieszkałyby one z nimi w W. Brytanii. Cameron postuluje też wydalanie imigrantów pozostających bez pracy przez sześć miesięcy.

Jednocześnie szef brytyjskiego rządu ponawia groźbę wyjścia W. Brytanii z UE. Spełnienie postulatów Camerona ograniczających swobodę przemieszczania się i osiedlania w ramach wspólnego rynku oznaczałoby zmianę unijnych traktatów, na co trzeba jednomyślnej zgody wszystkich krajów członkowskich UE.

Brytyjski premier chce, by zmiany miały zastosowanie do całej UE, a jeśli okaże się to niemożliwe, będzie zabiegał o to, by Londyn mógł je wprowadzić we własnym zakresie.

"Będę negocjował ograniczenie migracji z UE, a reformę systemu świadczeń socjalnych (utrudnienie dostępu imigrantów do systemu opieki socjalnej - PAP) uczynię niezbędnym warunkiem renegocjacji. Jeśli mi się to uda, to - tak jak mówiłem - będę za pozostaniem W. Brytanii w zreformowanej UE. Jeśli zaś nasze obawy nie spotkają się z żadnym odzewem i nie będziemy mogli oprzeć naszych stosunków z UE na lepszej podstawie, to oczywiście niczego nie wykluczam" - powiedział Cameron w piątkowym przemówieniu.

"Nie ulega wątpliwości, że opinia publiczna chce, by rząd kontrolował liczbę imigrantów i okoliczności skłaniające ich do przyjazdu zarówno z UE jak i spoza UE... Jednak w ostatnich latach kolejne rządy takiej kontroli nie miały" - dodał.

Zdaniem Matsa Perssona, dyrektora konserwatywnego think tanku Open Europe, w przemówieniu "Cameron wyważył potrzebę uśmierzenia obaw brytyjskiej opinii publicznej przed skutkami niekontrolowanej migracji z potrzebą utrzymania otwartości brytyjskiej gospodarki i długofalowym celem, jakim jest wynegocjowanie zmian w UE".

W rozmowie z PAP Persson przekonywał, że "Cameron jednoznacznie podtrzymuje prawo do swobodnego ruchu ludności, co zostanie docenione przez rządy innych krajów UE, w tym Polski".

Według niego Cameron chce bardziej sprawiedliwego systemu zmniejszającego oddolną presję płacową: brytyjscy pracodawcy płacą imigrantom minimum tego, co muszą, ponieważ wiedzą, że niską płacę zrekompensuje pracownikom państwowy system socjalny.

Jego zdaniem "brytyjski podatnik tylnymi drzwiami subsydiuje nisko opłacanych imigrantów, a większość Brytyjczyków chce sprawiedliwszego systemu i Cameron sądzi, że będzie go mógł wprowadzić, gdy będzie miał większą kontrolę nad migracją z UE".

"Rząd nie subsydiuje migracji taniej siły roboczej lecz bezwzględnych pracodawców, którzy mając możliwość zatrudnienia imigrantów mogą bez żadnych konsekwencji pogarszać ogólne warunki zatrudnienia - powiedział PAP z kolei Nick Sigler, były sekretarz ds. międzynarodowych opozycyjnej Partii Pracy. - W. Brytania potrzebuje imigrantów, jest od nich zależna. Wnoszą ważny wkład do gospodarki".

Jego zdaniem propozycje Camerona będą miały bardzo ograniczony wpływ na ogólny poziom migracji, a ogromna większość imigrantów przyjeżdża do pracy, a nie dla zasiłków. "Z tego powodu ograniczenia w ich przyznawaniu ich nie zniechęcą" - powiedział Sigler.

"Brytyjska debata nt. migracji powinna stać się bardziej wyważona. Obecnie zupełnie pomijane jest w niej to, że imigranci są wyzyskiwani, a niektórzy pracodawcy nie płacą im nawet ustawowego minimum. Rząd toleruje takie praktyki" - uważa laburzysta.

Lider torysów obiecał rozpisanie referendum w sprawie członkostwa W. Brytanii w UE przed końcem 2017 r. Przedtem ma w planach wygranie wyborów w 2015 r. i będzie przekonywał przywódców UE do swych pomysłów reformatorskich.

Przemówienie brytyjskiego premiera jest próbą odpowiedzi na rosnące poparcie dla eurosceptycznej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), która wprowadziła ostatnio drugiego posła do Izby Gmin.

Od początku br. konserwatywno-liberalna koalicja zaostrzyła kryteria dostępu do świadczeń dla imigrantów z UE, wydłużyła okres, od którego mogą o nie występować i zmniejszyła o połowę czas, w którym mogą pobierać zapomogę dla bezrobotnych.

Imigranci z UE stanowią 5,56 proc. brytyjskiej siły roboczej, ale pobierają 7,7 proc. świadczeń przysługującym pracującym - wyliczył w niedawnym raporcie think tank Open Europe. Pozbawienie świadczeń dla pracujących najbardziej uderzyłoby w pracowników z rodzinami na utrzymaniu, którzy są opłacani według ogólnokrajowego ustawowego minimum.(PAP)

Kraj i świat

Parlament Portugalii zalecił rządowi uznanie Państwa Palestyńskiego

2014-12-12, 17:41

Rekordowa konfiskata fałszywych monet euro, bito je w Chinach

2014-12-12, 17:40

NATO zarzuca Rosji brak zainteresowania rzeczywistym dialogiem

2014-12-12, 14:53

Zdaniem Ewy Kopacz, Polacy nie chcą kolejnych seansów nienawiści

2014-12-12, 14:51

Zarzuty dla pracownika firmy remontowej ws. pożaru Zamku Książ

2014-12-12, 14:50

Wszyscy biskupi wycofali się z Komitetu Honorowego marszu

2014-12-12, 14:50

Akcja "Młodzi pamiętają" przypomni o stanie wojennym

2014-12-12, 14:48

Władimir Putin na czele znaczących i wpływowych osobistości 2014 roku

2014-12-12, 14:45

Kaczyński: posłowie usunięci z PiS nie wrócą

2014-12-12, 14:45

W lutym do Sejmu ma trafić prezydencki projekt ustawy rodzinnej

2014-12-12, 14:44
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę