SLD domaga się powtórzenia wyborów i misji obserwacyjnej OBWE
SLD domaga się powtórzenia wyborów do sejmików wojewódzkich, rad powiatów, rad miast na prawach powiatów, rad dzielnic i rady Warszawy - poinformował szef SLD Leszek Miller. Zapowiedział, że Sojusz zwróci się do PE i OBWE o objęcie wyborów w Polsce misją obserwacyjną.
"Państwo polskie znalazło się w kryzysie. Podeptane zostały zasady, które w kraju demokratycznym muszą być nienaruszalne" - oświadczył Miller na środowym briefingu prasowym w Warszawie.
Lider SLD poinformował, że Sojusz chce powtórzenia wyborów proporcjonalnych z powodu: "licznych przypadków błędnego przygotowania kart wyborczych", "ogromnej liczby głosów nieważnych", "braku zabezpieczeń baz danych Państwowej Komisji Wyborczej, możliwości nadużyć wypaczających wynik wyborczy oraz stwierdzonych przypadków włamań hakerskich do serwerów PKW", a także "kompromitacji i niekompetencji Państwowej Komisji Wyborczej".
Według Miller "zaistniała sytuacja czyni wybory niewiarygodnymi". Jak mówił, "bez zdolności do przeprowadzenia uczciwych wyborów nie ma mowy o państwie prawa i demokracji".
Zapowiedział, że SLD zwróci się do ABW i prokuratury o podjęcie działań, które wskażą przyczyny i winnych zaistniałej sytuacji. "Zwracamy się do Parlamentu Europejskiego i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) o objęcie wyborów w Polsce misją obserwacyjną" - powiedział Miller.
Zaapelował "do wszystkich sił politycznych i organizacji społecznych o porozumienie w sprawie powtórzenia wyborów i znalezienia drogi wyjścia z kryzysu państwa".
W związku z problemami PKW z podaniem ostatecznych wyników niedzielnych wyborów samorządowych, prezydent Bronisław Komorowski spotkał się w środę przed południem z prezesami Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego - czyli organów wskazujących kandydatów do składu PKW. Po spotkaniu prezydent zaapelował o uspokojenie debaty wokół kwestii liczenia i podawania wyników wyborów. Oświadczył też, że "nie ma zgody na kwestionowanie uczciwości wyborów, na przykład przez lansowanie szkodliwej tezy o konieczności powtórzenia wyborów - to odmęty szaleństwa".
Według Komorowskiego ważne, aby wyniki głosowania w wyborach samorządowych - chociaż wolniej, ale skutecznie, poprawnie, z gwarancją uczciwości - zostały podane opinii publicznej. Po wyborach przyjdzie czas na oceny, także personalne - dodał.(PAP)